Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krupnik
#76
[<ciach> by Skrzych :)]

5 dni od wykonania - smaczek lekko korzenny i troche piekący nie wiem czy z % czy od przypraw (ale takie lubię), pyszny.
Jutro gonię po miodek na powtórkę.
Odpowiedz
#77
Oto przepis , według którego powstał Wielko -Złoto -Medalowy Krupnik ze zlotu w Wysowej: http://www.wino.org.pl/forum/showthread....#pid157605

Przepis znalazłem w zapiskach mojego Dziadka. Pochodzi z roku ok 1920. Cytuję dokładnie:

1/ 1/2 litra miodu + 1/4 litra wody gotować, szumując do czysta

2/ 1 laska cynamonu
5 goździków
1/4 gałki muszkatołowej
3 listki kwiatu muszkatołowego
1/2 laski wanilii
1/4 litra wody
Gotować pod przykryciem, pod koniec dodać skórki pomarańczowej na parę minut

3/ Do gąsiora wlać 1 litr spirytusu i do niego wlać filtrując przez flanelę i mieszając gorący wywar z korzeni a potem gorący miód. Owinąć kocem aby wolno wystygł. po paru dniach osad opadnie. Zdekantować i zlać do butelek.

Ja stosuję miód spadziowy albo spadziowo-kwiatowy bo w Wysowej takiego dostatek.
Odpowiedz
#78
Najlepszy krupnik jaki piłem był dziełem naszego forumowego qkisa. Aż smaków nabrałem w tym momencie- i muszę gdzieś odświeżyć jego przepis.
Odpowiedz
#79
von Vinentropp czy u Ciebie 1/ ... 2/ to sa kroki postepowania? Bo nie bardzo rozumiem "2/ 1 laska cynamonu"
Odpowiedz
#80
@mamcar: żartujesz?? :niewiem:
oczywiście, że to kroki postępowania

ja swojego czasu, z okazji narodzin synka postawiłem "Antkowy krupnik wiśniowy" :big:
Odpowiedz
#81
Nie zartuje, krupniku nigdy nie stawialem a tu : "1/ 1/2 litra miodu" mam watpliwosc ale skoro kroki to zaloze ze 0.5l
Odpowiedz
#82
Cytat:Wysłane przez mamcar
Nie zartuje, krupniku nigdy nie stawialem a tu : "1/ 1/2 litra miodu" mam watpliwosc ale skoro kroki to zaloze ze 0.5l

gdyby to przeczytać tak jak mówisz, że może to być odczytane, to trzeba byłoby wziąć 1/ 1/2 = 1/0,5 = 2 litry miodu! :diabelek:

ale już gdyby przed 1/2 nie było spacji to byłoby 1/1/2 = 0,5.... :diabelek:
Odpowiedz
#83
Cytat:Wysłane przez von Vinentropp


3/ Do gąsiora .

Mamcar, a jak to zinterpretujesz ??? Do 3-ch gąsiorów ???

Sorry, ale przy pisaniu było to pięknie zedytowane a na stronie wyrównało do lewej krawędzi t tak wyszło :niewiem:
Odpowiedz
#84
To jeszcze ja się dopiszę; przepis sprawdzony, a Krupnik wybitnie smaczny, polecam


Krupnik Żmudzki

2 litry czystej wódki
1 szklanka wody
20 dag miodu
20 dag cukru
łyżeczka cynamonu
kilka listków ruty
szczypta imbiru
kawałek gałki muszkatołowej
płatki z jednej róży ogrodowej
kilka jagód jałowca
2 goździki

Miód, cukier, przyprawy zalać 1 szklanką wody i gotować 10 minut. Zdjąć z ognia, wlać wódkę, naczynie przykryć i podgrzać, ale nie gotować. Odstawić na 8 godzin w chłodne miejsce. Następnie przecedzić i rozlać do butelek. Przechowywać w chłodnym miejscu przez 2-3 miesięcy.

U mnie w domu, czy bym nie zrobił z 0,5 litra czy z 2 litrów wódki wszystko znika. Czasem udaje mi się schować buteleczkę wkładając ją w piwniczce między puste butelki, ale ostatnio też nie skutkuje :diabelek:
Odpowiedz
#85
A tak w ogóle jaka powinna być "przepisowa" moc takiego sobie krupniku?
Odpowiedz
#86
Odswieżę temat
Jak to teraz smakuje?
Odpowiedz
#87
Cytat:Wysłane przez fuzione
Odswieżę temat
Jak to teraz smakuje?

Chyba odświeżasz o jakieś 17 lat za wcześnie :diabelek:
Odpowiedz
#88
Witam. Nastawiłem dzić mały słoiczek krupniku. Daję fotkę i pozdrawiam.
[Obrazek: p1130461s.jpg]
Odpowiedz
#89
Miałem nadzieję że uległ pokusie i chociaż 20ml spróbował:fajka::big:
Odpowiedz
#90
Próbowałem przed końcem 2008...... bo przelewałem do butelek. Przy okazji odlałem sobie 200 ml :P

Póki co jej smak szczególnie się nie zmienił.
W dalszym ciągu na pierwszym planie wyraźna i dość "ostra" gryka, która dodatkowo potęguje wrażenie jej mocy - zwłaszcza na początku. Końcówka jest jednak wyraźnie przyjemna - "korzenie" i wiśnie ładnie przykrywają(?)/uzupełniają smak gryki.


Odpowiedz
#91
Hehe wiedziałem:diabelek: ja też zawsze kiedy zlewam nie mogę ''gdzieś upchnąć" ćwiarteczki:diabelek:i ją wypijam
Odpowiedz
#92
Znalazłam taki przepis na krupnik litewski i zastanawiam się, czy nie będzie za słodki?

3 szklanki spirytusu
2 szklanki wody
6 szklanek miodu
2 łyżeczki drobno pokrojonej skórki pomarańczowej
1 łyżeczka drobno pokrojonej skórki cytrynowej
3 łyżeczki pokruszonego cynamonu
4 lekko zgniecione ziarna kardamonu
1 rozgnieciona gałka muszkatołowca
3 goździki
1 łyżeczka nasion kopru włoskiego
3 zgniecione ziarna ziela angielskiego
1 łyżeczka zgniecionych ziaren pieprzu czarnego
1 łyżeczka zgniecionych ziaren pieprzu białego
3 cienkie plastry imbiru
3 rozcięte wzdłuż laski wanilii
szczypta szafranu

Wszystkie przyprawy zalać 2 szklankami wrzątku, przykryć, odstawić na 2 do 3 godzin. Napar przecedzić na sicie, a następnie przefiltrować. Klarowny napar podgrzać do temperatury około 40 stopni C, dodać miód, mieszać aż miód się rozpuści. Schłodzić, dodać spirytus, odstawić szczelnie przykryty (np. w słoju) na 24 godziny. Rozlać do czystych butelek, szczelnie zamknąć. Odstawić w ciemne chłodne miejsce na minimum 6 miesięcy.
Odpowiedz
#93
Ja zrobiłem wg Jasia Cieślaka (str. 371) i wyszedł b dobry, ale chciałbym żeby z roczek postał.
Pięknie się klaruje :spoko:
Odpowiedz
#94
Mój krupnik, po banicji do szafy za nieobyczajnie ostry smak, po roku resocjalizacji jest znakomity. Tylko czemu tak mało...
Odpowiedz
#95
Cytat:Wysłane przez tata1959
Mój krupnik, po banicji do szafy za nieobyczajnie ostry smak, po roku resocjalizacji jest znakomity. Tylko czemu tak mało...
...bo w szafie trzymasz go..
a szafa jak wiadomo schowek dla....
Odpowiedz
#96
Zrobiłam tak:
1 litr spirytusu, 2 szklanki wody, 600 g miodu,2 łyżeczki drobno pokrojonej skórki pomarańczowej, 1 łyżeczka drobno pokrojonej skórki cytrynowej, 3 łyżeczki pokruszonego cynamonu, 6 lekko zgniecionych ziaren kardamonu, 1 rozgnieciona gałka muszkatołowca, 6 goździków, 1 łyżeczka nasion kopru włoskiego, 3 zgniecione ziarna ziela angielskiego, 1 łyżeczka zgniecionych ziaren pieprzu czarnego, 1 łyżeczka zgniecionych ziaren pieprzu białego, 3 cienkie plastry imbiru, 2 rozcięte wzdłuż laski wanilii, szczypta szafranu.
Przyprawy zalałam wrzątkiem na godzinę, następnie dodałam miód i wodę i pogotowałam 10 min. Kiedy ostygło, przecedziłam i dodałam spirytus.
Od razu nie nadawało się do spożycia, bardzo ostry smak, palący. Zobaczę czy nie dodam miodu, wydaje mi mało słodkie, ale może przez tę ostrość? Mam nadzieję tato1959, że jak wyciągnę go po roku ( no może zajrzę za 6 miesięcy) powiem tak samo jak Ty.
Odpowiedz
#97
Madziami - tak za miesiąc/dwa sprawdź czy nie trzeba zlać znad osadu.
Odpowiedz
#98
tata1959 - dzięki
Odpowiedz
#99
To i ja coś dopiszę - przepis z którego robię krupnik od kilku lat, niestety nie wiem czyjego jest autorstwa:
Krupnik wyborowy
Zestaw na 1 litr wódki o mocy 45ż.
• 500 g miodu pszczelego,
• 500 ml spirytusu o mocy 95ż,
• 5-10 ml zaprawy korzennej,
• 1 łyżeczka soku z cytryny,
• 200 ml wody.
Zaprawa korzenna:
• 3 g cynamonu,
• 1 g goździków,
• 3 g imbiru,
• 2 g gałki muszkatołowej,
• 1 laska wanilii (4 g),
• 150 ml spirytusu o mocy 60ż.
1. 95 ml spirytusu o mocy 95ż rozcieńczyć 60 ml wody, dzięki czemu otrzyma się 150 ml spirytusu o mocy 60ż.
2. Przygotowanie zaprawy: rozdrobnić surowiec przeznaczony na zaprawę, włożyć do słoja, wlać spirytus, macerować 14 dni, mieszając co drugi dzień, po czym zlać do słoika.
3. Do emaliowanego garnka wlać wodę, zagrzać na małym ogniu i do gorącej wody dodać miód. Miód i woda nie powinny sięgać powyżej polowy garnka, w przeciwnym razie mogą wykipieć.
4. Doprowadzić miód i wodę do wrzenia, gotować kilkanaście minut, aż do całkowitego zszumowania piany, po czym garnek zdjąć z ognia.
5. Po częściowym ostygnięciu miodu wlać sok z cytryny i zaprawę korzenna, następnie dodać spirytus, bardzo powoli i stale mieszając.
6. Wódkę przelać do gąsiorka i odstawić na 3-6 miesięcy do dojrzewania, po czym zlać cześć wyklarowana, resztę zaś przefiltrować, połączyć z częścią wyklarowana i rozlać do butelek.
Odpowiedz
Dzisiaj przeprowadziłem degustację:) Robiłem bez ruty a cukier zastąpiłem miodem. Wyszła bardzo smaczna, piernikowa, rozgrzewająca. Mogę śmiało polecić ten przepis. W sam raz na zbliżającą się zimę.
Miodu oczywiście nie gotowałem. Nalewka jest mętna jak diabli ale co z tego.
Odpowiedz



Skocz do: