13-10-2014, 20:39
Wątek rozpocząłem w dziale fermentacja, ale widzę, że moje pytania będą dotyczyły całego procesu robienia pierwszego wina więc na początek powtórzę niektóre informacje.
Skorzystałem z przepisu z forum:
http://old.wino.org.pl/frames/winogron.html
Chcę uzyskać wino 11-12%.
Po rozgnieceniu winogron dodałem 1/3 przepisanej ilości wody, piro, a po kilku godzinach pożywkę i drożdże aktywne. Temperatura była ok. 20 st. Po krótkim czasie na powierzchni miazgi zaczęły się pojawiać bąbelki więc myślałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jednak po nocy fermentacja ustała. Po trzech dniach dodałem nowych drożdży, ale znowu nic nie ruszyło. Prawdopodobnie dodałem za dużo piro na samym początku.
Wtedy też dowiedziałem się co to cukromierz i postanowiłem dodać pierwszą porcję cukru - 1kg. Blg skoczyło do 20 i fermentacja po nocy ruszyła. Była bardzo burzliwa - bulgotanie było praktycznie przez cały czas co kilka sekund. Po kilku dniach burzliwa fermentacja zakończyła się. Blg spadło do -2.
Wydawało mi się niemożliwe, że to koniec burzliwej fermentacji więc dodałem drugą porcję cukru - 0,5kg. I znowu to samo. Blg podniosło się do 10 i po kilku dniach burzliwej fermentacji znowu cisza. Blg wynosi -3.
Oczywiście cukier dodawałem w postaci syropu więc łącznie dodałem cały cukier i całą wodę przewidzianą w przepisie.
Mam co prawda wątpliwość czy cukromierz nie jest trefny, bo testowałem dziś go na wodzie i blg wyszło -5. Więc chyba jest zepsuty i muszę kupić nowy. Jakby uznać, że przekłamuje o -5 (bo dla wody powinno być 0) to blg wynosi teraz 2. Tak czy inaczej fermentacja burzliwa ustała.
Co może być tego przyczyną? A może czasami tak bywa i teraz wino przejdzie w stan fermentacji cichej? Jak robiłem wino malinowe, to fermentacja burzliwa trwała 6 tygodni, a tutaj łącznie wino fermentowało tydzień. Jak wącham nastaw, to bardzo wyczuwalny jest zapach drożdży.
Co radzicie teraz zrobić?
Skorzystałem z przepisu z forum:
http://old.wino.org.pl/frames/winogron.html
Chcę uzyskać wino 11-12%.
Po rozgnieceniu winogron dodałem 1/3 przepisanej ilości wody, piro, a po kilku godzinach pożywkę i drożdże aktywne. Temperatura była ok. 20 st. Po krótkim czasie na powierzchni miazgi zaczęły się pojawiać bąbelki więc myślałem, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jednak po nocy fermentacja ustała. Po trzech dniach dodałem nowych drożdży, ale znowu nic nie ruszyło. Prawdopodobnie dodałem za dużo piro na samym początku.
Wtedy też dowiedziałem się co to cukromierz i postanowiłem dodać pierwszą porcję cukru - 1kg. Blg skoczyło do 20 i fermentacja po nocy ruszyła. Była bardzo burzliwa - bulgotanie było praktycznie przez cały czas co kilka sekund. Po kilku dniach burzliwa fermentacja zakończyła się. Blg spadło do -2.
Wydawało mi się niemożliwe, że to koniec burzliwej fermentacji więc dodałem drugą porcję cukru - 0,5kg. I znowu to samo. Blg podniosło się do 10 i po kilku dniach burzliwej fermentacji znowu cisza. Blg wynosi -3.
Oczywiście cukier dodawałem w postaci syropu więc łącznie dodałem cały cukier i całą wodę przewidzianą w przepisie.
Mam co prawda wątpliwość czy cukromierz nie jest trefny, bo testowałem dziś go na wodzie i blg wyszło -5. Więc chyba jest zepsuty i muszę kupić nowy. Jakby uznać, że przekłamuje o -5 (bo dla wody powinno być 0) to blg wynosi teraz 2. Tak czy inaczej fermentacja burzliwa ustała.
Co może być tego przyczyną? A może czasami tak bywa i teraz wino przejdzie w stan fermentacji cichej? Jak robiłem wino malinowe, to fermentacja burzliwa trwała 6 tygodni, a tutaj łącznie wino fermentowało tydzień. Jak wącham nastaw, to bardzo wyczuwalny jest zapach drożdży.
Co radzicie teraz zrobić?