29-04-2009, 22:48
Pytanie takie: Czy da się zrobić MD z drożdży długo pracujących w winie.
Chodzi mi konkretnie o moje jabłkowe.
Opis jabłkowego:
Nastawione 29 pażdziernika 2008 roku niestety nie uzględniłem w swoich zapiskach na jakich drożdżach więc nie pamiętam. Będąc rozdarty między technologią produkcji z czasów taty a dzisiejszą postanowiłem wkońcu nic nie obliczać tyko trzymać się przepisu i własnej oceny organoleptycznej. Fermentacja przebiegła pięknie i dwa razy zlane z nad osadu wino stało sobie w piwnicu aż pięć i pół miesiąca. Po ocenie organoleptycznej uznałem że: ZA SŁODKIE, chyba mało %, PUSTY SMAK(dosładzając dodałem ponad przepisową ilość wody
)
Wina było 20l a balon 25l więc wymyśliłem sobie, że kupię 5l jabłkowego FORTUNA i wleje to może doda trochę smaku.
Parę dni temu poszedłem luknąć co też tam w piwnicy wyczyniają moje "specjały" i patrzę, i słyszę jak pięknie bulka moje jabłkowe pieniąc się przy tym jak młode.
Plan: biorę próbkę jabolka, rozcieńczam, ew dosładzam i czekam.
Czy drożdże nie są za stare?
EDIT. O ja głupi zapomniałem... jutro podam blg...
Chodzi mi konkretnie o moje jabłkowe.
Opis jabłkowego:
Nastawione 29 pażdziernika 2008 roku niestety nie uzględniłem w swoich zapiskach na jakich drożdżach więc nie pamiętam. Będąc rozdarty między technologią produkcji z czasów taty a dzisiejszą postanowiłem wkońcu nic nie obliczać tyko trzymać się przepisu i własnej oceny organoleptycznej. Fermentacja przebiegła pięknie i dwa razy zlane z nad osadu wino stało sobie w piwnicu aż pięć i pół miesiąca. Po ocenie organoleptycznej uznałem że: ZA SŁODKIE, chyba mało %, PUSTY SMAK(dosładzając dodałem ponad przepisową ilość wody

Wina było 20l a balon 25l więc wymyśliłem sobie, że kupię 5l jabłkowego FORTUNA i wleje to może doda trochę smaku.
Parę dni temu poszedłem luknąć co też tam w piwnicy wyczyniają moje "specjały" i patrzę, i słyszę jak pięknie bulka moje jabłkowe pieniąc się przy tym jak młode.
Plan: biorę próbkę jabolka, rozcieńczam, ew dosładzam i czekam.
Czy drożdże nie są za stare?
EDIT. O ja głupi zapomniałem... jutro podam blg...