Royat na niskim, poziomym pniu jest formą łatwą do okrywania. Główne zalety tej formy to owoce w jednej linii i pewność zdrewnienia na odcinku dwóch pierwszych pąków przeznaczonych na czopki.
Sadzonkę – w tzw. zerowym roku – prowadzimy, najlepiej na jedną latorośl, a na koniec sezonu – przed zimą kopczykujemy; czyli obsypujemy ziemią, chroniąc w ten sposób miejsce szczepienia i korzenie. W lokalizacjach, w których występują duże zimowe mrozy i brak pokrywy śnieżnej, latorośl, którą w tym momencie nazywamy już łozą, warto przygiąć oraz okryć ziemią w całości, przynajmniej w pierwszych dwóch, trzech latach.
Zima, zwykle potrafi zweryfikować, najbardziej ambitne plany; także w kolejnym roku dopiero, okazuje się ile pąków przezimuje na takiej młodej roślinie..
Wiosną, w przypadku gdy sadzonka w poprzednim sezonie marnie rosła, tniemy na dwa pąki i taki jednoroczny krzew prowadzimy jak w poprzednio, na jeden pęd. Jeżeli łoza jest gruba i w dobrej kondycji przetrwała okres spoczynku, wyginamy ją w łuk, tworząc w ten sposób ramię. Dobrze jest, tak wygiąć i usytuować owo ramię aby część pąków była zorientowana na górze, a część pod spodem. Ja usuwam latorośle z pąków, pod ramieniem i pozwalam rosnąć jedynie tym u góry, redukując, tym samym zagęszczenie.
W kolejnym sezonie, w przypadku dwuletniego krzewu, latorośle z poprzedniego roku – czyli teraz już łozy – wyrastające z ramienia, tniemy na dwa pąki, tworząc w ten sposób czopki. Z czopków wyrastać będą kolejne latorośle w tym roku. Jedna z pąka, czasami dwie lub trzy. Na dwulatku dobrze jest zostawić jedną latorośl na jednym czopku i nie więcej, niż jedno grono na każdej z nich.
Ilość czopków, latorośli i owoców zweryfikują niebawem parametry – jeżeli są poprawne, można – w kolejnych latach zwiększać ich liczbę. Postępowanie w odwrotny sposób, na tak młodym krzewie – czyli przeciążenie – może doprowadzić do otrzymania plonu marnej jakości oraz „zmęczenia” krzewu; kłopotów ze zdrewnieniem i owocowaniem w przyszłym sezonie, a nawet problemów z przetrwaniem całej rośliny, przez kolejną zimę.
Wraz z upływem lat, latorośle w kolejnych sezonach, wyrastać będą, nie tylko z czopków ale także z ich podstawy, czyli ramienia – te posłużą do ich „odmłodzenia” i choć nazywać je należy wilkami, także będą w większości, owocować.
Na koniec film z cięcia dwulatków – rok 2015:
Oraz film z cięcia trzylatków – rok 2016:
Po lekturze artykułu zapraszamy do dyskusji na FORUM
Autor: Maciej Łopaciński
Brak komentarzy