Nalewka jagodowa

[Marcin]

Jest jeszcze troche czasu, ale podaje juz przepis, zeby nie przegapic (to byl u mnie hit poprzednich dwoch sezonow).
http://www.kuchnia.3miasto.pl/4733.htm
Uzylem polowy cukru podanego w przepisie (tak w ogole to dobrze sie wychodzi stosujac "regule 50%" do cukru podanego w przepisach; doslodzic zawsze mozna!) No i spirytus 95% byl nieosiagalny wiec zalalem 70%
Pozdr. Marcin

[Dorota]

A ja już sie delektuję nalewką jagodową.
Jagody zalewałam od razu spirytusem, robiłam wstrząsnięte - nie mieszane przez okres 2 tygodni. Potem zlałam i zasypałam jagody cukrem, stały 1 tydzień i robiłam "Bonda" j.w. Potem zmieszałam wszystko razem, a teraz będę rozrzedzac wódką, bo nalewka jest bardzo esencjonalna. Ale smak i zapach, no i kolor super!!!!!!

[Zbyszek]

Ja najpierw zasypalem cukrem + wodka (zeby troszke zakonserwowac ), po zlaniu syropu zalalem spirytusem, no a teraz stoi sobie flaszeczka w barku, i wszyscy chwala zawartosc

[Brodka]

Robię wg. Doroty

[Krzys]

W ubiegłym roku na jagódkach z Mazur zrobiłem nalewke w następujacy sposób:
owoce zasypałem cukrem na okres kilku dni potem zalałem wódką na okres dwóch tygodni, zlałem przfiltrowałem zakorkowałem. Wyszło códo ale w miare czasu zaczeło gorzkniec, mysle ze to dlatego ze zbyt długo zalane były wódka i pestki zadziałały. W tym roku więc zalałem je na 4 dni i zlałem nalew, a teraz ponownie je zalałem na cztery dni sierzą wódką. Po zlaniu nalewu mam zamiar zasypac je cókrem który powinien wyciągnąc z nich sok i reszte pozostałego w nich alkocholu, to połacze i odstawie na jakies kilka miesięcy, potem przefiltruje i rozleje w butelki na miesiac. Efekty opisze ))

[Brodka]

Jak pisąłem robiłem według zasad Doroty. No i tak. Esenscja po prostu esencja. Pic sie da lecz szkoda. rozmiesząłem z wódka 1+4 i .... no miodzio. Kolor biskupi. Ostra mocą, łagodna smakiem, zapach raczej nie okreslony ( wczesne jagody? mało słońca?) lecz ciekawy. Taka tajemnicza i orzeźwiająca. co do przepisu i cukru. Jezeli stanowi samą w sobie do picia to cukru jest za dużo. Jeżeli bedzie słuzyc do rozcieńczenia to jest w sam raz.
Jutro dam posmakowac koneserom. Reakcje opiszę.

[WiolKa]

Witam
Bardzo proszę o radę, bo doświadczenia mi brakuje i na intuicję w tej materii jeszcze u mnie za wcześnie ;-)
Nastawiłam nalewkę z jagód - jakieś dwa miesiące temu jagody zalałam spirytusem, potem zasypałam cukrem, połączyłam i... rozcieńczyłam wódką, a potem wodą. Generalnie nalewka ciągle ma bardzo ciemny kolor - prawie czarny... czy tak ma być? I ma coś w smaku, co mi niezbyt smakuje Nie do końca potrafię określić co jest nie tak z tym smakiem. Prawdopodobnie taki jej urok Generalnie chciałabym złamac czymś ten smak. Poradźcie co lepiej zrobić - dalej rozcieńczać? może dodać czegoś? (mrożonych wiśni?, wanilii? skórki z cytryny?) a może coś innego zrobić z nią powinnam?

[Agnieszka]

Pierwszy i w zasadzie jedyny błąd to zalanie owoców czystym spirytusem. Ma on zbyt duże stężenie alkoholu, który ścina smak owoców, zaprzepaszczając wszelkie subtelne smaczki Do nalewek należy używać spirytusu rozcieńczonego do 70 %. Co do koloru, to taki ma być.
Ten dziwny posmak (mam wrażenie, że chodzi o coś między landrynką, a kisielem ) to taki osobniczy smaczek nalewki jagodowej. Możesz spróbować złamać do miodem, skórka cytrynową lub jak pisałaś dodatkiem wiśni. Wanilii nie radzę, bo zdaje się, że jeszcze go uwypukli.

[WiolKa]

Zupełnie nie wiedziałam o tych 70%. Zapamiętam :-)
A teraz powalczę z wiśniami...
Dzięki za odpowiedź

[rybka77]

ile cukru mam dać gdy mam w słoju : 1,5kg wiśni zalane 0,5 litra spirytusu?

[jako]

Zależy jakie słodkie lubisz:
wódka półwytrawna 50 - 120 g/l,
wódka półsłodka 120 - 220g/l,
wódka słodka 220 - 330 g/l,
likier 330- 450 g/l.
Ilość cukru zależy też od zawartości alkoholu: im więcej cukru tym niższa może byś moc gotowego trunku. Przy podanej ilości rektyfikatu wychodzi moc 20 - 30%, więc raczej w kierunku likieru.

[Mycha]

Rybka77 - temat dotyczy nalewki jagodowej, a nie wisniowej

[rybka77]

no, tak, myślałam o jagodach a wpisałam wiśnie. sorry. w drugim słoju mam tez wiśnie, pewnie dlatego :

[magl]

Nie prawda. Akurat do jagód (i chyba tylko do jagód) nadaje się 96%. Tylko od razu radzę mieszać w słoju jagody+cukier+spitytus Np:

2kg jagód
1kg cukru
spirytusu tyle, żeby przykrył

maceracja: 1 miesiąc
dojrzewanie: jak kto lubi.

[Mycha]

Cześć Magl Czemu do jagód 96%?

(uzupełnij profil, proszę!)

[Dorota]

No właśnie dlaczego akuratnie do jagód tyle procent Najlepszy likier jagodowy jaki piłam był z Chorwacji. I był mocno rozcieńczony - kolor niezwykły. Natomiast jestem tego pewna, że jeśli tak potraktujemy jagody - to i tak bez rozcieńczania się nie obejdzie. A poza tym jagoda nie jest owocem ani twardym ani mięsistym, że sobie spir o niższym procencie nie poradzi. Chyba że Tobie chodzi o spirytus owocowy :pomysl:

[magl]

Odpowiedź ma trzy części i będzie pewnie niepełna:

1. Bo tak jest w przepisie który mam w spadku
2. Jagody są owocem mało aromatycznym i mało soczystym, więc dodatkowe rozcieńczanie całości wodą może pogorszyć sytuację.
3. Robiłem tą nalewkę kilka razy i zawsze wychodziła super (teraz sobie dojrzewa w buteleczkach do Bożego Narodzenia)

Fakt - uzyskany trunek ma jakieś 45-55% - dla niektórych może być za mocny.

Co do zasady zgadzam się: zalewamy nalewki 70 voltami z uzasadnionymi wyjątkami.

[wito]

do magl
Zalewając jagody 95% spirytusem zniszczysz zawarte w owocach substancje aromatyczne. Zwłaszcza w tak delikatnych owocach jak jagody. Nalewki owocowe powinno się robić na spirytusie rozcieńczonym do 70%.
Nie twierdzę, że nalewka zalana 95% spirytusem się nie uda i będzie, ale zalana 70% będzie z pewnością bardziej aromatyczna.

Poeksperymentuj.

[magl]

Szkoda, że się jagody już skończyły ...

[Dorota]

W żadnym wypadku nie dodaję do tej nalewki wody Jak napisałam jeśli już rozcieńczać to tylko wódką.

[Pretor]

O, w tym temacie może ja też się coś douczę. Generalnie mam niewielkie doświadczenie w nalewkach, ale po paru (udanych moim zdaniem) próbach, spróbuję bardziej wciągnąć w temat nalewek. Mam w tej chwili 2,5 litra jagód zalanych 0,5 litra spirytusu 70% od dwóch tygodni. Może ktoś poświęci chwilę i udzieli mi jakiejś porady co dalej - zwłaszcza że mnie te psujące się smaki trochę przestraszyły.
P.S. WiolKa, Twój avatar zrobił na mnie duże wrażenie.

[wesoly_lolek]

Wyciągam ten temat, jako że sezon na jagody w pełni a dylemat: spirytus czy rozcieńczony spirytus pozostał
przeszukując literaturę i sieć w zasadzie nie znalazłem żadnego przepisu na nalewkę jagodową zalecającego rozcieńczanie spirytusu. nawet sawer na stronie swimp podaje przepis na jagódki w 95%...
za to na stronach apetycik.pl (- sekrety nalewek) znalazłem tekst dr Grzegorza Russaka w którym pisze:
Wtedy, kiedy robimy nalewki wytrawne (...) nie możemy stosować większej procentowości alkoholu jak 60-65%. W przeciwnym przypadku przy zalaniu owoców, np. spirytusem nie będzie pelnej ekstrakcji. Najlepiej wymieszać wódke ze spirytusem pół na pół

Trochę dziwne, bo z jednej strony pan Russak będący prezesem polskiej izby produktu regionalnego chyba wie co pisze, a z drugiej wszystkie "staropolskie" przepisy mówią co innego...

A może - skoro jagody są takie delikatne - najlepszym na nie sposobem byłby wisielec? Wszystko co w nich najlepsze delikatnie wyciągnąłby duszek spitytusu?
może ktoś już próbwał tego sposobu z jagodami?

[arvelli]

składniki:
-świeże czarne jagody - 1kg.
-spirytus rektyfikowany95%- do 1l. dodać 0.3l.wody

Jagody przebrać,wrzucić do gąsiorka,dodać kawałek ( ok.3cm.) pokruszonej laski wanilii,całość zalać rozcieńczonym ( ok.75%) spirytem.Gąsiorek szczelnie zakorkować i postawić w temperaturze pokojowej w ciemnym miejscu na około 3-4 tyg. mieszając 2-3 razy w tygodniu.Po tym czasie do czystego szklanego naczynia zlać delikatnie klarowny nalew,pozostałość przecedzić,owoce wycisnąc,otrzymane płyny przefiltrować i połaczyc z nalewem.

Następnie do klarownego płynu kolejno dodać:
- syrop cukrowy otrzymany w nastepujący sposób:0.5 kg.cukru rozpuścić w 0.25lwody,zagotować i ostudzić.
- 02l. spirytusu 95%
- szczyptę rozpuszczonego kwasku cytrynowego i uzupełnić przegotowaną wodą(zimną) do objętości 2l.

Całość dokładnie wymieszać gąsiorek szczelnie zakorkować i pozostawić w zaciemnionym miejscu na co najmiej 3 miesiące otrzymana nalewka powinna miec ok. 38% obj.Według upodobań smakowych dodać łyżeczkę rumu lub araku.


Nie jest to mój przerobiony przepis i jeszcze niestety praktyki nie załapałem ale...Pamiętajcie że tam gdzie pisze -dodaj kilo cukru,zawsze ujmij połowę)) W tym oto roku spróbuję walki z borowiczką , a niech tam.

[wesoly_lolek]

tak, tak, widziałem wcześniej, ale dziękuję!
swoje jagódki nastawiłem już jakiś czas temu, połowa według powyższego przepisu, druga według własnego kombinowanego (też ze spirytkiem 70%), także pomocy jako takiej nie potrzebuję, ale chętnie się dowiem jak to z tymi jagodami jest naprawdę
noo... i co z tym wisielcem?

[sawer]

Nigdy nie spotkałem przepisu na wisielca jagodowego i osobiscie nie bardzo mi to pasuje. Jagody nie są wcale takie delikatne, jak maliny czy jeżyny. Skórkę mają dośc trwałą, ale nie tak jak brusznica czy żurawina.
Sezon na jagody na nizinach się kończy, ceny jagód ze względu na suszę są wysokie.
Ja w tym roku robiłem nalewkę jagodową zalewaną czystą wódką, z małą ilością cukru, jest niezła ale nie jakaś super, no niech będzie 3+.
Niektóre przepisy zalecają spirytus 95%, inne 70%, a są też przepisy, gdzie jagody zalewa się najpierw winem, a następnie spirytusem.
Jeden z przepisów zaleca najpierw zalac spirytusem 96%, zlac po 3 tygodniach i jagody zalac powtórnie wódką 40%. Następnie zmieszac oba nalewy.
Tak więc mozna eksperymentowac do woli.