15-12-2020, 00:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2020, 05:07 przez drajla.
Powód edycji: Poprawiłem tytuł.
)
Witam,
Mam dość kontrowersyjny pomysł, troszkę poszperałem w internecie, zdania są na ten temat podzielone a pomysłodawców takich rzeczy chce się prawie że ukrzyżować.
Ale mimo wszystko zaryzykuje i zadam też tutaj to pytanie: Można zrobić wino na drożdżach gorzelniczych?
Nie jestem jakiś zaawansowanym winiarzem, zrobiłem w swoim życiu może z 20 różnych nastawów z różnych rzeczy i naszła mnie ochota na eksperymentowanie, kupiłem sobie drożdże moskva style ze spiritferm przeznaczone dla gorzelnictwa i chciałem sprawdzić do jakiej mocy dam rady dobić nimi, jak szybko się wyklarują itp. Tylko kurczę, naczytałem się w internecie że picie wina na gorzelniczych może nie być dobrym pomysłem bo są niby jakoś wzmacniane chemią czy czymś, mi się wydaje że drożdże to drożdże, i po prostu gorzelnicze to taki wyselekcjonowany szczep co robi szybko dużo alkoholu ale smakowo jest kiepsko. No i niektórzy mówią tak samo jak mi się wydaje że wino po prostu będzie liche ale to nie tak że będzie trujące.
Macie jakieś przemyślenia? Jest zima to w sumie i tak nie ma z czego robić, to myślałem o takim nastawie dla śmiechu z ryżu bo to nie będzie szkoda a może coś z tego będzie, ale teraz sam już nie wiem...
Mam dość kontrowersyjny pomysł, troszkę poszperałem w internecie, zdania są na ten temat podzielone a pomysłodawców takich rzeczy chce się prawie że ukrzyżować.

Ale mimo wszystko zaryzykuje i zadam też tutaj to pytanie: Można zrobić wino na drożdżach gorzelniczych?
Nie jestem jakiś zaawansowanym winiarzem, zrobiłem w swoim życiu może z 20 różnych nastawów z różnych rzeczy i naszła mnie ochota na eksperymentowanie, kupiłem sobie drożdże moskva style ze spiritferm przeznaczone dla gorzelnictwa i chciałem sprawdzić do jakiej mocy dam rady dobić nimi, jak szybko się wyklarują itp. Tylko kurczę, naczytałem się w internecie że picie wina na gorzelniczych może nie być dobrym pomysłem bo są niby jakoś wzmacniane chemią czy czymś, mi się wydaje że drożdże to drożdże, i po prostu gorzelnicze to taki wyselekcjonowany szczep co robi szybko dużo alkoholu ale smakowo jest kiepsko. No i niektórzy mówią tak samo jak mi się wydaje że wino po prostu będzie liche ale to nie tak że będzie trujące.
Macie jakieś przemyślenia? Jest zima to w sumie i tak nie ma z czego robić, to myślałem o takim nastawie dla śmiechu z ryżu bo to nie będzie szkoda a może coś z tego będzie, ale teraz sam już nie wiem...