Witam
Chcialbym poprosić o sprawdzenie moich proporcji na wino z winogron (wymoderowano - a w zasadzie przeniesiono  .
A więc, chce otrzymać wino o mocy 15%. Otrzymałem po zmiażdżeniu winogron 12kg moszczu. Początkowa zawartość cukru w winogronach przyjąłem na poziomi 15% powinno chyba być 19, ale mieszkam na Suwalszczyźnie a tu takich rekordów się niestety nie osiąga
Z obliczeń wyszło mi że powinienem dodać:
- 10,8l wody
- 2kg cukru
i wtedy uzyskam 24 litry wina.
Dodałem już 5l wody i 1kg cukru (całość jako syrop) i zanim dodałem drożdży BLG pokazało mi 15. teraz wino już fermentuje ale chciałbym poprosić o sprawdzenie proporcji czy nie daje za dużo lub za mało któregoś
Musze wam powiedzieć że jak robi się wino raz na rok to człowiek po prostu zapomina co i jak się powinno robić  Dobrze że jest forum
Z góry dzięki
czy na prawdę nie znajdzie się nikt kto podpowie mi czy dobrałem odpowiednie proporcje?
PS. drożdże przemieliły pierwszy cukier, wino jest strasznie kwaśne czy nie wiozłem za mało cukru z wodą?
Liczba postów: 2.776
Liczba wątków: 61
Dołączył: 11 2006
Lokalizacja: wieś pod Warszawą
Jeśli dodałeś 5,6l roztworu cukru i wody na 12kg winogron i po fermentacji dalej jest to kwaśne to chyba fermentujesz kwas siarkowy. Sam się zastanów czy jest sens robić winogrona pół na pół z wodą. To już będzie wino buraczane a nie z winogron.
Liczba postów: 184
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2006
Wody już nie dodawaj, a jedynie sam cukier (rozpuść go w fermentującym soku), w dwóch ratach, wpierw 900 g i jak spadnie prawie do 0 stopni Blg, to kolejne 600 g (w sumie 1,5 kg), jeśli rzeczywiście zacząłeś od nastawu o 15 stopniach Blg.
W międzyczasie wylicz sobie, czy to Ci już wystarczy do upragnionych 15% vol. (powinieneś mieć sumarycznie 250 g cukru/l nastawu). Z Twojego opisu nie wynika jasno, ile Blg miały w końcu te winogrona.
Dzięki za odpowiedzi.
Co do wody to sugerowałem się trochę przepisami szczegółowymi w wino.org.pl i tam są podane dość duże jej proporcji.
Co do BLG to wartość którą podałem 15 stopni jest to wartość już po dodaniu do owoców wody jak i 1kg cukru. Niestety nie zmierzyłem ile tak na prawdę owoce maja samego cukru w sobie.
Kolego Abstynent powiedz mi czy dobrze Ciebie rozumiem, czyli do swojego obecnego nastawu mam dodać jeszcze 1,5cukru, czy tylko już 0,5kg?
Liczba postów: 184
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11 2006
Dodaj jeszcze 1,5 kg cukru.
To wynika z następujących założeń. Masz w tej chwili ok. 15 l fermentującego soku (ok. 10 l soku z miazgi, reszta to skórki i pestki + 5 l wody + 0,6 l cukru [1 kg cukru zwiększa objętość roztworu o 0,6 l]) o wyjściowym Blg = 15 stopni, czyli po odjęciu poprawki na niecukry w wysokości 2-3 stopni, było tam ok. 125 g cukru/kg soku, co przy tak niskim Blg daje ok. 125 g/litr soku. Do upragnionych 15% potrzebujesz mieć ok. 250 g/l (250/16,7), a więc drugie tyle. Powinieneś zatem dosypać jeszcze 1,875 kg cukru (15 x 125 g, bez poprawki na przyrost objętości z powodu dodania cukru). Z taką poprawką to byłoby jeszcze dodatkowe ~325 g. W sumie ok. 2,2 kg cukru.
Jednak zalecałbym dodanie na razie 900 g, a potem 600 g i obserwowanie pracy drożdży. Jeśli będą pracowały wydajnie (Blg będzie szybko spadał do 0 stopni), to można dalej dosładzać w zmniejszających się ratach. Drożdże jednak różnią się swoimi właściwościami i nie każde wytworzą tak wysoki alkohol. A nawet jeśli mogłyby, to sama fermentacja może się zatrzymać z innych powodów, a wtedy można zostać ze zbyt wysokim cukrem w winie. Przy okazji, warto też stosować pożywkę, kiedy celuje się w mocne wina (dla drożdży to stresujące warunki).
Co do pomiarów, to najbardziej odpowiedni jest właśnie pomiar gotowego nastawu przed fermentacją, choć dobrze wiedzieć jaki był prawdziwy cukier i kwasowość samego surowca - winogron.
Woda rozcieńcza wszystkie składniki soku. Cukier daje się łatwo uzupełnić, ale pozostałe już raczej nie. Wodę dodaje się głównie przy wyrobie win owocowych, tam gdzie w sokach jest bardzo dużo kwasów (więc się te kwasy rozcieńcza). W dobrych winogronach poziom kwasu jest odpowiedni. W Twoich, tzw. "z ogródka", zapewne za wysoki, choć tak naprawdę nieznany i stąd w przepisie mowa o dodawaniu wody. Jednak jak ją już dodasz, to wino może być "płaskie" w smaku i nie będzie można tego cofnąć.
Musisz zdać się na swój smak i znaleźć równowagę między stężeniem alkoholu, kwasowością i słodkością finalnego wyrobu.
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Skarżysko-kam
Dzisiaj oberwałam swój różowy winogronek -odmiana nieokreślona -miała być Arkadia...
Od kilku dni noszę się z zamiarem kupienia takiego ustrojstwa http://allegro.pl/pehametr-ph-metr-miern...63413.html
Najpóźniej jutro muszę go odszypułkować,zmiażdzyć i sprawdzić zawartość cukru
W ubiegłym roku z moich rozpisek niejasno wynika ,ze z 10 kg owoców+chyba 3kg cukru uzyskałam 22 Blg?? i robiłam to wino bez użycia wody nie mierząc kwasowości.
Dołożyłam potem w dwóch turach 1300g cukru[700+600]by otrzymać napój 18%-zupełnie niepotrzebnie przy tego typu winie.Wino stoi u mnie w balonie -nawet pijalne z końcowym Blg=3
Wracają c do tematu-to czy na gwałt kupować ten pehametr ,a jutro tylko zmiażdżyc i zmierzyć na razie BLg i co dalej?
Liczba postów: 1.765
Liczba wątków: 18
Dołączył: 10 2012
Lokalizacja: WLKP, PCT
Na pewno chcesz kupić ph metr? Czy kwasomierz? Chcesz zmierzyć ph soku, czy zawartość kwasów? Jeśli rzeczywiście chcesz, żeby to wino zostało zaplanowane jak należy, to kwasomierz bardzo ułatwi Ci sprawę
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Skarżysko-kam
Jezu...pomyliłam pojęcia .Ostatnio siedziałam na innym forum i tam do serów był potrzebny ten pehametr....Jestem naprawdę zakręcona i jesccze powieliłam ten post w innym wątku.
tak to jest kiedy człowiek wszystkiego się czepia-piecze chleby,robi sery,wina,piwa ,nalewki, kiełbasy ,wędzi ,piecze i takie tam....to przeskakuje z forum na forum i z tematu na temat.
Wracając do kwasomierza to jaki polecacie??
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10 2014
Takie jak są na allegro (wszystkie chyba te same), w okolicach 20 zł, są ok, starczają mniej więcej na tyle co jest błękitnego wskaźnika w buteleczce, później już skala z probówki się zmazuje, ale to tylko 20 zł. Możesz też kupić np. w sklepie winiarz.pl, tam są chyba oddzielnie probówki i płyn, wyjdzie trochę drożej, ale może probówka solidniejsza.
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Skarżysko-kam
Heh...trochę to wszystko skomplikowane i ten wynik przy moich zdolnosciach moze być nie do końca wiarygodny ...Mam w tym roku tylko 9kg tych winogronek Właśnie je miażdżę i zobaczę czy mi gębę będzie wykrzywiać...
Przed chwilą zmierzyłam Blg-wynik=17... kwaśność ?-wydaje mi się akceptowalna[no nie mam tego kwasomierza] Mogę od sąsiądki dorwać trochę czarnego -widzę jakieś resztki .Mam wolny balon 10l .Na razie miazga w fermentatorze Przykryć to pokrywką z rurką ?-bo wszystko pozapominałam...ech...
Liczba postów: 7.233
Liczba wątków: 135
Dołączył: 07 2012
Lokalizacja: SZCZECIN na północy Winnica CISOWA
Nastrój: Niepowtarzalny...
Cała tajemnica w tym, że prawdopodobnie będą smaczne, ponieważ cukier i kwasy są na odpowiednim poziomie do... jedzenia. Oczywiście, gdyby były kwaśne już teraz to lepiej wyrzucić.
Może przeczytanie tego tematu, pomoże trochę:
http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=2132&page=2
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Skarżysko-kam
Wszystkie te tematy wertowałam w ubiegłym roku po kilka razy ,ale jak się robi wina raz w roku to wszystko ucieka...
Gdzieś wyczytałam ,ze soda oczyszczana zbija trochę kwasowość -chyba na 10l -2-3 łyżeczki. 1g sody strąca 1g/l tylko nie wiem,czy maksymalnie dać te 2-3 łyzeczki.,bo z pewnością ten moszcz ma za wysoką kwasowość.Nie wiem tylko jak pisałam wyżej ,czy dorywać tego czarnego winogrona [choćby dla poprawienia koloru ]i fermentować to wszystko razem? Myślę ,że z tego co mam będzie max 6l soku to w tej 10 -tce będzie trochę za mało,chyba ,ze doleję ze 2 l wody...,choć chyba lepiej dołożyć winogron...Pirosiarczynem juz to potraktowałam ,więc chyba jutro już cukier i drożdze-no i nie wiem co robić??.Blg moszczu=17 Wino celuję w półsłodkie ,zeby ewentualnie zatuszować ta kwasowość.
Liczba postów: 7.233
Liczba wątków: 135
Dołączył: 07 2012
Lokalizacja: SZCZECIN na północy Winnica CISOWA
Nastrój: Niepowtarzalny...
Bez mierzenia kwasowości i obliczeń się nie obejdzie.
W tym dziale nie robimy wina wg przepisu, czyli "na oko". Dokonujemy pomiarów i wyliczamy ile cukru dodać, aby uzyskać określoną ilość % alkoholu. Mierzymy kwasowość aby wiedzieć ile dodać wody.
Jeżeli dosypiesz cukier bez obliczeń, wytnę Twoje posty, utworzę nowy temat i przeniosę do działu dla początkujących.
Podałem Ci link do tematu gdzie Winietu mierzy kwasowość, cukier i robi obliczenia. To nie jest trudne. Raz się nauczysz i będziesz robić wino świadomie...
Spróbuj chociaż, a na pewno ktoś Ci pomoże. Masz tam obliczenia. Wystarczy podstawić dane...
Liczba postów: 315
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10 2013
Lokalizacja: Skarżysko-kam
Ale ja obliczenia umiem robić !-pytam ,czy dodawać ten ciemny winogron i fermentować go razem z tym rózowym [moge go zdobyć ze 2kg] Odnośnie dolania wody to faktycznie sugerujesz pomiar,ale ja chyba w tym roku odpuszczę ten kwasomierz ,bo to jedyne wino ,które bede robić w tym rokui w dodatku z tak małej ilości.[- Wszystkie ubiegłoroczne stoją nieruszone w tym ryżowe,ryżowo-żurawinowe,z resztek pigwowca,z dzikiej róży pierwszyi drugi nastaw]
Liczba postów: 7.233
Liczba wątków: 135
Dołączył: 07 2012
Lokalizacja: SZCZECIN na północy Winnica CISOWA
Nastrój: Niepowtarzalny...
Skoro umiesz robić wyliczenia to super.
Oczywiście, że dodawać ciemne winogrona (nie - ciemny winogron). Dodawać wszystko co dasz radę zerwać. Jednak nie odpuszczał bym pomiaru kwasów. Zwróć uwagę na to, iż każdy rok nastawów, to nauka w stosunku do przyszłych sezonów. Kwasomierz to koszt, około dwudziestu "zlociszy", natomiast doświadczenie - bezcenne...
Nieważne, czy owoce są Twoje, sąsiadki czy babci Kazi. Jeżeli znasz ich kwasowość i poziom cukru z poprzedniego sezonu jesteś w stanie "panować" nad efektem swoich starań w następnym roku...
|