27-07-2006, 14:39
Witam brać winiarską.
Jako, że w sprawach przetworów alkoholowych jestem zielony jak szczypiorek na wiosnę postanowiłem dowiedzieć się tego i owego na temat wyrobu win. Niestety, jako nieodrodny syn naszej ojczyzny jestem, jakby to powiedzieć, "mądry po szkodzie" bo niniejsze forum odwiedziłem dopiero dzisiaj . Ale do rzeczy. Wczoraj po raz pierwszy w życiu nastawiłem winko wiśniowe zgodnie z zaleceniami mojego winiarskiego "instruktora". Nie było mowy o żadnych moszczach, matkach czy innych wynalazkach. O takich cudach przeczytałem dopiero(
) przed chwilką. Fermentacja ruszyła już raźno, niestety na dzikich drożdżach. I tutaj pytanko: Czy jest sens dodawania MD w tej chwili? (tzn. praktycznie za 2 -3 dni). Czy lepiej poczekać, żeby dzikusy zrobiły co swoje, a później wznowić fermentację z pomocą drożdży winiarskich?
W ogóle ten mój przepis na wino w niczym nie przypomina żadnego z przepisów, które znalazłem na forum. W moim przypadku po prostu wrzuciłem i wlałem wszystko od razu do balona, czekam te parę miesięcy na zakończenie fermentacji i dopiero wtedy mam zamiar zebrać owoce znad płynu.
[...]
Pozdrowienia dla wszystkich.
Jako, że w sprawach przetworów alkoholowych jestem zielony jak szczypiorek na wiosnę postanowiłem dowiedzieć się tego i owego na temat wyrobu win. Niestety, jako nieodrodny syn naszej ojczyzny jestem, jakby to powiedzieć, "mądry po szkodzie" bo niniejsze forum odwiedziłem dopiero dzisiaj . Ale do rzeczy. Wczoraj po raz pierwszy w życiu nastawiłem winko wiśniowe zgodnie z zaleceniami mojego winiarskiego "instruktora". Nie było mowy o żadnych moszczach, matkach czy innych wynalazkach. O takich cudach przeczytałem dopiero(

W ogóle ten mój przepis na wino w niczym nie przypomina żadnego z przepisów, które znalazłem na forum. W moim przypadku po prostu wrzuciłem i wlałem wszystko od razu do balona, czekam te parę miesięcy na zakończenie fermentacji i dopiero wtedy mam zamiar zebrać owoce znad płynu.
[...]
Pozdrowienia dla wszystkich.