Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wyciskanie soku przed fermentacją
#1
Witajcie.
Chciałbym wykonać w tym roku wino z wiśni. Do tej pory robiłem jakieś piwa domowe, miody pitne, ale wina owocowego jeszcze nie robiłem.
Wiśnie są generalnie miękkie, więc pomyślałem, żeby wycisnąć całe owoce na prasie i przefermentować sok wg wybranego przepisu. Dla mnie byłby to wygodniejszy sposób niż późniejsze odrzucanie owoców. 
Chciałbym też cały proces przeprowadzić w wiadrze fermentacyjnym 15 litrowym. Czy to jest dobry pomysł? Mam niestety tylko butle 5 litrowe (mam tam jeszcze miody) i butlę 25 litrową. Celuję w 10 - 15 litrów maksymalnie.

Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam,
Mateusz :)
Zapraszam na stronę mojego małego browaru.

Odpowiedz
#2
Lepiej najpierw rozgnieść wiśnie plus piro i pekto na 24 godziny a później przefermentować owoce trzy dni z niewielkim dodatkiem wody i cukru. Takie przefermentowane na prasa i resztę wody i cukru. Ja robię tak bo lubię aromat pestek i migdalina mi nie przeszkadza.
Fermentacja w wiaderku to normalna sprawa.
Pozdrawiam, Paweł

Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est, ergo – qui bibit, sanctus est.
Odpowiedz
#3
(25-05-2023, 13:16)markus383 napisał(a): Witajcie.
Chciałbym wykonać w tym roku wino z wiśni. Do tej pory robiłem jakieś piwa domowe, miody pitne, ale wina owocowego jeszcze nie robiłem.
Wiśnie są generalnie miękkie, więc pomyślałem, żeby wycisnąć całe owoce na prasie i przefermentować sok wg wybranego przepisu. Dla mnie byłby to wygodniejszy sposób niż późniejsze odrzucanie owoców. 
Chciałbym też cały proces przeprowadzić w wiadrze fermentacyjnym 15 litrowym. Czy to jest dobry pomysł? Mam niestety tylko butle 5 litrowe (mam tam jeszcze miody) i butlę 25 litrową. Celuję w 10 - 15 litrów maksymalnie.

Dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam,
Mateusz :)

Nie wyciskaj soku przed fermentacją. Cały charakter, aromaty, smak są zaklęte w skórkach i pestkach. Z samego soku wino będzie jak wykastrowane.
Po drugie nie dodawaj żadnej wody. Drożdże redukujące kwas jabłkowy np: HD S62. Wiśnie pognieć, staraj się nie uszkodzić zbyt wielu pestek, dodaj cukier, drożdże i heja. Ok. 10 dni fermentacji w miazdze (ja niekiedy trzymam 14), odciśnij owoce. Pierwsze parę dni mieszaj i zatapiaj czapę owocową.
Moim zdaniem roboty wyjdzie prawie tyle samo, bo i tak będziesz prasować i tak, a gwarantuję Ci, że nie pożałujesz.
Pragnąć wody - smutna rzecz. Bez niej życie idzie precz.
Lecz straszniejsza jest przyczyna śmierci w mękach - to brak wina.



Skocz do: