10-02-2015, 19:57
Witam,
Nie wiem co się stało, ale mój poprzedni post chyba został chyba usunięty albo przeniesiony. Nie mogę go odnaleźć...
A więc od początku: dopiero co zacząłem odkrywać robienie własnego wina. Kolega mi to pokazał, który robi to od lat a sam uczył się od ojca który robi to całe życie.
Właśnie zrobiłem swoje pierwsze wino z czerwonej porzeczki. Przepis bajecznie prosty: porzeczki wsypać do dymiona, dodać cukier, zalać wodą i odczekać 4 miesiące aż pykanie ustanie. Następnie zlać, dodać kolejną porcję cukru i po dwóch miesiącach winko było gotowe. Czyli razem 6 miesięcy czekania. Wyszło przepyszne.
I tu moje pytanie: zacząłem czytać poszczególne wątki na forum, ale z tego co widzę to kolega stosuje całkowicie inne przepisy bo nigdy nie używa drożdży lub innych specyfików. Klarowanie tylko przez grawitację i ewentualnie filtrowanie. A wina wychodzą mu wyśmienite. Twierdzi że drożdże zmieniają smak wina. Więc czy te różne drożdże naprawdę są potrzebne ? Czy nie lepiej robić wino naturalne, bez dodatków i prościej ? Czy może na jedno wychodzi ?
Pozdrawiam, JacekB
Nie wiem co się stało, ale mój poprzedni post chyba został chyba usunięty albo przeniesiony. Nie mogę go odnaleźć...
A więc od początku: dopiero co zacząłem odkrywać robienie własnego wina. Kolega mi to pokazał, który robi to od lat a sam uczył się od ojca który robi to całe życie.
Właśnie zrobiłem swoje pierwsze wino z czerwonej porzeczki. Przepis bajecznie prosty: porzeczki wsypać do dymiona, dodać cukier, zalać wodą i odczekać 4 miesiące aż pykanie ustanie. Następnie zlać, dodać kolejną porcję cukru i po dwóch miesiącach winko było gotowe. Czyli razem 6 miesięcy czekania. Wyszło przepyszne.
I tu moje pytanie: zacząłem czytać poszczególne wątki na forum, ale z tego co widzę to kolega stosuje całkowicie inne przepisy bo nigdy nie używa drożdży lub innych specyfików. Klarowanie tylko przez grawitację i ewentualnie filtrowanie. A wina wychodzą mu wyśmienite. Twierdzi że drożdże zmieniają smak wina. Więc czy te różne drożdże naprawdę są potrzebne ? Czy nie lepiej robić wino naturalne, bez dodatków i prościej ? Czy może na jedno wychodzi ?
Pozdrawiam, JacekB