14-07-2010, 23:37
Witam,
jestem tutaj nowy, więc witam wszystkich ;o)
Od dawna chodziła za mną chęć na własną, małą winniczkę. Coś w tym jest
No i na samym początku falstart. Po jednym dniu padła mi MD, a owoce już wyciśnięte, dodany pirosiarczan, pektyny. Jednym słowem miałem odczekać jescze 24 godziny i rozpocząć fermentację w miazdze.
Co robić? Póki co miazgę wstawiłem do lodówki, ale to już jeden dzień przeleciał, a ja jestem w polu z MD.
Co robić? Wywalić owoce do kubła? Szkoda trochę. Wino ma być z czarnych jagód z dodatkiem rodzynek plus jedna pomarańcza i cytryna. Winko wytrawne typu burgundzkiego.
jestem tutaj nowy, więc witam wszystkich ;o)
Od dawna chodziła za mną chęć na własną, małą winniczkę. Coś w tym jest

No i na samym początku falstart. Po jednym dniu padła mi MD, a owoce już wyciśnięte, dodany pirosiarczan, pektyny. Jednym słowem miałem odczekać jescze 24 godziny i rozpocząć fermentację w miazdze.
Co robić? Póki co miazgę wstawiłem do lodówki, ale to już jeden dzień przeleciał, a ja jestem w polu z MD.
Co robić? Wywalić owoce do kubła? Szkoda trochę. Wino ma być z czarnych jagód z dodatkiem rodzynek plus jedna pomarańcza i cytryna. Winko wytrawne typu burgundzkiego.