• Strona główna
  • SWiMP
  • Forum
  • Artykuły
  • Kalendarz
  • Galeria
  • Blogi
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Chat (0)
  • Shoutbox
  • Regulamin
  • Pomoc
Witaj! Logowanie Rejestracja
  • Pokaż dzisiejsze posty

Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Forum Domowych Winiarzy › O wszystkim › Różne › Recenzje domowych wyrobów v
« Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej »

Andy05!

Strony (8): « Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 8 Dalej »
Idź do strony 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
Andy05!
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#101
02-12-2010, 15:18
(29-11-2010, 21:04)Bogi napisał(a): 1) Porzeczkowa rześka

opinię mojego Taty pozwolę sobie pominąć :chytry:


wal śmiało, a jak nieregulaminowa … to na PW :P

(29-11-2010, 21:04)Bogi napisał(a): wódka Marszałka
(… )
wg Taty najlepsza
ukłony dla Taty :P

(29-11-2010, 21:04)Bogi napisał(a): smak: idealna, bardzo bliska starce jeśli chodzi o ułożenie.
Moim skromnym zdaniem też to Wódka Marszałka najprzedniejsza z kompanii…
(29-11-2010, 21:04)Bogi napisał(a): płatki wiśniowe średn. opiekane
(… )
wiśnie wykorzystać do kupaży,

pomysł wart zainteresowania …

(01-12-2010, 19:04)drajla napisał(a): (… )

1-Wódka Marszałka:
(… )
2- Nalew dębowy mocno opiekany
(… )
ech, to moje pismo: to „miał dębowy”
(01-12-2010, 19:04)drajla napisał(a): 3- Dąb francuski mocno opiekany
(01-12-2010, 19:04)drajla napisał(a): 4- Płatki ( dalej zamazane )
płatki wiśniowe średnio opiekane

(01-12-2010, 19:04)drajla napisał(a): Na deser dostałem 50 kropelek nalewki domowej- śliwkowej , która mi ostatnio tak smakowała.


:glupek: chyba czas odejść na zasłużoną emeryturę :glupek:

drajla, który „drewniak” najbardziej Ci podszedł?


P.S. Wczoraj, zaglądając do pawlacza (co to tata1959 wie…) odkreyłem jeszcze jedną „drewnianą” na kostkach dębowych – co moczą się od czerwca. Wstawiłem powrotem, bo obecnie nie mam sprzyjających warunków degustacyjnych …


Dziękuję Wam za opinie, jak zwykle dla mnie bardzo cenne,
oraz SPONSOROWI (tak, tak) sklepowi WinoHOBBY, który niegdyś próbki wiórów, płatków itp. przesłał mi do przetestowania :brawo:

pzdr.
Andrzej

edit: korekta edytorska "emotek", które same wskoczyły ... (niezamierzone) - trza się pilnowac nawiasy, kropki itp. pisząc :uff:
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
drajla Offline
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.571
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#102
02-12-2010, 17:09
(02-12-2010, 15:18)Andy05 napisał(a): ech, to moje pismo: to „miał dębowy”

To nie Twoje pismo ani mój kaprawy wzrok tylko napisy trochę się zamazały od %.

(02-12-2010, 15:18)Andy05 napisał(a): :glupek: chyba czas odejść na zasłużoną emeryturę :glupek:

drajla, który „drewniak” najbardziej Ci podszedł?

A ja myślałem, że specjalnie wysłałeś, żeby znowu połechtać moje podniebienie- hahahah.

Drewniak 3 i 4.

Chyba pójdę tą drogą i zrobię sobie płatki ze śliwy i innych drzew.
Brawo!


Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.626
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#103
03-12-2010, 21:29
Dzisiaj tajemnicza naleweczka z ostatniej przesyłki idzie "pod nóż"
1. Kolor: bardzo ciemna, dostojna głęboka czerwień
2. Zapach: dominuje jakby cz. porzeczka z dziką czereśnią (takie małe owocki w smaku nie do zjedzenia)
3. Smaki: półwytrawna doskonale zrównoważona (alkohol w dalekim tle, kwaśność-cukier=ideał) czarna porzeczka (penie nie sama - jakiś mix?) z dość wyraźną pestką(?) i podrasowana ... właśnie czym? Czymś co daje długi lekko szorstki mat na finiszu (boję się głośno wypowiedzieć o czym myślę, ale Ty wiesz o czym myślę Andrzeju, no chyba że dąb jeszcze tam jest, pestka z jabłek lub pigwowca.... sam nie wiem) i doskonale uzupełnia się z cz. porzeczką.
4. Ogólnie: bardzo mi podeszła. bardzo jestem ciekaw receptury.

Nie powstrzymam się jeszcze przed śliwkową 2009:
1. Kolor: jasny brązik - super
2. Zapach: śliwka w czystej postaci z domieszką suszonej śliwki
3. Smaki: słodka (nie likier!) równowaga mocy, aromatu i cukru. Dość długi ogon śliwkowy.
4. Ogólnie: pyszna.

Dzięki Andrzeju za próbki. Czekam niecierpliwie na wyjaśnienie odnośnie tej tajemniczej....
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#104
04-12-2010, 17:21
(03-12-2010, 21:29)tata1959 napisał(a): (boję się głośno wypowiedzieć o czym myślę, ale Ty wiesz o czym myślę Andrzeju,

nie, nie , nic z tych rzeczy ... :P

(03-12-2010, 21:29)tata1959 napisał(a): (
Nie powstrzymam się jeszcze przed śliwkową 2009:
4. Ogólnie: pyszna.
cieszę się, że podeszła

(03-12-2010, 21:29)tata1959 napisał(a): (
Dzięki Andrzeju za próbki. Czekam niecierpliwie na wyjaśnienie odnośnie tej tajemniczej...

podejrzewam, że nie czytasz wcześniejszych recenzji (chwalebne, chwalebne, bo podświadomść jest okrutna... )

to trunek wcześnie dlaBogiego jak i drajlę jako "?" oznaczony...


Dzięki.
Pzdr.
Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.626
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#105
04-12-2010, 19:15
(04-12-2010, 17:21)Andy05 napisał(a): ......podejrzewam, że nie czytasz wcześniejszych recenzji (chwalebne, chwalebne, bo podświadomść jest okrutna... ) to trunek wcześnie dlaBogiego jak i drajlę jako "?" oznaczony...
Skoro zmuszasz to poczytam, bo faktycznie z braku czasu (tak się teraz czasami lenistwo nazywa) nie wertowałem wątku wstecz.
Szukaj
Odpowiedz
mkaz Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 502
Liczba wątków: 4
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kielce
#106
20-12-2010, 22:47
Miałem wielką przyjemność otrzymać od Andrzeja próbki czterech naleweczek. Minęło kilka dni, trunki odpoczęły na półeczce po podróży więc mogę spokojnie przystąpić do organoleptyki ;)

Nalewka Dereniowa Dereń suszony 2009r.
Cudnie klarowna, barwa ciemnego miodu gryczanego z cudowną poświatą burgunda. Perlista.
Aromat suszonych śliwek kalifornijskich lekko czuć alkohol.
W smaku kwaśna, lekko cierpka, bardzo przyjemna. Ładnie grzeje. dość długa. Pycha !

Śliwkowa 2009r.
Oczywiście super klarowna o barwie znacznie jaśniejszej od Dereniowej taki ciemny miód wielokwiatowy.
Aromat suszonych śliwek, alkoholu nie czuć wcale.
Smak za to mocno alkoholowy, dość mocna. Końcówka śliwkowa.

Nalewka Orzechowa Mocna 2009/2010r.
Leciutka mgiełka klarowność 97%. Barwa idealnie brązowa.
Aromat orzechów, alkoholu i miodu gryczanego.
Cuuuudowny dłuuuuugi smak orzechów włoskich wraz z łupinami. Wbrew nazwie nie taka mocna. Hmm zrobiło mi się gorąco więc mocna ;) Bardzo długi smak miodowo-orzechowy a lekkim szczypaniem w język. Nie za słodka. Naprawdę pyszna.

Żurawinowa "Gorzka" 08/2010
Klarowność idealna.
Barwa jasno czerwona z brązowymi refleksami
Aromat owocowy (może żurawina ;) ) z lekko niepokojąca, intrygującą goryczką, znam to coś jak piołun ??
Smak owocowy zdominowany przez gorzką pomarańczę. Lekko kwaskowa ale nie rażąco. Przypomina mi skoncentrowane Campari. Bardzo długi smak. Trochę dzika ale bardzo smaczna dla mnie numer jeden !
Też chcę taką zrobić !!

Andrzeju bardzo dziękuję za możliwość popróbowania Twoich cudownych truneczków. Są naprawdę wspaniałe. Ciekawe czy mnie uda się dojść kiedykolwiek to takiego kunsztu jak Ty ?
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#107
21-12-2010, 12:54
(20-12-2010, 22:47)mkaz napisał(a): Żurawinowa "Gorzka" 08/2010
Aromat owocowy (może żurawina ;) ) z lekko niepokojąca, intrygującą goryczką, znam to coś jak piołun ??
Smak owocowy zdominowany przez gorzką pomarańczę. Lekko kwaskowa ale nie rażąco. Przypomina mi skoncentrowane Campari. Bardzo długi smak. Trochę dzika ale bardzo smaczna dla mnie numer jeden !
Też chcę taką zrobić !!

:P ano –piołun :P

(20-12-2010, 22:47)mkaz napisał(a): Andrzeju bardzo dziękuję za możliwość popróbowania Twoich cudownych truneczków. Są naprawdę wspaniałe

Michał, to ja dziękuję, miałem nadzieję, że coś podpasuje, ale tak pochlebnymi opiniami jestem wstrząśnięty, żeby nie powiedzieć – zmieszany :)

A tym, że „Żurawinowa Gorzka” prym wieść będzie, to już powalony jestem i podnieść się nie mogę, przy jakieś okazji, chętnie prawicę uścisnę „Gorzkolubie” :pijemy: . Wbrew pozorom trunek prosty do popełnienia. Przetestowałem już kilka kombinacji – na razie artemisia absynthium górą. Jak będziesz potrzebował więcej informacji – wal śmiało.

Jak pokusisz się o miodek – piołuniak – piszę się na degustację !

Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
drajla Offline
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.571
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#108
02-01-2011, 14:46
Ponad miesiąc czekało na degustację i na specjalną okazję Ciemne Piwo Miodowe IRISH VELVET rozlewane 5 czerwca 2010r. Degustacja odbyła się dziś, w towarzystwie mojej LP, kochanej teściowej i 2 pięknych golonek.
Dziewczyny do piwa, dla poprawy smaku dolały sobie pepsi- ich wybór.

Powiem tak: obawiałem się smaku paskudnego piwa karmi. Ale miałem nadzieję, znając upodobania smakowe Andrzeja, że będzie będzie mniej słodkie. No i faktycznie -- piwo bardzo dobre, lekko kwaskowe, lekko goryczkowe o winnym posmaku i przyjemnym aromacie . Mimo zdeklarowanej mocy 7,5 %, charakterystycznej słodyczy alkoholu nie czuć. Również nie czuć smaku miodu.

Dziękuję Andrzeju, że na wyjątkową okazję miałem Twoje wyjątkowe piwo.


Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#109
02-01-2011, 19:11
(02-01-2011, 14:46)drajla napisał(a): Powiem tak: obawiałem się smaku paskudnego piwa karmi. Ale miałem nadzieję, znając upodobania smakowe Andrzeja, że będzie będzie mniej słodkie. No i faktycznie -- piwo bardzo dobre, lekko kwaskowe, lekko goryczkowe o winnym posmaku i przyjemnym aromacie . Mimo zdeklarowanej mocy 7,5 %, charakterystycznej słodyczy alkoholu nie czuć. Również nie czuć smaku miodu.

Cieszę się, że obawy odnośnie karmi się nie sprawdziły. Po takch "cudach" przez długie lata nie byłem w stanie pić ciemnych piw. Teraz je pijam bardzo chętnie (głównie własne :P stouty) . Z ust Twoich - szczególnie Małopija Piwnego :P - odbieram opinię jako akceptację :P . Miodu w smaku faktycznie nie czuć ale (moim zdaniem) gryka w aromacie jest baaaaardzo mocna. Uważam, że czas wybitnie działa na korzyść tego stouta grycznanego.
Drajla, dzięki. Za jakiś czas zaatakuję Cię kolejnym piwkiem!

Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.626
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#110
06-01-2011, 16:43
Ciemne piwo miodowe - IRISH VELVET co ongiś zajechało wraz z innymi specyjałami.
- kolor: b. ciemne, ale pod silne światło klar,
- gazy(oooops): obiecujące pssssyyt, dokładnie tyle ile trzeba,
- zapach: piwo (nie mylić z zapachem napojów z browarnianych kombajnów) z nutkami chmielowo-słodowymi,
- piana: obfita, utrzymująca się wystarczająco długo, aby ją wchłonąć celem dotarcia do napoju. Po dłuższym czasie trwałe 1-1.5 mm,
- smaki: lekko wytrawna mieszanina smaków typowa dla stouta z przyjemnym matem długo się utrzymującym oraz jakimś zabłąkanym kwaskiem w dalekim tle. Miodu nie czuję, alkoholu wcale.
Ogólnie: lubię piwka z nutką słodyczy, ale to jest super wyrób.

Dziękuję Andrzeju, że mogłem spróbować tego specjału.
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#111
06-01-2011, 21:51
Miło czytać, że smakowało.
Lubię stouty. Właśnie popijam sobie Imperial Stouta :P, choć chyba będę lekko dryfował do innych stylów również. Koźlak na maj pewnie będzie pijalny. Aż strach pomyśleć, że jeszcze żadnego "kosiarskiego" lagera ni draught'a nie popełniłem na lato ...


Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Bogi Offline
Nalewkarski arcymistrz
******
Liczba postów: 4.493
Liczba wątków: 126
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: znikąd
#112
11-01-2011, 19:27
Też dostałem piwko, a właściwie dwa. I od nich zacznę:

1) Piccolo Cherry 4.8%

Kolor: lekko różowy, klarowne, piana lekka, ale nie za mała nie za duża

Aromat: wiśnie bardzo soczyste, sokowe

Smak: Bardzo dobre piwko jasne z prawdziwym sokiem wiśniowym. Sukces Andy'ego? On zna właściwe proporcje ile soku ile piwa. W knajpach przeważnie jest sok malinowy, a wcale nie jest taki dobry i nadający się i w ilości jakiegoś naparstka.

Mistrzostwo świata. Do wątku o piwnych dylematach naprowadź na kierunek.

Freeq'i i inne badziewie sklepowe oraz chemiczne lager'y pianotwórcze z sokiem od babci Paoli mogą się schować.

Kunszt, Panie, kunszt! Rodzicom też bardzo smakowało.

2) Imperial Stout extra dry 7.4%

kolor: ciemna, ale nie czarna, lekko mahoniowa kawa, piana bujna, na bogato, można jeść łyżką

aromat: nuty palonych ziaren kawy, troszkę lukrecji, zapach jest bardzo ciężki, ale łagodny

smak: ewidentnie wytrawne, ale nie tak przewytrawne jak np. Guinness 7.5%, goryczka uwidoczniona, piwo do dłuższej degustacji, mimo małych estetycznych podobieństw do mojego autorskiego porterka, jest rzeczywiście wytrawne, lekkości jeszcze nie czuję, Andrzeju czy Imperial nie powinien mieć wyższego blg, bo 15 to chyba za mało, a pamiętam że gdzieś pisałeś, że wyszedłeś z konkretnego ponad 20?

Reasumując, dwa piwa-na dzień piccolo, na noc-stout. Co ciekawe, Tacie stout nie podszedł, a Mamie owszem.

Była rozgrzewka, pora przejść do gry:

1) śliwkowa 2009 sporządzona z najlepszych, ogrodowych śliwek węgierek, po przymrozkach zrywanych, trzy kwartały na słońcu macerowanych

kolor: zacny koniaczek, delikatne refleksy czerwieni, klarowne

aromat: Węgry, zapach słońca i słodyczy

smak: moc, słodycz, idealnie, mimo że macerowane li tylko, ociera się o zacniejsze śliwowice z Węgier tudzież Słowacji, jestem pod wrażeniem, bo tego się po Andrzeju nie spodziewałem. Smak jest bardzo aksamitny, bardzo ułożony, a ma śliwkowatość w sobie-nie pestkowatość, ale śliwkowatość. Kolejne brawa!:brawo:

2) ałyczanka 2010

znowu śliwki :P

kolor: koniak XO

aromat: pachnie mirabelkami, które ktoś nieopatrznie wsadził w jakoweś ciasto, zapach likierowaty

smak: najpierw jest kwaśna, potem jest słodka, a gdy robi się za słodka, to przeradza się w gorycz jaką w dereniu albo tarninie szukać. Koniaku udawać nie będzie, ale można kogoś zwieść, że to z mirabelek.

Dwie następne próbki ocenię w odpowiednich wątkach. W tymże, dziękuję ślicznie i proszę o rozwijanie cherry piccolo oraz śliwkowej, bo naprawdę takie sukcesy jak cytrynówka DDR albo żurawinowa z pontyjską.
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#113
11-01-2011, 20:18
(11-01-2011, 19:27)Bogi napisał(a): 1) Piccolo Cherry 4.8%
Mistrzostwo świata. Do wątku o piwnych dylematach naprowadź na kierunek.

Dziękuję, choć przyznam, że lekko oszołomiony jestem. Spodziewałem się gromów na „cienkusza dla nimowląt”, a tu taka niespodzianka. Opiszę na pewno, ale muszę dotrzeć do zapisków, co w tej chwili nie jest możliwe. Ale uzupełnię z przyjemnością.
(11-01-2011, 19:27)Bogi napisał(a): 2) Imperial Stout extra dry 7.4%

smak: ewidentnie wytrawne, ale nie tak przewytrawne jak np. Guinness 7.5%, goryczka uwidoczniona, piwo do dłuższej degustacji, mimo małych estetycznych podobieństw do mojego autorskiego porterka, jest rzeczywiście wytrawne, lekkości jeszcze nie czuję, Andrzeju czy Imperial nie powinien mieć wyższego blg, bo 15 to chyba za mało, a pamiętam że gdzieś pisałeś, że wyszedłeś z konkretnego ponad 20?

Boguś, po prawdzie miał to być Imperial kitowy Muntonsa 3 kg, bez dodatku cukru, ale wyszedł oszałamiająco słaby (jak w ogóle można sprzedawać coś o tej nazwie, co daje 10 Blg????) , tak, że musiałem go „podnieść” miodem leśnym spadziowym do 15 Blg. Młode to jeszcze z drugiej strony.
To ponad 20 (dokładniej 21) dotyczy koźlaka, który zaraz w butelkach wyląduje (pomiar wskazuje ok. 5 Blg)

(11-01-2011, 19:27)Bogi napisał(a): 1) śliwkowa 2009 sporządzona z najlepszych, ogrodowych śliwek węgierek, po przymrozkach zrywanych, trzy kwartały na słońcu macerowanych

jestem pod wrażeniem, bo tego się po Andrzeju nie spodziewałem. Smak jest bardzo aksamitny, bardzo ułożony, a ma śliwkowatość w sobie-nie pestkowatość, ale śliwkowatość. Kolejne brawa!:brawo:

:P :P :P cieszę się jak nie wiem co, że podeszło. BTW – warto śliwki długo trzymać w baniaczku (dzięki Henek za podzielenie się tą mądrością na forum :brawo: )
(11-01-2011, 19:27)Bogi napisał(a): 2) ałyczanka 2010

smak: najpierw jest kwaśna, potem jest słodka, a gdy robi się za słodka, to przeradza się w gorycz jaką w dereniu albo tarninie szukać. Koniaku udawać nie będzie, ale można kogoś zwieść, że to z mirabelek.

Wiem, że za wcześnie Ci ją wysłałem, nie mogłem się powstrzymać, bo potencjał w niej czuję!


Dziękuję, za tę wybitnie budująca recenzję, aż chce się przelewać idolewać.... i znowu zlewać, butelkować ...

Andrzej
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Kargulena Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 946
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11 2009
Lokalizacja: Leszno
#114
13-01-2011, 17:39
Czas temu jakiś już przyleciała paczuszka od Andy-ego z pięcioma trunkami.A ze czasu było mało dopiero dziś próbuję i opisuję:

Myślę,ze ta kolejność będzie dobra:

1)Żurawinowa gorzka 08,2010
oko: piękna żurawinowa czerwień, jasna klarowna
nos:aromat delikatnie owocowy,prawie niewyczuwalny,lekko
kwaśny
smak: kwaskowa żurawina(chyba) na poczatku i zaraz po niej piołun.Nie za mocna.Dobraaaaaaa,długo pozostająca na języku goryczka,przyjemna matowa goryczka na końcu języka.Fajna sprawa.Na prawdę mi pasuje :)

2)Rześka wytrawna 08.2010
oko:jaśniutka przezroczysta czerwień
nos: owoc porzeczki słabo wyczuwalny i mięta wyraźnie
smak: owocowa mięta,potem lekka goryczka i słodycz.faktycznie taka rześka.Nazwa adekwatna.Znów coś nowego,zdecydowanie mi podchodzi :) i mocna!

3)Chmielówka 03.2010
oko:jasna żółta-zieleń klarowna
nos:krople żołądkowe jak dla mnie :D
smak:mnie przypomina ten smak osławioną tatarak-ówkę ale bardziej subtelny,przechodzący w słodycz.Ciekawy posmak na końcu,nie wiem co to,pewnie chmiel?

4)Śliwkowa 2009 z najlepszych śliwek...
oko:piękny ciemny koniakowy bursztyn
nosConfusedłodka jakby lekko wędzona ale wspaniała śliwka
smak:idealna słodka sliwka tak jak w zapachu.Świetnie wydobyty smak dojrzałej śliwki.miałem śliwkową z 2008 ale taka nie była niestety :nie: i pewnie grama cukru nie dałeś?

5) Orzechowa mocna 2009/2010
oko:jeszcze ciemniejszy brązowy bursztyn pięknie klarowny
nos:świeże orzechy włoskie takie jeszcze nie wysuszone obrane z tej błonki
smak:wspaniały orzech włoski.Taki jak by się chciało jeść w czekoladkach z bombonierki.Bardzo dobra nie za słodka.Taka w sam raz.Nie przepadam za nadzieniami czy kremami orzechowymi ale z tym likierkiem to zjadłbym ze smakiem każdy krem :D
Mój ranking z tych 5-ciu:
1)Śliwkowa 2)orzechowa 3)Żurawina-gorzka 4)Rześka a powinna być wyżej 5)zdecydowanie chmielówka.

Dzięki serdeczne za super naleweczki i poproszę o przepis na orzechówkę i rześką.
pozdrawiam
P.
Szukaj
Odpowiedz
WinoHOBBY Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 84
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08 2005
#115
21-01-2011, 15:36
Nareszcie mogę zrecenzować naleweczki otrzymane od Andy05. Degustowanie alkoholi to naprawdę przyjemne zajęcie.

Pierwsza do kieliszka poszła Ałyczanka 2010:
Oko: widać, że jeszcze będzie zrzucała sporo osadu, delikatna warstwa zebrała się na dnie buteleczki, nalana do kieliszka delikatnie znad osadu prezentowała się okazale. Kolor ciemno bursztynowy.
Nos: prawie nie wyczuwalny alkohol, delikatnie owocowy – kwaskowaty aromat, w tle delikatne zioła raczej trudne do identyfikacji. Aromaty przypominające pigwę.
Smak: wyraźnie lekko wytrawna, lekko ziołowa i kwaskowata, drugi łyk i wyczuwalna delikatna goryczka i cierpkość.

Jako druga Żurawinowa Gorzka 2010:
Oko: głęboki, ciemny czerwono-rubinowy kolor.
Nos: mało intensywny, bardzo delikatny owocowy.
Smak: bardzo ostry cierpki i gorzki smak, bardzo przypominający graipfrut

Trzecia Antoni Zuber 2010:
Oko: wydaje się zupełnie klarowna, nie zrzuciła osadu w butelce, kolor słomkowo-złoty.
Nos: bardzo delikatny aromat, lekko owocowy lekko miodowy.
Smak: delikatny, trudny do zidentyfikowania smak, nalewka wytrawna, bez zbytniej cierpkości. Wyczuwalna moc alkoholu. Raczej nazwał bym to wódką korzenną

Czwarta Żmudzka-Egipska bardzo mocna:
Oko: delikatnie za mgłą, jeszcze będzie się klarowała, jasno bursztynowy kolor.
Nos: delikatnie kwaskowaty, lekko korzenny-miodowy.
Smak: uuuu po wlaniu na język to jakby się ogień rozprzestrzeniał po całej jamie ustnej, wytrawna, mocna, ciężki smak, delikatnie gorzka ale nie cierpka.

Podsumowując, ciężko ocenić mi te nalewki z jednego powodu, nie trafiły w mój gust. Wolę nalewki pół-słodkie, słodkie, owocowe, owocowo-ziołowe, owocowo-kwiatowe. Raczej nie gustuję w nalewkach wytrawnych – ziołowych.

Andy napisz mi na priv swój adres, odeślę buteleczki i prześlę Ci coś swojego do degustacji. Prześlę Ci naleweczkę w naszych małych buteleczkach szklanych 50ml - zobaczysz czu się nadają na testerki.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#116
23-01-2011, 23:06
@Winohobby,
dziękuję serdecznie za recenzję! Mimo, że nie podeszły, cieszę się ze szczerego zdania :P
Tak to już jest, że smaki są różne na tym świecie i chwała za to!

Co do klarowania się Żmudzkiej-Egipskiej to raczej zrzucać już nie będzie.
A ałyczanka faktycznie (jako, że to kolejna taka opinia) jeszcze nie gotowa, może poczta mocno ją schłodziła w transporcie, dobrze wiedzieć, będę ją bacznie obserwował. Na mój jęzor potencjał ma.

@Kargulena, cieszę się, że 80 % zainteresowało :P (przyznam, że chmielówka też nie jest moim faworytem, oooo - wspaniałą chmielówkę mocną popełniłe Drajla :jezor: , przepisy (jak wygrzebię) oczywiście prześlę )


edit: 24.01.2011

(13-01-2011, 17:39)Kargulena napisał(a): Żurawinowa gorzka 08,2010
Fajna sprawa.Na prawdę mi pasuje :)
Ciszę się. Jesteś kolejny na liście "nietypowych" :P
(13-01-2011, 17:39)Kargulena napisał(a): 2)Rześka wytrawna 08.2010
Znów coś nowego,zdecydowanie mi podchodzi :) i mocna!
... :P
(13-01-2011, 17:39)Kargulena napisał(a): 4)Śliwkowa 2009 z najlepszych śliwek...
pewnie grama cukru nie dałeś?

muszę przyznać, że dałem sporo cukru (ok. 150 g/litr)
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
krzysmoc Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 740
Liczba wątków: 8
Dołączył: 01 2009
Lokalizacja: Chęciny 50.813438,20.474058
Nastrój: zawsze gotowy
#117
28-01-2011, 22:07
Przyszła więc kolej na naleweczki Andy-ego
Do testowania po wielomiesięcznym leżakowaniu (staniu w lochu i czekaniu na spożycie) stawiły się:
1. Żurawinowa wytrawna
2. Borówkowa na piołunie II
3. Żenicha pigwowo-pigwowcowa
4. Berberysowa

Ad1 Żurawinowa wytrawna
- kolor: dominujący kolor nalewki śliwkowej, przebłyski żurawinowej czerwieni, niestety zrzuciła trochę osadu.
- zapach: żurawina,
- smak: czysta wytrawna żurawiny, kwaskowa. Nadal mocno wyczuwalny alkohol aż dziwne że się jeszcze nie ułożyła.
Finisz: długo pozostający posmak gorzkawej żurawiny.
- ogólnie: miła odmiana po moich ulepkach (tak pomyślałem o kupażu), z charakterem.

Ad2. Borówkowa na piołunie II
kolor- ciemna rubinowa czerwień, klarowna
zapach-miód? wielokwiat?
smak-gorzki, gorzki dłuuugo gorzki piołunowy.
Finisz - nadal gorzki

Ad3. Żenicha pigwowo-pigwowcowa,
kolor: brązowawa, typowa DR, klarowna, zrzuciła trochę
aromat: DR, miód i jakieś zielsko (nie mówię o mięcie i rumianku które bardzo słabo wyczuwalne)
smak: miły delikatnie słodziutki z maluteńkim kwaskiem, ale nadal mam przebłyski piołunu -to chyba z borówkowej
Finisz: nadal piołun (chyba powinienem przerwać na godzinkę) ale też delikatnie cytrynowo-owocowa

Ad4. Berberysowa
kolor: herbaciano brązowa, klarowna
aromat: bardzo delikatny berberys, w tle jakby kukułki
smak: wytrawny, kwaśny, małe procenty, brak goryczki, odświeżająca, naprawdę dobra.
Finisz: przyjemny lekko kwaskowy, długi z b. delikatną goryczką

Jeśli miałbym głosować to:
żenicha zdecydowanie najlepsza, potem ku mojemu zdziwieniu berberys i żurawinówka. Borówka moim zdaniem tylko dla nieproszonych gości i teściowej (co znaczy dokładnie to samo).
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#118
29-01-2011, 08:33
Dzięki Krzysiek,

:diabelek: osadu mogły coś zrzucić, jeśli nieruchomo na degustacje czekały. Miałeś dostęp światła do flaszek? Ciekawi mnie, bo berberysowa u mnie bardziej czerwieni zywej się trzyma niż herbacianego brązu. Brąz wcześniej czy później i tak ja czeka (no, chyba, ze nie doczeka :P )
(28-01-2011, 22:07)krzysmoc napisał(a): Borówka moim zdaniem tylko dla nieproszonych gości i teściowej (co znaczy dokładnie to samo).

:P U mnie tylko dla proszonych... i to wybranych :P (czuj się doceniony :chytry: ) Kieliszeczek przed obiadem wspaniale na apetyt wpływa i smak wyostrza. Ale, jak juz kiedyś pisałem, bylicowe - owocowe albo się uwielbia albo :tylek: - raczej nic pośrodku.
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
krzysmoc Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 740
Liczba wątków: 8
Dołączył: 01 2009
Lokalizacja: Chęciny 50.813438,20.474058
Nastrój: zawsze gotowy
#119
29-01-2011, 11:00
Stały nieruchomo, niestety światło miało do nich dostęp (dowód na to że naleweczki potrafią zrzucać osad nawet po długim czasie).
Skoro dla wybranych to czuję się doceniony. Do testów użyłem tylko 10ml więc resztę odstawię i podejdę do niej za jakiś czas albo tak jak sugerujesz kieliszeczek przed obiadem.

Ale i tak zaciekawiły mnie eksperymenta owocowo-zielskowe.
Szukaj
Odpowiedz
Bogi Offline
Nalewkarski arcymistrz
******
Liczba postów: 4.493
Liczba wątków: 126
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: znikąd
#120
08-03-2011, 20:49
Również cało i zdrowo, dotarły następujące atrakcje:

1) TiaLUA

kolor: ciemnobrązowa czerwień, klarowna, ciekawi mnie skąd odcień czerwieni

aromat: kawa, parzona, słodzona należycie, zapach lekko owocowy

smak: O K...urtyzana (kto oglądał "Jak zostać królem", ten załapie aluzję) wspaniały następca cytrynówki ddr, szokująco idealne pod każdym calem: mamy mocną kawę, mamy odrobinkę alkoholu, jest słodycz i jest goryczka-taka orzechowo-kakaowa. Coś mi mówi, że zacząłem od no. 1 i to na początku. Brawa!

2) jagody goji (aż się prosi dodać, "kto się ich pić nie boi")

tytułem wstępu, o jagodach wiem tyle o ile, raczej nic.

kolor: czerwień ciemnobrązowa, ale jaśniejsza niż w TiaLUI, klarowne

aromat: przeszło mi z poprzedniego chyba, ale też pachnie kawą i owocem jakimś, pewnią goją:P

smak: kwaśne, gorzkie, drewniane, najbliższe do 1410 drajli. Jagody te to chyba nie jest za ciekawy materiał. Czuję się jakbym połknął deskę dębnianą i tanina mi w gardle utkwiła.

3) malina z czarnym bzem, nawet czarny bez z maliną

kolor: czarny, gęsty brąz

aromat: alkohol w nozdrzach, bardzo daleka malina, dużo, dużo bzu

smak: maliny nic, bardzo ekstraktywny bez za to, sprawdzi się jako barwnik miast karmelu, ale tak solo, to niestety

4) basicello

kolor: lekko mgiełkowata żółta zieleń

aromat: już raz miałem basicello i pachniało równie mocno i spirytusownie

smak: smak cudowny, słodkawy, ułożony, ale moc minimum 65%

Lokaty: TiaLUA 1 i 2 miejsce, basicello na 3cim, goji i czarny bez poza rankingiem.

Oczywiście, przepis na TiaLUę, bardziej niż potrzebny, bo klasa.

Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#121
09-03-2011, 16:36
drajla napisał(a):Trochę spocona, kurde napisy na 2 trochę pozamazywane, z ałycznki zlazła nalepka. Wszystko wystawiłem na talerzyk do wyschnięcia. Może ktoś z PP na tym siedział hahah ???

Mam nadzieję, że coś zostało. metody zabezpieczeń poddam weryfikacji :tylek: . Uwzględnię największą dopuszczalną siłę nacisku na przesyłkę pocztową :glupek:.

"Pani z mojej poczty" na ciężką nadmiernie nie wygląda... :niewiem:

(08-03-2011, 20:49)Bogi napisał(a): jagody goji (aż się prosi dodać, "kto się ich pić nie boi")
(...) Czuję się jakbym połknął deskę dębnianą i tanina mi w gardle utkwiła.
Ch, cha, cha – toć to właśnie funkcję deski ma pełnić :P
Pozwolę sobie zacytować odpowiedź z kwietnia, Drajli daną:

(02-04-2010, 09:09)Andy05 napisał(a): [czyste owoce goji suszone, spirek 50 %, 10 tygodni maceracji, przypraw brak, dosładzaczy brak. Co ciekawe, na początku aromat miała suszonej ostrej papryki, a kolor marchewkowy..., ciekawe czy się jeszcze zmieni.
Smak nieco osobliwy, dla mnie „smak starości”.
Drajla, chodzi mi po głowie pomysł, aby wykorzystać ją do postarzania nalewek wyrazistych w smaku,
(08-03-2011, 20:49)Bogi napisał(a): malina z czarnym bzem, nawet czarny bez z maliną
(...) alkohol w nozdrzach, bardzo daleka malina, dużo, dużo bzu
(…) sprawdzi się jako barwnik miast karmelu, ale tak solo, to niestety
Toć pisałem wyraźnie „skutecznie działa w pierwszej fazie przeziębień” :diabelek: - w „stanie zdrowotności” znam tylko 2 osoby (ostatnio teściowa dołączyła), które twierdzą, że jest ona dobra. W domu używamy jej do odstraszania przeziębień, wychodząc z założenia, że lekarstwo musi być … skuteczne. Sprawdza się.

(08-03-2011, 20:49)Bogi napisał(a): basicello
: smak cudowny, słodkawy, ułożony, ale moc minimum 65%
Posłałem, bo zaskoczony jestem jak się zmieniło i ułożyło w pół roku (przy barwy zielonej zachowaniu)

(08-03-2011, 20:49)Bogi napisał(a): Oczywiście, przepis na TiaLUę, bardziej niż potrzebny, bo klasa.

Niech tylko pozostali testerzy się wypowiedzą, trunek tak prosty w wykonaniu, ze aż niewiarygodne.


Dzięki za rzeczową opinie!
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
drajla Offline
Moderator - Nalewkarski arcymistrz
*******
Liczba postów: 8.571
Liczba wątków: 400
Dołączył: 01 2008
Lokalizacja: Pisz
#122
12-03-2011, 17:53
No to zaczynamy:

1. Ałyczanka 2010:
kolor- koniak
aromat- cukier trzcinowy? śliwki
smak- kwaskowa potem lekko słodkawa, pewnie tego tu też nie ma ale nuty anyżu.

2.Mandarynkowa na rumie 2009:
kolor- złocisty
aromat- delikatny ale nie czuję mandarynki tylko coś innego czego nie znam
smak- bardzo łagodna, mocno słodka, właściwie likier, landrynkowa z jedną pojedynczą goryczką hahhaha.

3. Pomarańczowa gorzka jasna 01/2010:
kolor- brązowo złocisty
aromat-aż strach pisać ale pomarańczy nie czuję ale jakieś zioła, przyprawy
smak- ups likier, nuty cytrusowe, goryczka i moc w sam raz.

4. Pomarańczowa gorzka ciemna:
kolor- koniak
aromat- suszone cytruski
smak- bardzo dobre połączenie goryczy i słodyczy, wyraźny smak pomarańczy, nuty dębowe?

5. TiaLUA kawowy likier domowy
kolor- ciemny brąz jak mocno palony dąb
aromat- cukierki kopiko lub kukułka
smak-kawa, dobrze dobrana słodycz i moc , po łyczku przyjemny mat na języku.

Lokaty: 4, 3, i 1. Dalej 5 i na końcu 2.

Andrzeju bardzo dziękuję za możliwość poznania tych smaków.


Szukaj
Odpowiedz
tata1959 Offline
Cysorz 2017 i 2019
******
Liczba postów: 5.626
Liczba wątków: 236
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: Radymno
Nastrój: Nareszcie!
#123
12-03-2011, 21:24
No to siup w ten.... skoro zajechały (dzięki Andrzeju) to i spróbować trzeba.

1. Mandarynkowa na rumie
- kolor: dojrzała słoma owsiana, dostojny,
- zapach: pierwszy nos-aptekarska mandarynka, drugi nos-mandarynka,
- smaki: pysznie zrównoważona b. słodka, ale za słabo alkoholizowana nalewka na soku (cofnięta goryczka) bardzo dojrzałej mandarynki, bardzo długi ogon mandarynkowy,
- ogólnie: dobra lecz kompocik.

2. Pomarańczowa gorzka jasna
- kolor: ładny złoty,
- zapach: wzmocniona wersja w/w mandarynkowej,
- smaki: goryczka z mocą z przodu, cytrus delikatny zaraz później, ogon b. długi coraz bardziej cytrusowy,
- ogólnie: przyjemna i w miarę zrównoważona.

3. Ałyczanka
- kolor: ładny brązik,
- zapach: śliweczka,
- smaki: fajna równowaga moc/słodycz/kwaśność, jakoś słabo owoc czuję, na ogonie jakby jakieś dodatki, ale raczej nie...,
- ogólnie: charakterna, ale za słabo owoc czuję. Kwaśność na pierwszym języku na słabo dojrzały owoc wskazuje. Ogon jednak bardzo przyjemny. Posadzę sobie na wiosnę ałyczę.

4. Pomarańczowa gorzka ciemna (nie uczona?)
- kolor: ciemny brąz, ładny,
- zapach: jak nr 2,
- smaki: brakuje mi 5% alko i jest to wybitnie ulepszona wersja nr 2. Czym ją poszczułeś, że taka fajna?

5. TiaLUA (hehe takie powiedzonko wielkanocne mi się skojarzyło: "męża miałam aleLUJA, alaLUJA")
- kolor: b. ciemny brąz,
- zapach: kapucino,
- smaki: doskonały likierek z długim ogonem kawowym. Nie mogę wyczuć co jest na wstępie obok słodyczy, alko którego nie czuć i kawy, bo coś chyba jest.
- ogólnie: takie coś w sklepach za duże pieniąchy powinni sprzedawać.

Ranking:
1. TiaLUA
2. Pomarańczowa gorzka ciemna
3. Ałyczanka
4. Pomarańczowa gorzka jasna
5. Mandarynka na rumie

Dziękując serdecznie za możliwość poznania nowych smaków domagam się stanowczo szczegółowego (diabeł w szczegółach tkwi) przepisu na TiaLUA.
Jako bonus możesz zapodać czy mandarynkową (i pomarańczówki) robiłeś na soku wyciśniętym z tych owoców.
No jakbyś jeszcze zechciał zapodać czym poszczułeś ciemne pomarańcze to już byłby komplet.
Nie wymagam za dużo, bo o ałyczankę nie pytam - nasadzę, zrobię, będę wiedział. ;)
Szukaj
Odpowiedz
Andy05 Offline
Nalewkarz Eksperymentator
*****
Liczba postów: 2.097
Liczba wątków: 32
Dołączył: 11 2008
Lokalizacja: Kalisz
#124
14-03-2011, 11:36
Dzięki za opinie, no to szczegółowo-ogólnie:

(12-03-2011, 17:53)drajla napisał(a): Ałyczanka (…) pewnie tego tu też nie ma ale nuty anyżu.
Ano, nie ma ni anyżu ni badianu :P
(12-03-2011, 17:53)drajla napisał(a): Pomarańczowa gorzka ciemna:
smak- bardzo dobre połączenie goryczy i słodyczy, wyraźny smak pomarańczy, nuty dębowe?
Dębu brak. Taniny melasowe (o ile takowe istnieją).
(12-03-2011, 17:53)drajla napisał(a): TiaLUA kawowy likier domowy
(12-03-2011, 21:24)tata1959 napisał(a): (hehe takie powiedzonko wielkanocne mi się skojarzyło: "męża miałam aleLUJA, alaLUJA")
- ogólnie: takie coś w sklepach za duże pieniąchy powinni sprzedawać.
hehe, sprzedają, sprzedają :P
a moje słowotwórstwo miało bardziej przyziemną genezę :P – jako, że trunek ten to „na modłę” Tia Maria i Kahlua – więc TiaLUA wydała mi się dość logiczna.
(12-03-2011, 21:24)tata1959 napisał(a): Mandarynkowa na rumie (...) Pomarańczowa gorzka jasna (...) Pomarańczowa gorzka ciemna
moc taka, bo komplet cytrusówek na rumie popełniony (a ten dostępny, sensowny cenowo, ma tylko 37,5%, a, że likiery ¬- to i moc nieduża została. Niestety kraj nasz „bezrumowy” praktycznie. Czyżby nie było odwiecznej tradycji ? A przecież niejaki Szklarski wciąż bosmana Nowickiego z flaszeczką przedniej Jamajki prezentował ?! :niewiem:
BTW – „Seniority” itp. sprawdzają się do wzmacniania herbaty, do nalewek – (IMHO) – wcale.
(12-03-2011, 21:24)tata1959 napisał(a): Pomarańczowa gorzka ciemna (...)Czym ją poszczułeś, że taka fajna?
Melasą trzcinową, którą dostałem od kogoś z Podkarpacia jeśli dobrze pamiętam :P
(12-03-2011, 21:24)tata1959 napisał(a): domagam się stanowczo szczegółowego (diabeł w szczegółach tkwi) przepisu na TiaLUA.
Jako bonus możesz zapodać czy mandarynkową (i pomarańczówki) robiłeś na soku wyciśniętym z tych owoców.
No jakbyś jeszcze zechciał zapodać czym poszczułeś ciemne pomarańcze to już byłby komplet.
Nie wymagam za dużo, bo o ałyczankę nie pytam - nasadzę, zrobię, będę wiedział. ;)

1. ałycznkę pomijam :P,
2. TiaLUA – bazowo w przepisie Pigwy występuje, http://wino.org.pl/forum/showthread.php?...#pid109992 , co do szczegółów to w ramach „tła historycznego” napomknę, że w poprzedniej edycji wystąpił problem z trwałością (nic nie ujmując, świetny likierek poszedł po dłuższym leżakowaniu w kierunku niewłaściwym) – dla pewności – pić w ciągu kwartału.
3. Mandarynkowa i pozostałe – nie zawierają soku.
4. Czym poszczułem, zapodałem wcześniej.

Dzięki serdeczne,
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
tasmol Offline
zasłużony dla forum
******
Liczba postów: 3.677
Liczba wątków: 245
Dołączył: 10 2006
Lokalizacja: Poznań
Nastrój: Jestem kibolem. Nie wstydzę się tego. Kibol w gwarze poznańskiej to kibic Lecha Poznań
#125
17-03-2011, 20:11
No i nadszedł ten czas aby przekazać doznania wizualno/zapachowo/smakowe z degustacji Andrzejowych trunków.

Nie potrafię tak pisać jak moi "przedpisywacze" ale postaram się oddać moje wrażenia.

Borówkowa na piołunie

Kolor- niesamowicie piękny rubin

Zapach - wielce owocowy ( jakby owoce w ratafii ) - może na destylacie owocowych nalewka ta poczyniona. W oddali piołun ale gdybym nie wiedział to bym nie wyniuchał.

Smak - na początku gorych piołunu ale taka jakaś trawiasta . Następnie owocowy smak. Ciekawy kwaskowy posmak. Na koniec znowu piołun.

Naleweczka wytrawna - bardzo dobra. Coś takiego muszę zrobić aby miećw swoich zapasach.

Antoni Zuber

No i tu ZONK - lubię żubrówkę i antonówki ale ich połączenie nie przypadło mi do gustu.
Chyba w tym trunku trawa mi nie pasowała. Antonówka wpisuję się pozytywnie.
A może to siła sugestii , że nalewka zrobiona na wodzie "ZUBER" - tak jakoś mnie na samą myśl odrzuca


Żurawinowa gorzka

Kolor - piękny żurawinowy
Zapach - żurawina i w "dalekiej oddali" piołun
Smak - kwaskowatość żurawiny, dalej piołun, znowu żurawina i na finiszu piołun.

Nalewka rewelacyjna.

Orzechowa Mocna

Kolor - ciemny koniak
Zapach - orzechy, orzechy i jeszcze raz orzechy plus miód
Smak - orzechy , nie czuć mocy. Dopiero po chwili czuć moc nalewki. Na końcu posmak gryki.

Śliwkowa 2009
Zapach - śliwka i to taka cudownie dojrzała
Smak - aksamitna śliwka , jakieś pieczenie ( pestki , piołun ??? ). Jak na Andrzeja zbyt słodka. A jak dla mnie mogłaby być bardziej kwaśna.

No i ranking
1. Borówkowa
2. Żurawinowa
3. Orzechowa
4. Śliwkowa
5. Antoni Zuber

Zostały jeszcze dwa piwka do opisania ale to za jakiś czas.

Andy Twoje produkty piołunowe są rewelacyjne :brawo:



#######################
FAQ czyli najczęściej zadawane pytania
Szukaj
Odpowiedz
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Strony (8): « Wstecz 1 … 3 4 5 6 7 8 Dalej »
Idź do strony 

Forum Domowych Winiarzy › O wszystkim › Różne › Recenzje domowych wyrobów v
« Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej »

Andy05!


  • Pokaż wersję do druku
Skocz do:

  • Ekipa forum
  • Kontakt
  • SWiMP
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 13-06-2025, 01:31 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Tryb normalny
Tryb drzewa