Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Witam 
Dostałam od koleżanki z pracy wiaderko wiśni 8kg i postanowiłam zrobić pierwsze swoje wino 
Znalazłam na szybko przepis w internecie i moja prośba o "konsultację" co do proporcji bo... chciałabym żeby coś z tego wyszło a po zrobieniu "nastawu" i podczytaniu nieco forumowych rad wydaję mi się, że ten przepis jest dziwny  .
http://tobajer.w.interia.pl/Wina/przep.html#wisnie
Chodzi mi o zbyt (?) dużą ilość cukru.
Dałam równiuśko składniki jak w przepisie a drożdże kupione w NOMI - BIOWIN FERMIVIN (Saccharomyces cerevisiae).
Czy ktoś z was może mi powiedzieć jaki typ wina z tego będzie? Może trzeba czegoś dolać itp. Ja jeszcze nie potrafię liczyć cukrów itd.
Wino obecnie "pracuje" na etapie burzliwej fermentacji, ale już traci wigor raczej.
Nastawione 7 lipca.
Liczba postów: 874
Liczba wątków: 12
Dołączył: 02 2011
Lokalizacja: Wieluń
Cukier zostanie resztkowy, ok wino półsłodkie.
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Co to znaczy, że resztkowy ? W postaci osadu ?
Liczba postów: 874
Liczba wątków: 12
Dołączył: 02 2011
Lokalizacja: Wieluń
Nie, bo albo w przepisie jest tak, że cukier jest wyliczony na dany % (i ni więcej), więc jak cały zostanie przetworzony to będzie ten dany % i zero cukru, czyli wino wytrawne.
Resztkowy czyli, oprócz tego wyliczonego na % będzie więcej (dla smaku)
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Rozumiem, a jak wyliczyć na ile procent jest ten przepis ?
Liczba postów: 874
Liczba wątków: 12
Dołączył: 02 2011
Lokalizacja: Wieluń
Wzór na wyliczenie ilości cukru na dany %
17(stała)*(chciany %)*nastaw(w litrach)
Oczywiście to zależy od drożdży ile dociągną, te w przepisie ok. 16%
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Dzisiaj kupiłam cukrometr (lub cukromierz) BIOWIN i odczyt: 18
W intrukcji było że mierzyć przy 20*C ale w domu było 24.5*C - coś mam poprawić ?
Co to oznacza dla mojego fermentującego winka że jest 18 ?
Przy okazji pierwszy raz go smakowałam i nawet fajne, słooodkie.
Ciekawostką dla mnie jest to, że piana jeszcze przedwczoraj była biało-brązowo-drożdżowa a teraz jest taka ładna biało-wiśniowa
Liczba postów: 143
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2011
Lokalizacja: Siedlce
Nastrój: zimowy
Witaj Kasiu 18 oznacza 200g na l nastawu|(bez uwzględnienia poprawek). Fermentacja burzliwa kończy się jak Blg = 0. Tak jest dla win wytrawnych, czyli z większości przepisów. Twój przepis jest na wino z cukrem z naddatkiem, czyli już nie trzeba go dosładzać(Wyjdzie wino półsłodkie). Jak wino osiągnie ok 16% to powinno zostać ok 6,5 Blg + 2,5 Blg z poprawek, czyli razem 9Blg. Masz 18 Blg, czyli jeszcze sporo cukru zostało do przerobienia. Wydaje mi się jednak ze po tygodniu powinno więcej spaść szczególnie, że fermentacja zwolniła...
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012

Po jakim czasie należy "odcedzć" wiśnie z balona?
Jaki wpływ mają wydrelowane owoce na smak wina lub inne czynniki (klarowanie,choroby,dojrzewanie)?
Nastawiłam wino z owocami a nie z samego moszczu i teraz tak się zastanawiam jak lepiej robić.
Liczba postów: 1.299
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: PL
Nastrój: Wytrawny ;)
Spokojnie możesz odcedzić. Pielucha tetrowa jest całkiem pomocna do tego
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Łódź
Kasiu robie wino z tego samego przepisu co ty. Z tym, że ja miałem o połowę mniej owoców więc i cukru i wody dałem o połowę mniej.
Jeżeli chodzi o smak to piłem wino które było robione z pestkami i tak jak wszyscy mówią "podjeżdżało migdałami".
Poza tym ja też robię wino z owoców, a nie moszczu 
Z 4kg owoców, wydrylowałem jakies 3,5 kg, a pół kilo zostawiłem z pestkami.
Co z tego wyjdzie, zobaczymy...
Winko zacząłem robić w poniedziałek, więc myślę, że na początku września przestanie już pracować i będzie można przelewać.
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Zlałam wino, to znaczy odcedziałam te wiśnie. I powiem szczerze, trochę żałuję. W smaku owoce były bardzo dobre, twarde i myślę, że mogły jeszcze dać trochę soku i aromatu do wina. Niestety poszły do klozetu. Zostało mi z tego mojego nastawu 9litrów wina - trafiło ono z powrotem do dymiona i czekam aż się obudzi... bo jakoś przestało bulkać tak żwawo jak przed odcedzeniem. Może drożdżyki się w tych owocach pochowały i teraz zostanie sama próżna ciecz  . Dwa tygodnie sobie owoce pływały, ale już ich nie ma.
Jeszcze blg mierzyłam przed odcedzaniem i było 10,5.
Jak się coś ruszy (wesołe bulki) to dam znać
owerr - powodzonka i dawaj znac jak ci idzie.
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Łódź
Kasiu, a po jakim czasie odcedziłaś wisienki?
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Łódź
Ja chyba poczekam aż do momentu kiedy wino przestanie pracować, a raczej kiedy odstępy między bulgotaniami będą wynosiły ok. 10-15 min.
To moje pierwsze winko w sumie, także czekam z niecierpliwością co z tego wyjdzie
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2010
Lokalizacja: Miłakowo (W i M)
Nastrój: daje rade....
Nie patrz na sławne "bulki" tylko mierz balling i wszystko będzie jasne
Liczba postów: 206
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07 2011
Lokalizacja: lubelskie
(20-07-2012, 22:12)Kasia1986 napisał(a): Zlałam wino, to znaczy odcedziałam te wiśnie. I powiem szczerze, trochę żałuję. W smaku owoce były bardzo dobre, twarde i myślę, że mogły jeszcze dać trochę soku i aromatu do wina. Niestety poszły do klozetu.
Miażdżyłaś owoce przed fermentacją?
Bo jak nie to dlatego były takie twarde i dobre
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Nie miażdżyłam, heh tylko po drylowaniu od razu do baniaczka.
Liczba postów: 206
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07 2011
Lokalizacja: lubelskie
W ostateczności mogłaś spróbować je sobie odcisnąć jakoś.
Ja wiśniowe robię troszkę inaczej.
Najpierw dreluje wisienki, później miażdżę ,siarkuję + pektopol.
Następnego dnia dodaje MD i fermentuje w miazdze aż uzyskam chciany procent (w tamtym roku fermentowałem 15dni)
Po odlaniu także zauważyłem ,że fermentacja przycicha i chociażby dlatego nie odlewam zbyt szybko .
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Czy to siarkowanie nie szkodzi zdrowiu ?
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2010
Lokalizacja: Miłakowo (W i M)
Nastrój: daje rade....
taki cytat z wikipedii
"Siarka zawarta w winie dzielona jest na siarkę związaną i wolną, w gotowym winie siarka wolna stanowi ok. 80%, a związana pozostałe 20%. Związana - to siarka, która weszła w reakcje chemiczne i nie jest ona odbierana smakowo ani zapachowo, nie jest także szkodliwa dla zdrowia. Obecność siarki wolnej jako siarczynu może być odczuwana i jeżeli jest jej za dużo, to można wyczuć jej charakterystyczny zapach i w przypadku zbyt dużych dawek może nawet wywołać komplikacje zdrowotne. W przypadku dolegliwości występujących u niektórych osób po spożyciu wina ma to jednak zazwyczaj związek ze spożyciem zbyt dużych ilości alkoholu, a nie z obecnością siarki."
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
Chcialam się poradzić jak uratowac moje winko. Wydaje mi sie, ze w wyrzuconych owocach bylo jeszcze duzo sokow i cukrow. Teraz costam pracuje, ale proporcje chyba zostay zaburzone.
Po odcedzeniu owocow wyszlo mi rowno 9,5 litra wina.
To zdecydowanie za malo wg przepisu. Jak to teraz wyrownac?
Czy dolac soku czy wody?
W smaku jest slodkie a pracuje dosc leniwie. Pomyslalam, ze drozdzyki maja za slodko zeby cos jeszcze doprodukowac lub za duzo alkoholu. Moze to rozcienczyc?
Liczba postów: 143
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2011
Lokalizacja: Siedlce
Nastrój: zimowy
(27-07-2012, 19:20)Kasia1986 napisał(a): Chcialam się poradzić jak uratowac moje winko. Wydaje mi sie, ze w wyrzuconych owocach bylo jeszcze duzo sokow i cukrow. Teraz costam pracuje, ale proporcje chyba zostay zaburzone.
Po odcedzeniu owocow wyszlo mi rowno 9,5 litra wina.
To zdecydowanie za malo wg przepisu. Jak to teraz wyrownac?
Czy dolac soku czy wody?
W smaku jest slodkie a pracuje dosc leniwie. Pomyslalam, ze drozdzyki maja za slodko zeby cos jeszcze doprodukowac lub za duzo alkoholu. Moze to rozcienczyc?
Kasiu z tym przepisem to coś chyba nie tak jest.
8,0 kg wiśni (lub 6,0 l soku)
4,0 kg cukru
4,2 l wody
5 g pożywki
drożdże Malaga/Port/Bordeaux
4kg cukru to 2,4l + 4.4l wody + nawet te 6l soku to wyjdzie 12,8l. Jak ma wyjść 15l? nie mam pojęcia.... Ja z 11,5 kg uzyskałem 6l soku Ty Kasiu masz 8kg, czyli ok 4l wycisnęłaś. Dodaj resztę i wyjdzie ok 10,5 l wina. Jak podzielisz cukier na ilość wina i stała 17 to wychodzi ponad 24%. Cześć cukru nie zostanie przerobiona i wino będzie słodkie. Jak dodasz wody to wino będzie puste w smaku. Z 8 kg wiśni 10 l wina będzie ok. 15l to zdecydowanie za dużo. Wino pracuje leniwie, bo jest duże stężenie cukru. Tak jak pisałem wcześniej przepisy są przeważnie na wina wytrawne. Ten przepis jest na gotowca, czyli nie trzeba już wina dosładzać po fermentacji. Przez to jest większe ryzyko zatrzymania fermentacji i spowolniona jest praca drożdży. Żeby coś konkretnego doradzić zmierz Kasiu Blg wtedy będzie wiadomo, na czym stoisz.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1.299
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: PL
Nastrój: Wytrawny ;)
Zmierz BLG. Wtedy doradzimy co dalej w kwestii fermentacji.
Ja przepuściłbym owoce przez blender/melakser (tylko delikatnie), a potem odczekał i pulpę odcisnął przez tetrę. Dzięki temu odzyskasz trochę cennego soku.
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 6
Dołączył: 07 2012
|