Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MOJA WINNICA w Wielkopolskiem - Winnica Zielona
Oj Zbyszku, glebogryzarka jeździ wzdłuż rzędów... a co z chwastami na linii pni? Zostają? Czy może ktoś - parafrazując - czyści te pozostałości...

To nie tak... Brona talerzowa, tak jak napisał Jawormcz i tyle. Zsynchronizowana - przynajmniej tak widziałem u Turnau - z prętami metalowymi przy każdym pniu. Tak jak na fotce. Słabo widać ale można je dostrzec: https://photos.google.com/share/AF1QipOr...RTR0FfblBn

Korzenie podpowierzchniowe rosną na głębokości 10 - 15cm i prą zwykle w górę. Maszyna je urywa i już... Pewnie, że nie przy samym pniu ale to wystarczy by dolna bryła korzeniowa rozwijała się prawidłowo - w większym stopniu niż te pierwsze.
Widziałem u sąsiada takie korzenie podpowierzchniowe, które dotarły na powierzchnię. Pierwsza potężna zima i nieszczęście gotowe - niepotrzebne ryzyko... To primo...

Secundo to fakt, iż winorośl to roślina, która powinna "sięgać" korzeniami w głębokie warstwy. Stamtąd właśnie czerpie to co najcenniejsze. Terroir jest na dole, a nie w warstwie wytworzonej dzięki zgniłej trawie i liściom. To nie sałata i marchewka...
Z korzeni podpowierzchniowych porządnego wina nie będzie... Liście będą, a i owszem...

Cóż, u nas w Polsce, przy tak żyznych glebach - w porównaniu do kolebki winorośli - naturalnym jest, że roślina będzie budować korzenie wyżej. Trzeba ją troszkę zmusić do wysiłku...

O suszy nie wspominając...
Odpowiedz
Dużo pomaga głębokie sadzenie winorośli. Przede wszystkim sadzonka powinna być z długiego sztobra ok. 35-40 cm.
Głęboko usadowione korzenie raczej idą w dół niż górę.
Pozdrawiam Mirek.
Odpowiedz
Witojcie! Seria pytań trwa...
Czym nasypać agrotkaninę w szpalerach, żebym nie musiał jej na zimę zdejmować..? Biały grys, jakieś inne kamienie, kora
Jaka ma optymalna szerokość tkaniny i jaka grubość?
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
(21-03-2017, 18:37)narc81 napisał(a): Przynajmniej przez 3-4 lata , rok rocznie, usuwamy korzenie podpowierzchniowe.

(24-03-2017, 11:51)narc81 napisał(a): Czym nasypać agrotkaninę w szpalerach, żebym nie musiał jej na zimę zdejmować..?

To jak chcesz usuwać te korzenie bez zdejmowania tkaniny? :lol:
Odpowiedz
No fakt... przedobrzyłem... :hahaha:
Tylko w zasadzie nie jestem pewien czy będę je wycinać.
Wszystko wyjdzie w praniu.
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Jak chcesz żeby ci dobrze rosło to w pierwszych latach co jakiś czas dobrze jest przejechać kultywatorem,albo glebogryzarką,potem można winnice zadarnić. To nie jest tak,że przykryjesz wszystko agrotkaniną i masz spokój na lata,weźmy tylko okrywanie krzewów na zimę. No niestety (albo stety) przy uprawie trzeba się trochę powyginać.
Odpowiedz
Tylko Franekk, ja nie będę okrywał na zimę... Ramię mam zamiar prowadzić na 70cm. Mam nadzieję, że od razu nie przemarzną... Może się uodpornią!
Może faktycznie na początek zostawić odkryte.
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Miałem na myśli kopczyki.Chyba nie zaryzykujesz ich nie robić przez pierwsze dwa,trzy lata?
Odpowiedz
Aaa... kopczyki to wiadomo! Najważniejsze, że można się dogadać..!:)
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Nawet jeżeli nie będziesz usuwał korzeni pod p. warto agrotkaninę położyć, z rozcięciem wzdłuż linii krzewów. Łączenie na zakładkę oczywiście i przyszpilone zwykłym zagiętym drutem, w kształcie litery L.

Ja nie zdejmowałem agrotkaniny już chyba trzeci rok. Nie okrywam, a kopczykuję miejsca szczepienia na agro.
Odpowiedz
(24-03-2017, 20:50)maciek19660714 napisał(a): Ja nie zdejmowałem agrotkaniny już chyba trzeci rok. Nie okrywam, a kopczykuję miejsca szczepienia na agro.

To jak usuwasz korzenie nie zdejmując agrotkaniny?
Odpowiedz
Franekk, tak jak pisałem - mam łączenie dwóch pasów agro, na linii krzewów. Nie muszę zdejmować, wystarczy lekko rozsunąć...
Odpowiedz
(25-03-2017, 01:14)maciek19660714 napisał(a): Franekk, tak jak pisałem - mam łączenie dwóch pasów agro, na linii krzewów. Nie muszę zdejmować, wystarczy lekko rozsunąć...

No właśnie, czyli ściągasz i usuwając korzenie spulchniasz glebę do okoła krzewu. W przypadku kilku krzewów pod płotem może to jeszcze przejdzie,przy większej ilości robi się to problematyczne. Jak już wcześniej pisaliśmy na towarowych nikt agro nie rozkłada.
Polecanie komuś przykrycie matą zaraz po posadzeniu i nie zdejmowaniu jej przez trzy lata uważam,że nie jest to dobry pomysł.
Odpowiedz
Dołki wywiercone wiertnicą, powyżej głównej bryły korzeniowej, mam zasypane piachem. Lekkie rozsunięcie agro i odkopanie zabiera minutę. Od tego roku nie będę już odkopywał, a jedynie wbijał szpadel.

Oczywiście, na towarowych nikt nie rozkłada. Może i lepiej byłoby przekopać co roku całe rzędy ale mi się nie chce. Nie polecam agro ludziom pracowitym, polecam ją leniuchom...
Mam tak okryte krzewy od posadzenia.

Nie wszystkie moje krzewy rosną pod płotem...
Odpowiedz
(25-03-2017, 10:37)maciek19660714 napisał(a): Może i lepiej byłoby przekopać co roku całe rzędy ale mi się nie chce. Nie polecam agro ludziom pracowitym, polecam ją leniuchom...

Pewne zabiegi w glebie od czasu do czasu trzeba wykonywać,nie którzy muszą nawozić,choćby korygować wapnem.Glebogryzarka w pierwszych latach jest wskazana.Do tego w gruncie są inne problemy,ja mam np. krety i swoimi kopcami wypychają mi notorycznie matę do góry,większy wiatr,czy wichura potrafi zerwać na całej długości.Do tego dochodzą warunki atmosferyczne i mata zauważyłem po paru latach zaczyna się rozpadać.Mam zamiar się jej pozbyć właśnie z lenistwa :lol: Co jakiś czas przy krzewach przejade glebogryzarką,a w kolejnych latach będę kosił. I coś mi się wydaje,że bez tej maty trochę mniej się naschylam :lol:
Odpowiedz
Winoogrodnicy, dzisiejsze pytanie dotyczy oddziaływania działalności mrówek na winnicy.
Mianowicie, w kopcach zimowych powstały mrowiska... czy ich obecność może wpłynąć negatywnie na sadzonki? Miał ktoś styczność z mrówkami na swojej winnicy?
Dodam, że u mnie ich sporo...
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Oj, to słabo, musisz wyłapać  :P
Odpowiedz
Nie no pytam bo trochę ich jest... A kiedyś jak wkopywałem brzózki to na jednym miejscu wsadzałem 3 razy... bo w każdej mrówy...
Po prostu myślę.. :)
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Nie wiem jak to jest z mrówkami, nie miałem mrowisk...
Odpowiedz
Wszystko się okaże... posadzimy, pożyjemy ,zobaczymy.;)
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Mrówek u mnie trochę jest. Hodują mszyce na wiśni u sąsiada, mieszkają pod agro, nie robią nic złego winorośli, a czasami urządzają sobie spacery po krzewach...

Franekk myślę, że przyczyną Twoich złych doświadczeń z agro są właśnie krety.
U mnie dobrze obcięta (przy użyciu lutownicy), wkopana na brzegach i porządnie przyszpilona leży na swoim miejscu - jak pisałem wcześniej - już kilka lat. Nie zauważyłem jakiś strasznych oznak starzenia.
Może masz za szerokie pasy... W miejscach gdzie jest trochę szerzej, układam - w pewnych odstępach - kamienie, polbruk, płytki chodnikowe, które przyciskają agro do ziemi i dodatkowo grzeją się w dzień, a w nocy oddają ciepło krzewom.
Odpowiedz
Drodzy moi pomocnicy... czy taka korkownica nada się?
Tzn.czy ma ją ktoś i jest zadowolony...?
   
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
W tym wątku: http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=12798
- pod koniec - grzechu pracowicie rozpracowuje korkownice podłogowe...
Odpowiedz
Białe(sklepowe) vs wiśniowe(moje).
Daje sobie pierwsze miejsce!!! W jury jestem sam, ahahaha! Degustacja and kolacja. Smacznego! :)
 
   
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz
Płacz łozy.Już 2 tydzień sobie tak płacze.
   
 Pozdrawiam
 Narc

Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy...
Odpowiedz



Skocz do: