Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
aronia nie startuje
#1
witam
aronia mi nie startuje

4kg aroni zmiażdżonych
2l wody
drożdże 3g aktywne

stoją sobie drugi dzień i nic się nie dzieje, nie widzę fermentacji

drożdże przygotowane w szklance zaczęły pracować, natomiast w miazdze już nie


po 2 dniach nadal nic

czy umarło? czy jeszcze czekać?
Odpowiedz
#2
Przyczyn może być co najmniej kilka, ale trzeba się troszkę popytać. Jaka była temperatura nastawu i drożdży, czy przypadkiem nie przeżyły szoku termicznego? Kolejna kwestia to cukier, jaki jest obecnie blg? Czy dodawałeś cukru od siebie, czy też na razie jeszcze nie? No i w końcu nie widzisz fermentacji, co to oznacza? Nie bulka, nie ma piany, nie syczy, nic się nie dzieje?
Odpowiedz
#3
temperatura nastawu - pokojowa
temperatura drożdży 27-30 stopni (drożdże zaczęły fermentować) po dolaniu do nastawu nic się nie dzieje
cukru dodałem od siebie (na wszelki wypadek) 2 szklanki
nie bulka, nie ma piany nie syczy nic się nie dzieje
w szklance po 20 minutach było czuć ze się fermentuje i pojawiła się delikatna piana

nie wiem jaki blg
Odpowiedz
#4
Twoje proporcje są na około +/- 6l, więc te twoje 2 szklanki cukru są ok powiedzmy że dałeś 50% dawki na początek (średnio aronia której używam ma ok 18blg, z tym że tu jest więcej niecukrów niż te kanoniczne 4). Jeśli nie dodałeś pożywki to dodaj 2-3g i wstaw nastaw do ciepłego pomieszczenia. Aronia generalnie słabo fermentuje więc nie spodziewaj się szału.
Odpowiedz
#5
dodałem pożywkę multimex extra
mam nadzieję, że teraz się zacznie
miazga słodka nie jest
Odpowiedz
#6
przyszedłem dziś do domu i....its alive!!! :)
piękna pianka na powierzchni i zapach drożdży :):)

zmierzylem i mam 14Blg

kiedy mam zaprzestać fermentacji w miazdze i przelać do gąsiora? przy przelewaniu dodać cukru i drożdży?
Odpowiedz
#7
Długość fermentacji w miazdze zależy od upodobań smakowych. Wydaje mi się, że zwłaszcza w wypadku aronii ta długość ma wpływ na końcowy smak. Normalnie od 4-5 dni do 2 tygodni. Ja osobiście popełniłem 4 tygodnie w tym roku, ale chce żeby było mocno taniczne i nie boję się smaku aronii.
Poczekaj aż BLG zjedzie poniżej 5 i wtedy dodaj cukier. Drożdzy nie dodawaj. Nie piszesz ile daleś pożywki.
Odpowiedz
#8
dziś sprawdziłem i było około 4 BLG
odcedziłem miazgę wlałem sok do gąsiora dodałem 3 szklanki cukru (syrop z 1,5 szklanki wody) - blg podskoczyło tylko do 15 (powinno być chyba około 20)
pożywki dałem połowę opakowania więc około 3g

nastawiłem też 3 litry jabłkowego żeby potem kupażować ewentualnie
Odpowiedz
#9
Nie wiem jak wyliczyłeś, że ma być 20. Trzeba wziąść poprawkę na to, że masz już alkohol, dodałeś wody.
Odpowiedz
#10
teraz pytanie ostatnie :)
zmierzyłem i mam 5BLG
czy teraz czekać aż drożdże zjedzą cały cukier potem zasiarkować i ewentualnie dosłodzić? czy dosłodzić i czekać aż zjedzą ten dodany i wtedy siarkować?
chcę otrzymać półwytrawne

mam 3 litry winka z jabłuszek do kupażowania czy dodawać go teraz czy jak aronia będzie już prawdziwym winkiem?

pomożecie?
Odpowiedz
#11
Pomożecie :pijemy:
Wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie na zatrzymanie fermentacji. Z reguły dociąga się do końca, stabilizuje i dosładza po jakimś czasie. Biorąc pod uwagę, że planujesz kupaż, to tym bardziej nie ma to sensu.
Nie wiem jakich użyłeś drożdży. Jeżeli były to bayonusy, to ich uśmiercenie nie będzie takie proste.

Jeżeli do kupażowanie, to za wcześnie. Poczekaj aż aronia będzie winem. Wtedy na małej próbce dopracujesz proporcje i dopiero mieszasz.
Odpowiedz
#12
dzięki wielkie Grze$iu :)
mam dosładzać teraz żeby drożdże zeżarły jeszcze i było mocniejsze, czy już jest ok? celuje w max 13-14%
Odpowiedz
#13
Trochę podajesz nieścisłe dane albo ja się zamotałem. Zakładając, że początkowe BLG 14 i nie dolałeś dużo wody z drugim słodzeniem, to jesteś gdzieś w okolicach 12%, jeżeli odfermentujesz cały cukier. Możesz dodać jeszcze, ale nie dolewaj wody, tylko rozpuść w winie. 1% to 17g cukru na litr nastawu. Mam nadzieję, że policzysz ile trzeba sypnąć;)
Ja dziś walczyłem z moimi nastawami i kalkulator mi już wysiadł :)

Edit: No i stało się. Podałem złą lilczbę. Na szczęście się zorientowałem:uff:
Odpowiedz
#14
mam 2BLG ale wino zaczęło dziwnie pachnieć - śmierdzieć - trochę siarka
czy to normalne? dawałem piro ale na samym początku fermantacji


co robić? czy wszystko jest ok?
Odpowiedz
#15
Siarką czy siarkowodorem?
Odpowiedz
#16
dzizas nie wiem :) śmierdzi po prostu, ale smakuje fajnie :)
właśnie winko jest po pierwszym obciągnięciu:)
mam nadzieję że ten zapach nie świadczy o czymś bardzo złym
Odpowiedz
#17
Ja nie robiłbym żadnych gwałtownych ruchów.
Odpowiedz
#18
kolejne pytanko winko stoi już 21 dni
przez 7 ostatnich dni BLG spadło tylko o 1 - czyli mam 1 BLG - nie bulka, nic się nie dzieje, nie ma piany, zaczyna się klarować
czy czekać aż zejdzie do 0BLG?

dokładnie ta sama historia z winkiem z jabłek - poziom BLG spadł o 1 w tydzień - teraz jest 2BLG (także widoczny osad na dnie)

czy już uderzać z piro?

o ho ho jestem już młodszym winiarczykiem :)
Odpowiedz
#19
(12-11-2010, 13:34)sirmoses napisał(a): czy już uderzać z piro?
Jeśli smak i moc ci odpowiada, to możesz.
Odpowiedz
#20
jabłko - zasiarkowane, odpoczywa i się klaruje - smak.... hmmm wytrawny jabol :)

aronia - zasiarkowana i o dziwo już jest prawie klarowna! Nie za szybko trochę? smak - nawet niezły ale mocno pusty, dość mało intensywny

teraz winka muszą się wyklarować i dojrzeć - czyli aronie trzymać mam w balonie kilka lat?
Czy po tym jak się wyklaruje mogę zabutelkować i niech dojrzewa w butelkach?

Odpowiedz
#21
Masz teraz dużo czasu żeby poczytać o dojrzewaniu i butelkowaniu. Na forum znajdziesz wszystkie informacje.
Odpowiedz
#22
dobra czytam i czytam i nie mogę znaleźć jednej rzeczy dość istotnej...
podczas klarowania balon ma być szczelnie zamknięty?
czy winko może dojrzewać w butelkach czy musi w balonie?

jeżeli możecie podeślijcie linka do posta z wskazówkami, lub napiszcie po prostu

aronia praktycznie w pełni sklarowana
jabłko jeszcze jest mętne
Odpowiedz
#23
W telegraficznym skrócie.
Najpierw dojrzewa w balonie zamkniętym szczelnie korkiem z rurką fermentacyjną. Zlewasz dotąd aż przestanie zrzucać osad (powiedzmy co 2 miesiące). To może trwać ok. rok, czasem dłużej. Trudno powiedzieć, bo tu nie ma reguły matematycznej. Każdy przypadek jest indywidualny.
Robisz test polegający na zostawieniu wina w szklance na 24h w temp pokojowej. Jeżeli nie zrobi się mętne, znaczy że możesz butelkować.
Dalsze dojrzewanie odbywa się w butelce, gdzie wino oddycha przez korek. To też może trwać kilka lat, jeżeli wino ma potencjał do rozwoju.
Odpowiedz
#24
OOOO i o to mi chodziło :) dzięki wielkie Grze$iu jesteś wielki :)
Odpowiedz
#25
Raczej średniego wzrostu;)
Powodzenia


Skocz do: