Witam!
Jak w temacie! Czy ktoś z Koleżeństwa robił nalewkę na głogu szkarlatnym? Jeśli tak, to jak wyszła? Jakiś przepis szczególny? Uwagi i wskazówki?
Pozdrawiam wieczorową porą!
Notos
Ja robiłem z głogu chyba szkarłatnego. Nastawiłem według przepisów z forum na głogu przesuszonym i trochę ją modyfikowałem.
Nalewka znalazła się w grupie niepijalnych (razem z winogronową) i została odstawiona do piwniczki w bardzo głęboką półkę.
Po roku troszkę się ułożyła, ale szału nie robi. Więcej nikt mnie na robienie głogowej nie namówi.
Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku
Liczba postów: 1.473
Liczba wątków: 8
Dołączył: 07 2015
Lokalizacja: Miejscowość położona 16 km na NE od Stargardu
Nastrój: Dużo zależy od danego momentu. Nie można mieć przecież cały czas tego samego nastroju. Chociaż ludzie się starają.
Spróbuj sam i się przekonaj.
Jeśli coś jest niepijalne teraz, to za kilka lat może być dobre. Można też częstować nieproszonych gości.
Jeśli nie ma tematów o głogu, to może:
a) nikt nie robił,
b) ktoś robił i nie żyje,
c) ktoś robił i wyszło tak dobre, że nie chce dzielić się przepisem,
d) ktoś robił i nie nadaje się do picia, i może się wstydził o tym napisać.
Niech Cię ręka boska broni!!! Nie rób z głogu. Szkoda spirytusu i zachodu. Zrobiłem dwa lata temu ze świeżego, po przymrozkach zebranego ( ale czy szkarłatny?). I nie ma komu wypić. A sam kiedyś nie odmawiałem piołunówki jak mnie częstowano. Można ją ( z głogu) podawać jako czarną polewkę. Więcej do Ciebie nie przyjdą ( masz teściową?). Zrobiłem też mieszankę nalewki głogowej z dereniówką (pomyłka spowodowana degustacją innych nalewek ). Niepijalna również. Mogę Ci przesłać butelkę jednej, albo drugiej, albo obie, to się przekonasz. Mam dużo za dużo.
P.S.
1. Od kilku lat przeglądałem to forum jako Gość i wystarczało. Ale tak mną wstrząsnął Twój pomysł, żeby zrobić nalewkę z głogu, że się przed chwilą zarejestrowałem.
2. Z tą wysyłką to na serio. Chcesz? A może kogoś innego powstrzymam przed tym fatalnym błędem wysyłając mu butelkę?
A potraktować nalewkę z głogu jako składnik jakiegoś blenda?
Kumpel nalewkarz, który nalewki robi prawie ze wszystkiego, poczęstował mnie kiedyś morwową, mdłe to takie było. Dowiedziałem się, że ma być składnikiem jakiś mieszanek, może podobnie potraktować głogową? Ale ja się nie znam...
(11-11-2015, 01:42)Kristoff napisał(a): Niech Cię ręka boska broni!!! Nie rób z głogu. Szkoda spirytusu i zachodu. Zrobiłem dwa lata temu ze świeżego, po przymrozkach zebranego ( ale czy szkarłatny?). I nie ma komu wypić. A sam kiedyś nie odmawiałem piołunówki jak mnie częstowano. Można ją ( z głogu) podawać jako czarną polewkę. Więcej do Ciebie nie przyjdą ( masz teściową?). Zrobiłem też mieszankę nalewki głogowej z dereniówką (pomyłka spowodowana degustacją innych nalewek ). Niepijalna również. Mogę Ci przesłać butelkę jednej, albo drugiej, albo obie, to się przekonasz. Mam dużo za dużo.
P.S.
1. Od kilku lat przeglądałem to forum jako Gość i wystarczało. Ale tak mną wstrząsnął Twój pomysł, żeby zrobić nalewkę z głogu, że się przed chwilą zarejestrowałem.
2. Z tą wysyłką to na serio. Chcesz? A może kogoś innego powstrzymam przed tym fatalnym błędem wysyłając mu butelkę?