Liczba postów: 18
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2011
a czy przy każdym dolewaniu kolejnych porcji nastawu, należy dodawać pożywkę ? Czy wystarczy tylko przy uwadnianiu MD ?
Jeśli przy każdym, to najlepiej w jakiej ilości ?
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Pożywkę dodajesz tylko na początku.
Liczba postów: 18
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2011
Liczba postów: 213
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09 2013
Lokalizacja: Kielce
Ja jestem właśnie w trakcie restartu, tzn już prawie po. MD zacząłem od 0,5L wody + G-995 i pożywka activit.
Pierwsza porcja wina którą dolałem do MD miała pojemność 125ml, kolejna dodana po 5h również 125ml. Po kolejnych 12h 250ml, praca drożdży przebiegała w bardzo dynamicznym tempie.
500ml dodałem po kolejnych 10h i praca drożdży nieznacznie zwolniła ale po godzinie ruszyła pełną parą. Następny 1L wina dolałem 16h i drożdże zwolniły na około 10h, po czym znów się rozkręciły.
Kiedy blg spadło do 1 dolałem pozostałą część wina w ilości 7L.
Praca drożdży po upływie 10h jest bardzo ospała ale jest 
Wino zatrzymało się na 9 blg przy mocy około 14%. Na dzień dzisiejszy blg spadło do 6 także postęp zwłaszcza jeśli chodzi o wina takiej mocy jest. 
Temperatura w jakiej robiłem restart to 23-25 stopni.
22.11 na dzień dzisiejszy winko pracuje bardzo ładnie  przerobiło cały cukier i dostało jeszcze małą porcję nowego cukru z 1L wody.
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09 2008
Będę się podejmował restartu. Wino wiśniowo-porzeczkowe, 55l. wstępna fermentacja w miazdze, potem wycisnąłem, sok do balonu, dodałem wodę z cukrem według przepisu - poziom cukru 21blg, do tego drożdże i pożywka, wszystko ładni pracowało, spadło do 5blg, więc dodałem drugą partię cukru i jeszcze trochę wody, żeby ostatecznie wino było nieco "lżejsze". Niestety, jak się później okazało, popełniłem tutaj błąd - trochę za wcześnie dodałem cukier i za dużo go dodałem na raz - poziom 16blg. Spadło do zaledwie 14blg i stoi na tym poziomie. Zakupiłem dzisiaj drożdże Bayanus G-995 i miałem zamiar restartować według opisu na pierwszej stronie, ale sprzedawca polecił, żeby drożdże dać najpierw do 100ml ciepłej wody, a potem co 20 minut dodawać do tego po dużej łyżce wina i po trzech razach dodać to do balonu i że powinno się udać. Co o tym sądzicie? Robił tak już ktoś? Według moich wyliczeń alkohol około 9% aktualnie.
Liczba postów: 3.665
Liczba wątków: 244
Dołączył: 10 2006
Lokalizacja: Poznań
Nastrój: Jestem kibolem. Nie wstydzę się tego. Kibol w gwarze poznańskiej to kibic Lecha Poznań
Rób tak jak Boulli. Sposób sprawdzony.
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09 2008
Zrobiłem tak jak Boulli, chociaż mam trochę inne efekty. Do 0,5l litra wody dodałem cukru do poziomu 12blg, dodałem uwodnione drożdże aktywne, ładnie pracowało, po 12h spadło do 6blg. Dodałem 0,5l wina, blg skoczyło do 12. Minęło 36h, pracuje wolno, ale równo, blg wynosi 9. teraz planuję poczekać jeszcze 24h lub nawet więcej, aż spadnie do 4-5blg, dodam 2litry wina i znowu poczekać aż spadnie do około 9blg, czy tak jak Boulli w ostatniej fazie odczekać 24h i dodać całość da restartowanego wina?
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Odczekaj, pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Dłuższy czas pozwala na przystosowanie i dodatkowy przyrost populacji drożdży.
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09 2008
Ok, tak zrobię. Jedno jest dobre z całej tej sytuacji - kolejne wino zrobię już jak należy, przynajmniej jeżeli chodzi o czas i ilość dodawania cukru. Wielkie dzięki za pomoc dla Tasmol-a i Boullii-ego.
24.08 - minęło kolejne 48h - poziom cukru spadł z 9 do 6blg, poczekam jeszcze kolejne 24h i jeżeli będzie 4-5blg, dodam kolejne 2l wina, poziom powinien wynieść około 12blg po dodaniu - do jakiego poziomu czekać aż spadnie? Do 9blg, czy w tym przypadku niżej?
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09 2008
25.08 - poziom cukru spadł do 4,5blg, dodałem 2l wina i skoczył do 9,5blg - wniosek taki, że za pierwszym razem wlało mi się więcej niż 0,5l wina... po godzinie zajrzałem i gaz uciekał już co 14-15 sekund. Zmierzyłem też cukier w winie, bo cały czas widać, że gaz ucieka, a jak przyłożyć ucho to słychać jak "gazuje" - poziom 13blg, czyli w ciągu tygodnia spadło o jeden blg. Jestem pozytywnie nastawiony, bo wszystko wskazuje na to, że restart ma duże szanse na powodzenie. Zastanawiam się tylko, jak długo czekać. Aktualnie jest 9,5blg - poczekać aż spadnie do 6-7 czy dłużej?
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2014
W miesiąc po restarcie miodów w czwórniaku blg spadło mi z 19 do 14. Robiłem według przepisu. Czy to tak ma być ?
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
A jakie Bllg było początkowe tego czwórniaka?
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2014
Nie mam pojęcia bo w temat się dopiero zacząłem wgłębiać po zatrzymaniu nastawu ( cukromierze itd były mi do tej pory obce. ) Fermentuje on nadal powoli .
Trójniak który równocześnie restartowałem dużo ładniej pracuje w rurce .
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Trochę wolna fermentacja ale jest. Poczekaj, tak długo jak Bllg spada nie jest źle.
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2014
Dziś np jest bąbel w rurce co 12 sekund. Jest to ta szeroka plastikowa rurka bo w szklanej wąskiej pewnie byłby dwa razy częściej
Liczba postów: 23
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2014
Chłodniej mam parę dni teraz ale blg spadło o 1 na skali - z 14 do 13 w około 10 dni .
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2014
Odkopię trochę... co jeżeli po 36h od pierwszego dolania ratowanego miodu do MD blg spadło z ok 14 do 7 i słabo bulgocze? Czekać? Może jakaś pożywka?
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Jeśli to trójniak to 7 jako końcowe Bllg jest całkiem przyzwoite i nic bym już nie dodawał. Poza tym najprawdopodobniej jeszcze zejdzie. Spadek w 36 godzin o 7 Bllg to doskonały wynik i tylko pozazdrości takiego restartu.
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2014
ale to 7 w MD  zapomniałem dodać tego drobnego szczegółu :-(
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2015
Mam pytanie odnośnie drożdży i pożywki. czy taki zestaw będzie ok. Fermiviv, Fermivin PDM, Bayanus G-995 oraz pożywka kombi Biovin, Pożywka winiarska uniwersalna Spiritfarm, Pożywka do drożdży winiarskich Zamojscy, Pożywka do drożdży Nutrition, Pożywka Activit. Czy każde drożdże będą pasowały do każdej pożywki? Musze zrobić restart wina z mleczy- blg 15. Swoja drogą na ilu blg może się zatrzymać, żeby można było uznać, że jest ok?
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 2
Dołączył: 07 2011
Lokalizacja: W-wa
Podałeś kilka pożywek i kilka rodzajów drożdży. Wystarczą jedne drożdże, pożywka DAF i wieloskładnikowa. Napisz coś o tym winie to ktoś konkretnie Ci doradził.
Co do blg jedni piją wino -2 blg, inni +10blg kwestia gustu. Na forum większość osób robi wino aż spadnie do 0blg na zaplanowany %, a potem dosładza do smaku.
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07 2015
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Do restartu będą potrzebne 2 pożywki? Boullii zalecał szczyptę kompleksowej. Jeszcze co do uwodnienia - w przypadku restartu postępować tak jak jest napisane na opakowaniu czyli w przypadku np. drożdży Bayanus G-995- poł szkalnki zagotowanej wody (temp 30-35ºC + szczypta cukru+ drożdże -30 g, ponieważ według instrukcji -"Wznowienie fermentacji / restart: 50-60 g na 100 litrów". (JA mam 60 litrów w 2 balonach). I po 30 minutach dodaje, czyli zakończenie uwodnienia dodaje to do "0,5 l przegotowanej wody, schłodzonej do 28 st.C rozpuściłem trzy łyżki miodu (może być cukier – dwie łyżki lub sok owocowy) co dało zawartość cukru – 12 Blg..." .czyli postępuje juz dalej jak pisał Boullii. Wszystko się zgadza?
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2015
Lokalizacja: Zembrzyce k. Suchej Beskidzkiej
Nastrój: Jak zawsze zajebisty
Zaplanowałem sobie czwórniaka maliniaka, podszedłem poważnie do tematu MD i jej hartowania, oto co zrobiłem:
W poniedziałek (26.10) wieczorem wg porady Boulliego z pierwszej strony, do 0,5 l wody dałem 3 łyżki stołowe miodu, Blg wynosiło 14, do tego zaaplikowałem ok 0,05g DAF i m35 do miodów pitnych od Zamojskich, zatkałem korkiem z rurką fermentacyjną (gąsiorek typu dama 2l)
Wtorek (27.10) zawartość zmętniała a rurce fermentacyjnej dość leniwie ale zaczęły pojawiać się bąble CO2
Środa (28.10) zawartość przypomina już zaczyn na żurek z kwasu chlebowego widać pracę drożdży bo płatki owoców buzują lekko w środku a na wierzchu znajduje się czapeczka z piany. Pomyślałem że to czas na dolewkę kolejnej ilości brzeczki (planowałem już oryginalną czwórniaka 1 l czyli 0,25 l miodu i 0,75 l wody) jednak pomiar Blg wykazał 11 czyli spadek tylko o 3, stwierdziłem że MD jeszcze za słaba i zdjąłem rondel z wodą z palnika.
Czwartek (29.10) ilość piany na wierzchu dość obfita pomiar Blg wykazuje 6, bąbelki CO2 przelatują przez rurkę co 8 sek. Zrobiłem więc brzeczkę taką jak opisałem wyżej sprowadziłem temperaturę brzeczki do temp MD czyli ok 20 stopni C ( w takiej bowiem trzymam moje nastawy przedział 19-22 w zależności od tego ile do pieca dowalę wieczorem). Wlałem brzeczkę do MD, spodziewałem się że fermentacja ustanie ale bąbelki CO2 pojawiały się co 80 sek, Blg wynosiło 23, nie dodawałem DAF-u.
Piątek (30.10) zawartość MD znów przyjęła mocno mętny kolor jednak już nie jak żurek, piana na wierzchu. Zapach przyjemny, drożdżowy mocno miodowy Blg 22 więc spadło tylko o 1 ale spadło, bąble CO2 wydostają się przez rurkę co ok 7,5 sek. Na sobotę planowałem zrobić nastaw mojego czwórniaka byłem więc dobrej myśli.
Sobota (31.10) zawartość gąsiorka z MD mocno pracuje widać poruszające się płatki owoców ilość piany olbrzymia, Blg 19 więc spadek o 3, uznałem że matka jest w pełni silna aby zaaplikować ją do miodu.
Zrobiłem więc brzeczkę czwórniaka syconego na 15 l nastawu. Ilość wody pomniejszyłem o sok malinowy (oczywiście z sokownika) 2,25 l i o moją MD czyli o 1,5 L. Wszystko trafiło do balonu, dodałem 5,5 g DAF-u. Nie dodawałem kwasku. Pomiar Blg wykazuje 30 (pewnie przez sok bo ciotka nie żałowała cukru a i miód od mojego ojca przedniej jakości jest)
Po 30 min zacząłem obserwować że rusza fermentacja (OD RAZU!!!!!) bąbelki co ok 40 sek.
Niedziela (01.11) rankiem fermentacja idzie na całego bąble co 6 sek, zawartość kotłuje się we wszystkie strony na wierzchu znaczna ilość piany.
Poniedziałek (02.11) rano przed wyjściem do pracy widzę już bąbelki CO2 co mniej niż 2 sek, wieczorem tempo fermentacji utrzymuje się nadal na tym samym poziomie ilość piany to warstwa ok 3 cm.
Sory za tak przydługi opis ale chciałem to opisać dokładnie bo to pierwszy nastawiony przeze mnie miód. Proszę o analizę mej pracy i o opinię bo do tego tematu będę miał dalsze pytania aby to rozwinąć i dowiedzieć się więcej. Zastanawia mnie też czy nie zbyt burzliwie przebiega ta fermentacja, nie wiem czy trzeba to jakoś hamować czy po prostu pozwolić się wyszaleć
Proszę więc o odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Pięknie ale do rozpoczęcia fermentacji czwórniaka i trójniaka nie ma potrzeby hartowania drożdży, wystarczy dobrze pracująca MD. Ale poza tym wszytko w porządku, tak przygotowane drożdże bez problemu poradzą sobie z Twoim miodem.
|