Oznaczmy nasze wina (swojskie normy)

[erwolf]

temat byc może poruszał sie już na forum, bo sam bym tego nie wymyslił pewnie.
Przy okazji zlotów (spotkań) może po degustacji można by wybierac wina, które smakują nam najbardziej i tym samym (mogły, by miescic się w naszych normach smakowych i innych) miły i sympatyczny akcent. Co wy na to.
Jakis znaczek - logos cos w rodzaju apelacji, zgodnosci winiarstwa domowego he he Cieszył bym się jak dziki wariat z takiej naklejki

[majchal]

Mi jakis czas temu wpadł do głowy pewien pomysł, który by się zazębiał z twoim, a mianowicie.
Chodziłoby o takie cudo jak wybór wina zlotu. Byłoby np wino zlotu w Parparach 2003, albo w Olesnicy 2004. Zakładając że autor wina, jest skłonny dac przepis i zna dokładnie parametry, skład i procedurę. COs w rodzaju medali jakie są przyznawane piwom na róznych targach. W grę wchodziłyby np 3 wina bez wyodrębnienia kategorii ( złote, srebrne, brązowe ). W skrajnych przypadkach nagroda równorzedna.
Potem takie przepisy na wino byłyby umieszczane w osobnym dziale np WINA MEDALOWE i każdy móglby nastawic sobie winko które zostało uznane za dobre przez nasze winiarskie grono.
Jest także w tym mały minus. Takie cos rodzi chęc rywalizacji, która jesli jest normalną to jest porządana, ale jak przechodzi w skrajnosc to jest brzydka. Boję się czy przy jakims zlocie nie będzie patrzenia krzywym okiem, bo wygrało o włos inne wino, a to dlatego że "jakas żona/mąż zagłosował na inne a nie ma pojęcia o winie i smaku"
Ale uważam że podchodząc zdrowo do tematu możnaby utworzyc niejako galerię win wysmienitych i udostępnic przepisy innym. Niejednokrotnie jest tak, że 10g kwasku, albo 1L wody więcej/mniej zmienia zupełnie smak wina i czyni go z bełta winem naprawdę dobrym
To co tworzymy cos takiego?

[ShRon]

ja jestem jak najbardziej za!
pytanie tylko czy wszyscy beda chcieli zdradzic swoje sekrety

[majchal]

Originally posted by ShRon
ja jestem jak najbardziej za!
pytanie tylko czy wszyscy beda chcieli zdradzic swoje sekrety

No bez przesady, to nie szyfr do sejfu z fortuną Caringtonów.
Jesli ktos nie będzie chciał to niech powie, zamiast zmieniac i wymyslac przepis, bo nie o to chodzi.
Chodzi o to by kazdy mógł zrobic sobie w domu wino na medal. Ja osobiscie byłbym dumny gdybym wiedział że wino wg mojego przepisu smakuje najlepiej i robi wg niego np 140 osób. To jest cos co rozpiera piers winiarza, że on jest wzorcem do nasladowania

[erwolf]

Powiedział bym, że za.... pomysł. Ale nie wypada.
Tylko ostatnimi czasy robię wina na oko metoda prób i błędów (trzymam sie tylko proporcji) i nie pamietam potem jaki to był przepis .
Pomysł jest super. O cos własnie takiego mi chodziło.
Tylko jeden mały problem, jeszcze ani razu nie byłem na żadnym spotkaniu. A na taki konkurs bedzie trzeba przyjechac. A tu problem czasu i kasy może się pojawic.