21-12-2013, 12:03
Witam
Nie wiem czy to odpowiedni dział ale po części dotyczy nalewek/likierów
Otóż chodzi mi o to, że zrobiłem kilka różnych nalewek, a w zasadzie to chyba likierów (kawa, kukułka, ICE).
Ale do sedna. Wszystkie zalane były rozrobionym spirytusem. Spirytus rozrabiałem z wodą przegotowaną i ostudzoną do temp. pokojowej razem ze spirytusem. Najpierw wlałem wodę i do niej dolałem spirytusu. Rozrobiłem na jakieś 30% (300ml spiryt, 600ml woda). Zmieszane i jest ładnie czysty. Po kilkunastu minutach zalałem tym moje trunki.
Stoją już one 5 dni. Codziennie mieszane. Ale przy piciu czuć spirytus i pieczenie na ustach.
Nie wiem czy to odpowiedni dział ale po części dotyczy nalewek/likierów

Otóż chodzi mi o to, że zrobiłem kilka różnych nalewek, a w zasadzie to chyba likierów (kawa, kukułka, ICE).
Ale do sedna. Wszystkie zalane były rozrobionym spirytusem. Spirytus rozrabiałem z wodą przegotowaną i ostudzoną do temp. pokojowej razem ze spirytusem. Najpierw wlałem wodę i do niej dolałem spirytusu. Rozrobiłem na jakieś 30% (300ml spiryt, 600ml woda). Zmieszane i jest ładnie czysty. Po kilkunastu minutach zalałem tym moje trunki.
Stoją już one 5 dni. Codziennie mieszane. Ale przy piciu czuć spirytus i pieczenie na ustach.