Krupnik

[azylant7]

Wersja oryginalna w "Staropolskich"

0,5 l spirytusu
250 ml wody przegotowanej
250 ml miodu
4 gożdziki
6-8 ziaren ziela angielskiego
średniej wielkości rulonik cynamonu (0,5 łyżeczki proszku)
kawałek imbiru 5 - 20 g (im więcej tym ostrzejszy)

Garnek 1,5 - 2 l z szczelną pokrywą.
Wlać miód doprowadzić do wrzenia wrzucić korzenie, na wolnym ogniu gotować ok. 15 min (lekki zapach piernika), zebrać szumowiny, dolać wodę doprowadzić do wrzenia gotować ok. 5min zebrać szumowiny, wlać spirytus (z daleka od ognia) przykryć doprowadzić do wrzenia, zestawić z ognia podnieść pokrywę zapalić - wypalać 2 do 3 sek , zagasić przykrywając pokrywą. Szybko podać w porcelanie lub szkle, pić puki gorące (nie oddychać nosem w trakcie picia)
Do przechowania zlać w pojemnik szklany z wąskim dnem po 2 tygodniach sklarowany krupnik ściągnąć znad osadu - przechowywać w ciemnym miejscu minimum miesiąc.

Uwagi.
Dla męskiego grona miody: gryczany, wrzosowy
Dla kobiet : wielokwiatowy, lipowy (szumowany 5 min krócej) z dodatkiem 0,5 laski wanilii

Korzenie w proszku zawinąc w kawałek bawełny związać bawełnianą nitką i w takim zaimprowizowanym woreczku wysmażać.
Najlepsze krupniki wychodzą jednak przy użyciu korzeni w kawałkach
Przepis obliczony na ok. 40%
Myśliwym na Huberta najlepiej smakował 50 - 60%
Przepis wielokrotnie sprawdzony na różnych miodach - zawsze wychodzi bardzo dobry, czasem wspaniały.
Trunki łagodniejsze , krócej szumowane gorzej się klarują(dłużej)

[Mariusz21]

Witam ile na normalny język matematyki wynosi kwarta "Kwaterkę" ? . Żeby nie spaprać zanim zaczne robić dlatego pytam .

[azylant7]

wersja przetłumaczona i wypróbowana tego przepisu jest w dziale nalewki i likiery/krupnik polski

[Mariusz21]

Owszem jest ale staropolski

[azylant7]

Jest też dokładnie ten przepis na samym końcu - sam go wstawiałem.

Miary:
Kwarta = 1 litr
Kwaterka = 250ml (szklanka)

[skyhook]

Skad wziąść "rutę"? Czy mozna nabyć w skalepach zielarskich? Bo zamierzam popelnić taką nalewkę!
Z gory dziekuje za pomoc.

[Pigwa]

Moja zona hoduje rute w naszym ogrodzie. Czego ona nie hoduje? Wiem, ze sadzonki kupila w ogrodnictwie a ja uzywam czasem do nalewek. U nas nazywa sie toto Common Rue i kazdej wiosny odrasta. Mysle, ze wasi ogrodnicy tez to maja, bo to dosc popularne ziolo.

[Mycha]

Rutę można kupić w zielarskim

[skyhook]

Wysłane przez Mycha
Rutę można kupić w zielarskim

Dzięki serdeczne!

Chciałem się zapytać wpierw bo czesto jak pytam się o jakieś zioła w sklepach zielarskich to patrzą na mnie jak na dziwaka. Zwłaszcza w 1 sklepie do którego mam najblizej
Tak wiec by znowu nie robic podpadowki zapytałem.
Dziekuje jeszcze raz. No to teraz witaj krupniczku!

Edit

ps. polecam stronkę na temat ziół, tam sa opisane ich własciwosci lecznicze i nie tylko. http://www.ziola.parapsycholog.com.pl/ziolo_r.htm

[skyhook]

No i mam jeszcze jedno pytnako, czy cukier mozna zastapić miodem? Czy nie zburzy to smaku finalnego produktu. Bom coraz blizej naleweczki. Jednak chciał bym by była na samym miodzie.

[wisienka]

Witam.
Moim zdaniem można. Tylko przy rozpuszczaniu miodu trzeba uważać aby nie przekroczyć temp. 50 st C. No i trzeba pamiętać o dobraniu miodu, który będzie się dobrze komponował z nalewką.
Pozdrawiam, wisienka.

[ara464]

Krupnik korzenny

1 l spirytusu
1.2 l wody
1.2 l miodu
szczypta galki muszkatolowej
kawalek cynamonu
5 goździków
5 ziarek pieprzu
2 ziarnka ziela angielskiego
1/2 laski wanilii
troche skórki pomarańczowej
Miód przyrumienić w rondlu razem z korzeniami/ oprócz skórki pomarańczowej/ wlać do miodu wodę , zagotowac i odstawić z ognia. wlac do miodu spirytus, nie gotować. Wlac do dużego sloja, wlożyć skórkę pomarańczową, zamknąc szczelnie. Nastepnego dnia zlać do butelek/ czasami potrzeba przefiltrować/ i gotowe.

[Mycha]

Nastawiłam właśnie krupniczek z dziewięcioma przyprawami (podobno 9 to dobra liczba ). Jedną z nich jest właśnie jałowiec. Dałam 3 ziarnka na litr specyfiku, nie jestem jednak pewna czy wśród mnogości innych składników ten jałowiec w ogóle będzie wyczuwalny? Zobaczymy, zrelacjonujemy

[small]

Oooo ... pobudziłaś mnie do działania Mycho Nasza Droga Forumowa, też zapuszczę. Mam jeszcze słój miodu wrzosowego, silny jest ci on, ale może go do tego krupniczku walnę ..

[SERVATOR]

W dzień urodzin (29.01.2008) mojego synka Antka zrobiłem coś co mam zamiar utrzymać nietknięte minimum do jego pełnoletności.

Wziąłem:
1 kg miodu podgryczanego,
0,7 l syropu wiśniowego (który przygotowałem w sokowniku późnym latem roku 2007),
1,5 laski wanilii (łącznie ok. 30 cm),
spora laska cynamonu (ok. 6 g),
suszona skórka z całej cytryny,
świeżo wyciśnięty sok z 1 całej cytryny,
20 owoców suszonego jałowca,
10 goździków,
10 ziaren ziela angielskiego,
5 "pestek" kardamonu,

Wszystko wrzuciłem/wlałem do garnka, doprowadziłem do wrzenia i odszumowując na wolnym ogniu gotowałem jeszcze ok. 15 minut. Miksturze tej pozwoliłem istotnie ostygnąć (pewnie do ok. 40 stopni) i małymi porcjami dodałem do niej 1,5 litra spirytusu 95% i 1 litr spirytusu 70%.
Wszystko razem trzymałem w słoju w temperaturze pokojowej przez 3 doby. Po tym czasie ściągnąłem znad osadu a resztę przefiltrowałem. Wyszło mi tego ok. 3,5 litra klarownego napoju o mocy około 50% i barwie wiśni.
W smaku dominuje jałowiec i gryka... wiśnia wyczuwalna jest w tle. Pozostaje mi czekać (przez kilkanaście lat) aż całość ładnie się zharmonizuje.

[Frida]

Serdecznie witamy Antka i gratulujemy szczęśliwym Rodzicom!

A co do krupniku: ze składników wygląda bardzo obiecująco, ciekawy pomysł z sokiem wiśniowym, ale mam propozycję - odstaw do zapomnienia 3 l, a tę końcówkę zostaw do degustacji. Koło jesieni otwórz i podziel się doznaniami smakowymi.
Serdecznie pozdrawiam!

[Pigwa]

Rowniez uwazam, ze powinien z tego byc niezly krupnik. Kiedys dodawalem syropu wisniowego do goracego krupniku litewskiego i bylo to b. smaczne. Mysle, ze jak postoi, bedzie doskonale.

[Maciek OiM]

Mam pytanie - "miód podgryczany" - co to za miód?
Zlałeś po trzech dniach znad "osadu"?
Gratulacje z okazji narodzin

[SERVATOR]

to Wy sami nadaliście mu taką nazwę podczas testowania go u Fridy (sami przywieźliście mi go od Witka) - podobno miał większą niż w "standardzie" domieszkę wielokwiatu

Po 3 dniach zlałem krystaliczny płyn, który był nad "osadem", a osad przefiltrowałem - z całkiem niezłym skutkiem.

A za gratulacje Wszystkim serdeczne dziękuję - JEST ZA CO (a właściwie ZA KOGO)

[SERVATOR]

jakby kto chciał zobaczyć jak wyglądał proces

[Jurdziu]

Ja robię już 3 raz i bardzo sobie ten przepis chwalę, akurat jestem przy klarowaniu.
Pierwszy raz rozszedł sie tak szybko, że nie zdążyłem zrobić zapasu
Drugi raz było lepiej, udało mi się odłożyć 150ml
Teraz już przy filtrowaniu chowam flaszeczkę, bo jak rodzinka się dowie to po małym po małym i zniknie.
Super przepis, tylko ja nie odcedzam ziół tylko zostawiam ja w słoju na 3 miesiące

[Tlaloc]

Witam
Nastawiłem niedawno krupnik - przepis podobny do tego z pierwszego postu, tylko bez cukru, za to z wieksza iloscia miodu. Mam pytanie jak wygląda u Was klarowanie nalewki? nawet po przefiltrowaniu nalewki na dnie osadza mi sie taka gęsta zawiesina z miodu. Jak mocno potrząsnąc butelka to znika, ale plyn robi sie mętny - co w zaden sposob nie wplywa na moje doznania smakowe, ale przeszkadza mi w doznaniach natury estetycznej
Czy sa szanse ze to sie jakos rozpusci, czy probowac nalewke z nad tej zawiesiny?

[Frida]

Nalewki miodowe mają to do siebie, że nawet z klarownych, dwu-, trzyletnich potrafi wytrącić się osad. Nie filtruj całej nalewki, szkoda czasu i pracy, odstaw nalewkę do sklarowania, minimum 3 miesiące, po tym czasie ściągnij delikatnie wężykie znad osadu, a tę resztę przefiltruj. Jako filtr dobrze się sprawdza wata bawełniana włożona w lejek. Nalewki miodowe wymagają długiego dojrzewania, tak naprawdę powinno się je podawać dopiero po roku.
Jeśli się okaże, że masz gości i chcesz ich uraczyć jakąś miodówką, a tu w butelce osad, zlej delikatnie klarowny płyn do karafki i będzie elegancko. Nalewki bardzo lubią karafki.

[tata1959]

Poczyniłem dzisiaj z nudów (deszczowo jakoś) krupniczek wg przepisu:
30 dkg miodu, 0.5l spiru, szklanka wody, 1/4 laski cynamonu, 1/4 startej gałki muszk., 1/3 laski wanilii, 2 goździki, otarta skórka z cytryny (wszystko z wyjątkiem spiru pogotować /ucieka!/ 10 minut, odstawić na pół godziny, dodać spir i przefiltrować, albo przefiltrować po czym dodać spir). Podawać na ciepło lub z lodówki (tak mówi przepis).

Pierwsze wrażenia - za mocny i wyraźnie wymagający przegryzienia się, ale zapowiada się pysznie.

Pochwalcie się (jeżeli) jakie krupniczki gotujecie (przepisy mile widziane)

[Bogi]

Swego czasu popełniłem takie coś:

100ml spirytusu, wrzucić do tego 1 goździk, pół laski cynamonu, skrawek gałki muszkatołowej, 2 kardamony. Trzymać tydzień. Dolać do odcedzonego nalewu 500ml brandy min. 5-letnie. Jak się przegryzie, doprawić dwiema łyżkami stołowymi miodu. Klaruje się szybko-o dziwo, ma moc, ale alkohol się nie przebija, w smaku jest dość lekkie i przyjemnie korzenne. Trzeba będzie powtórzyć, ostatnio dużo miodów w domu znajduję