Witam
jestem początkującym amatorem , szukam porady.
Nastawiłem :
1,6 l miod wielokwiatowy
2.2 l woda (woda przegotowana około 30 stopni)
0,8 soku z malin (kupiony Herbapol około 65 % soku z malin)
10 gr kwasku
drożdże : Premium Yeast „Aromatic Wine Complex"
balonik 5L po odkażeniu PIRO
BLG - po pomiarze ponad 45
nastawiłem wieczorem , następnego dnia rano nic nie wystartowało , dodałem sporą dawkę (około 15 g) drożdży. Do około 15 bez zmian.
Podejrzewam zbyt duże stężenie cukru (chyba , że źle podejrzewam).
Proszę kolegów o poradę :
- rozbić to na 2 porcje obniżając BLG wodą ?
- spróbować innych drożdży , np Zamoyskiego do miodów z wcześniejszym przygotowaniem zgodnie z intrukcją ?
Będę wdzięczny za pomoc z góry dzięki za poradę
(14-03-2015, 15:12)bartekpl napisał(a): [ -> ]........
nastawiłem wieczorem , następnego dnia rano nic nie wystartowało ,........
Raptus z Waszeci straszny. Poczekaj jeszczeździebko.
Trochę uciążliwe warunki dla drożdży bo sok pewnie bardziej cukrem "zalatywał' niż malinami sądząc z podanego BLG.
Nastawienie wieczorem i poranna ocena nie uzasadniają wzywania pogotowia (czyt. nerowowych ruchów).
Użyte drożdże (testowałem je) są b. dobre, ale uwzględniając cukier z miodu oraz soku malinowego poprzeczkę zawiesiłeś chyba zbyt wysoko.
Rozumiem ,
poczekam jeszcze 2 dni i podzielę się obserwacjami.
Dziękuję.
Witaj na forum. Tak na przyszłość warto się najpierw zapytać a potem robić:
- ten sok z malin (jak to standardowy a nie jakiś nowy produkt) to mieszanka koncentratu malinowego, aroniowego i najgorszego z możliwych dodatków, czyli syropu glukozowo-fruktozowego. Sokiem to bardzo ciężko nazwać, raczej syrop o zagęszczeniu 0.2 (tak pamiętam z etykiety), co daje rzeczywiście ~65% "malin". Na przyszłość: dobry sok z malin (100%, bez cukru) można kupić za około 20zł. W sytuacji, gdy soku potrzebujesz 20-30% (w stosunku do ilości wody), to na tak małe nastawy nie jest to jakiś wielki wydatek a różnica w jakości kolosalna. Jak napisał Banita, zaczekaj. Co do drożdży: Zamoyski jeszcze bardziej będzie trudny przy takim cukrze. Spore ryzyko, jak na pierwszy nastaw miodu lecisz już z 45Blg na start.
- niepotrzebnie kwasku dodadwałeś (utrudniasz fermentację, gdzie dodatkowo ten syrop przecież ma sporo kwasku),
- ten syrop jest konserwowany benzoesanem sodu,
- jak BLG zmierzyłeś?
Witam,
Pomiar cukromierzem.
(14-03-2015, 20:23)bachus_ napisał(a): [ -> ](...) Na przyszłość: dobry sok z malin (100%, bez cukru) można kupić za około 20zł.(...)
Bachus... gdzie? A jeszcze jakbyś miał namiar gdzieś w okolicach naszego wygnania...

POLSMAK, ~6.5EURO za 0.5L. Pojawiły się ze dwa tygodnie temu. Granat bardzo dobry, testowałem, będę musiał na nim wystartować jakiegoś trójniaka.
(14-03-2015, 15:12)bartekpl napisał(a): [ -> ]... 0,8 soku z malin (kupiony Herbapol około 65 % soku z malin)
Niepoprawny optymista.
To coś, co wlałeś do baniaka nawet koło soku malinowego nie stało, no może stało, ale baaaaardzo daleko.
Z danych na etykiecie:
- substancja konserwująca: benzoesan sodu,
- zagęszczony sok malinowy o ekstrakcie ogólnym 65% (0,08 %),
Jeśli się nie mylę, oznacza to, że w produkcie znajduje się 0,08% zagęszczonego soku malinowego o ekstrakcie ogólnym 65%, czyli ocieramy się o stężenia homeopatyczne
Benzoesan będzie ,w najlepszym przypadku, utrudniał fermentację. W tym momencie masz nastaw na prawie dwójniaka i chyba nie obejdzie się bez rozcieńczenia do brzeczki trójniaka, a jak dalej nie ruszy, to nawet czwórniaka.
Możliwe, że będzie potrzebny restart z hartowaniem na mocnych drożdżach, najlepiej świeżych aktywnych (Zamoyskich nie polecam).
Cytat:Witam,
Pomiar cukromierzem.
Jakim cukromierzem sprawdziłeś 45Blg? Masz cukromierz do miodu, czy przeskalowałeś?
(15-03-2015, 09:17)Fester napisał(a): [ -> ] (14-03-2015, 15:12)bartekpl napisał(a): [ -> ]... 0,8 soku z malin (kupiony Herbapol około 65 % soku z malin)
Niepoprawny optymista.
To coś, co wlałeś do baniaka nawet koło soku malinowego nie stało, no może stało, ale baaaaardzo daleko.
Z danych na etykiecie:
- substancja konserwująca: benzoesan sodu,
- zagęszczony sok malinowy o ekstrakcie ogólnym 65% (0,08 %),
Jeśli się nie mylę, oznacza to, że w produkcie znajduje się 0,08% zagęszczonego soku malinowego o ekstrakcie ogólnym 65%, czyli ocieramy się o stężenia homeopatyczne 
Benzoesan będzie ,w najlepszym przypadku, utrudniał fermentację. W tym momencie masz nastaw na prawie dwójniaka i chyba nie obejdzie się bez rozcieńczenia do brzeczki trójniaka, a jak dalej nie ruszy, to nawet czwórniaka.
Możliwe, że będzie potrzebny restart z hartowaniem na mocnych drożdżach, najlepiej świeżych aktywnych (Zamoyskich nie polecam).
Ja tym bym takie coś pewnie nawet na mocnego czwórniaka rocieńczał dodatkowo wzmacniając smak prawdziwym sokiem z malin - zwyczajnie szkoda czekać 2lat (albo i dłużej) na efekty z tego syropu.
Czyli czwórniak to moja ostatnia deska ratunku. Spyta, zanim ponownie skuszę i będę zmuszony wylać całość :
- to co mam w balonie poddać jakimś specjalnym zabiegom jak przegotowanie ( tak aby może choć trochę złego odparowało) np czy tylko dodać przegotowanej wody ?
- co z drożdżami, dać szanse tym które tam są czy dawkować od nowa ? A jesli of nowa to te które użyłem nadadzą się ?
- czytałem o restarcie ale na tym to raczej polegnę

Próbuj restartować na jakiś hardkorach, G995 czy podobnych. Nie ma żadnej sztuki - poczytaj, jest długi wątek o tym (jak zrobić matkę drożdzową silną pod to). Zaczekaj jeszcze kilka dni, może ruszy.
p.s. brzeczka dobrze była napowietrzona?
dzięki za poradę. Dobra nauczka na przyszłość.
Spróbuję restartu jeśli do środy nic nie zacznie pracować.
PS. Co do napowietrzania to ,ostre ręczne mieszanie balona. Nie posiadam żadnych akcesoriów.
No ale wężyk do zlewania masz? nawet zlewanie (gdzie wężyk z którego wypływa brzeczka jest nad lustrem cieczy) też potrafi napowietrzyć - efekt jak w akwarium; małe nastawy napowietrzam dużą strzykawką - zaciągam brzeczkę, dyszę daję kilka milimetrów nad lustro cieczy i pod dużym ciśnieniem (szybko) wyciskam ciecz ze strzykawki.
A ja rozcieńczyłbym to coś co masz w baniaczku tak, żeby blg wyszło ok 34 - uprzednio dobrze hartując MD. Może wtedy ruszy. Chociaż pisząc w ślad za kolegami powyżej - to coś czerwono bordowe, kleiste i niebotycznie słodkie a co dodałeś do miodu może w znacznym stopniu utrudnić lub całkowicie uniemożliwić fermentacje. I podbijam pytanie - jak mierzyłeś blg ? Biorąc pod uwagę fakt, że jesteś bardzo początkujący śmiem wątpić, że nie przeskalowałeś cukromierza. A zastanawiam się jaki cukromierz ma podziałke do 45 blg bo szczerze przymierzam się do dwójniaka i przydałby mi się taki

Kiedy miodek stawiałeś ? Post z 14 marca więc wątpię abys stawiał 13.03 wieczorem a 14.03. załamywał się, że nie ruszyło. Moje miody lekko ruszają po ok 24h a na full już po 36h. Jeśli stawiałeś 12.03 i do tej pory nie ruszyło - ja zahartowałbym MD na G995 lub BC S103 i puścił w obieg. I tak zepsuć bardziej nie dasz rady bo przy 15g drożdży jakie dorzuciłeś dodatkowo raczej będzie miodek nieco "śmierdział" grzybkami

EDIT: Wszystkie miody ( trójniaki ) robię na Zamoyskich M35 i nigdy problemu nie miałem....poza ostatnim - gryczanym homo. Drożdże zjadały po 5 blg przez pierwsze dni a w sumie w tydzień blg zjechało z 32 do 4. W kolejne 3 dni blg spadło do -1 i musiałem domiodzić na +6. Wszystko zależy od tego jak przygotujesz MD, jakiej jakości masz miód i całą reszte, którą chcesz dodać. I cierpliwość.... na początku sam byłem niecierpliwy a po kilku miesiącach wiem, ze cierpliwość jest jednym z najważniejszych czynników udanego miodku

W Eurowinie kupiłem swego czasu areometr wyskalowany na 20-45Blg, ale nie dowiozłem go samolotem, bardzo intensywnie miałem przeszukany wtedy bagaż główny (pewnie mogły się wydać dziwne na X-ray saszetki z drożdzami, pożywkami, etc.).
Hah hah hah - mogli pomyśleć, że przewozisz elementy do bomby biologicznej

Będę musiał jakoś przeskalować ten mój standardowy przed postawieniem dwójniaka. I muszę zrobić to dobrze bo będzie akacjowo-lipowy korzenno-ziołowy

Trójniak jest wyśmienity ale dwójniaczek może być jeszcze lepsiejszy

Oj tam, zawsze coś podpadnę - szynkowar z solą peklową schowaną w środku to też zły pomysł, testowane tydzień temu ;-)
no tak - sół można było podciągnąć pod jakiś narkotyk

Ty lepiej następnym razem się zastanów co robisz bo jeszcze Cię zamkną

Posiedzisz w celi z czarnym to Ci się odechce przewożenia
