11-05-2022, 06:31
Witam, robię wino z jakiś starych jabłek których kolega miał przesyt i mi dał, najtańsze marketowe drożdże piekarnicze suche, no i kranówka i cukier. Trzymam to specjalnie na strychu bo w nocy chłodno a w dzień gorąco.
Na ten moment(5 dni) wszytko pracuje i sobie plumka, jedno jak się potem okazało nie było do końca szczelne więc plastelina poszła w ruch (ale działa). Póki co wygląda git. (Niestety nie mogę dodać zdj bo jakiś błąd na ten moment występuje)
Na ten moment(5 dni) wszytko pracuje i sobie plumka, jedno jak się potem okazało nie było do końca szczelne więc plastelina poszła w ruch (ale działa). Póki co wygląda git. (Niestety nie mogę dodać zdj bo jakiś błąd na ten moment występuje)