Liczba postów: 27
Liczba wątków: 7
Dołączył: 09 2012
Lokalizacja: Wołów
Nastrój: Grand and dandy
Zarętka jak w butelce od wódki chociaż w środku był bardzo przyzwoity Merlot McPhearson, australijskie. Może nazwę przekręciłem, ale nie istotne. Wino raczej droższe niż tańsze i z takim zamknięciem. Drobnym detalem jest to, że wewnątrz zakrętki była gumowa uszczelka w ilości znacznej.
Liczba postów: 5.401
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
W zakrętkach ROPP nie stosuje się gumowych uszczelek. To spienione PVC. Rzadko - PE lub PP.
A zakrętka w winach z nowego świata staje się standardem. Dla mnie - niestety. Nie przywyknę chyba.
Liczba postów: 4.733
Liczba wątków: 31
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Warszawa
Nastrój: roztargniony
Praktyczna rzecz, jeśli wieziesz wino na ognisko, czy inną balangę i wiesz, że i tak za chwilę zostanie zużyte.
Inna sprawa, że ostatnio na takie typowe ognisko z grillem i ludowymi przyśpiewkami zabrałam swoje wyroby normalnie korkowane. Paaanie jaki lans i szacun, no!

"Sama korkujesz, naprawdę, sama? Ale jak, masz taką specjalną korkownicę...? No coś podobnego...!"
Możliwe, że jestem płci, która nie kojarzy się z korkownicą...