Witam wszystkich użytkowników forum!
Przegladając forum stwierdziłem iż bardzo często zadawane są pytania odnośnie jakich przypraw lub mieszanki owoców można dodać do win jabłkowych. Wychodzę wiec z inicjatywą aby winiarze którzy stosowali przyprawy i różne owoce do w/w wina napisali jaki wyszedł efekt końcowy ich zmagań. Ja później zbiore te wszystkie informacje i umieszcze je w formie przejrzystej tabelki
Żeby było łatwiej mi wszystko zobrazować wystarczy odowiedzieć na te 3 pytanka

:
1. Jaki dodatek
2. Ilość w nastawie
3. Jaki efekt w smaku i aromacie
Oczywiście można napisać czego nie polecacie bądź nie wolno dodawać do winka jablkowego
PS. Jeżeli taka inicjatywa już była to przepraszam
Najwidoczniej nikt nigdy nic nie dodawał do jabłkowego. Dominują czyste jabłka

.
A ja właśnie po to dzisiaj szperam po forum, żeby znaleźć coś na temat dodatków do wina jabłkowego. Posiadam w gąsiorku 4l nastawu jabłkowego (tuż po zakończeniu burzliwej fermentacji) słodkiego. Dodałem właśnie do niego pół litra bardzo aromatycznego wina chabrowego - półsłodkiego. Pominąwszy zapach drożdży aromat ekstra.
Za kilka tygodni planuję zmieszać te 4,5 L trunku z młodym, słodkim winem gronowym.
Jeśli do tej pory temat jeszcze będzie istniał to chętnie się podzielę spostrzeżeniami. Zastanawiam się tylko, czy nie pośpieszyłem się z dodaniem tego chabrowego...
To fakt. Trochę się pospieszyłeś.
(31-10-2010, 08:26)Olimpus napisał(a): [ -> ]Najwidoczniej nikt nigdy nic nie dodawał do jabłkowego. Dominują czyste jabłka
.
TEMAT DO SKASOWANIA
Kolega Krzysztof, kguser pisał, że dobrym dodatkiem jest sok z jarzębiny i kwiat czarnego bzu.
Z przypraw pasują choćby imbir i cynamon i miód jabłczak przyprawiony w taki sposób będę wkrótce nastawiał.
(22-11-2010, 18:46)alehandro napisał(a): [ -> ]<ciach>
Z przypraw pasują choćby imbir i cynamon
No i goździki...
Krzysztof
Ale w jakiej ilości te wszystkie dodatki

De gustibus et coloribus non est disputandum
Krzysztof
Czyli że co? Metodą prób i błędów?
W sumie tak - z przyprawami jest tak, że
jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki...
Osobiście jabłkowego nigdy (poza jednorazowym dodatkiem trawy żubrówki) nie doprawiałem, nie silę się więc na jakiekolwiek merytoryczne posty. Mogę jedynie zasugerować wnikliwą lekturę podforum win zimowych traktującego o winach zbożowych (głównie z ryżu) - być może ilości sugerowane do ryżowców zainspirują cię do własnych eksperymentów
Z praktyki mogę jedynie zasugerować rozpoczęcie prób od małych ilości przypraw - zawsze później możesz domacerować wino dodatkowo. W drugą stronę to się nie da
Możesz tez podzielić nastaw na mniejsze części i eksperymentować z różnymi proporcjami poszczególnych składników.
Krzysztof
Skorzystam z zainteresowania tematem

- jakie mogą być konsekwencje zbyt wczesnego dodania wina chabrowego do nastawionego jabłkowego?
Jeśli chodzi o te przyprawy, to musi być ekstra imbir + cynamon, chyba spróbuję
Teoretycznie kupażowanie powinno się przeprowadzać po skończonych fermentacjach obydwóch win. Jedno może wpłynąć niekorzystnie na fermentacje drugiego albo całkowicie ją zatrzymać. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Z tym imbirem to uważaj. Ma on specyficzny, intensywny aromat i smak. Lepiej żebyś dał go mniej niż żebyś przesadził

A jak wyjdzie Ci fajna kombinacja to podziel się proporcjami
Rok temu zrobiłem 50 litrów jabłkowego z renet i jakichś słodkich jabłek 50/50. Żadnych dodatków. Chciałem zrobić bez piro wytrawne i w miare słabe, ale drożdze padły dopiero koło 15%. Jest to najlepsze winko jablkowe jakie piłem. Jest dosyć esencjonalne i pije je z wodą pół na pół-super dodatek do obiadu-można pić litrami.
Drugie wino z jabłek chciałem dopieści-zrobić coś idealnego. Dodałem przefermentowane 5kg rodzynek i kwiat czarnego bzu oraz pare litrów soku pomaranczoweg i niceły litr miodu. Wyszło tego 30 litrów. Rok nie chciało się sklarować-po roku pomóg bentonit. Wbrew oczekiwaniom nie da się tego pić i nie jest to wina bentonitu. Ma gorzki posmak. Dlatego też proponuje nie dawać dodatków, kiedy nie wie się jakie da to efekty. Osobiście nie dodaje nic i wina wychodzą super. Czuć prawdziwy smak owocu.
Wczoraj degustowałem jabłkowe z 2009, jest niezłe ale takie dziwne chyba za mocne.
Przeglądnołem więc notatki przeliczyłem i ma ok 15%. Myśle co by tu zrobić, z czym zkupażować.
Wpadam na pomysł żeby dolać soku jabłkowego z kartonu, odrobina do lampki REWELACJA. Dolewam wiec do upitej butelki ok 20% soku hortex, wołam rodzinke, wszyscy zachwyceni.
Szfagier skomentował: "szkoda że to wino nie jest ze sklepu, bo nie będę mógl go kupic"
A mi jabłka zawsze gazują-w nieskończoność-i z piro się śmieją-no ja nie wiem,ale uwielbiam jabłkowe kupażować z jeżyną lub silnie schłodzić i strzelić lufę w upalny letni dzień z kostką lodu troszkę cytrynki i szklanka od whisky-i koniecznie na działeczce,lub innym łonie natury.Gdzieś na ziołowe experymenty mi jabłkowego szkoda.
Ten dodatek soku do balonu może spowodować zmartwychwstanie drożdży

Nie sądzę, wino całkowicie klarowne, nie zrzuca osadu, oczywiscie było siarkowane. A i sok z kartonu przecież jest pasteryzowany.
Pasteryzacja nie ma nic do tego. Wino jest wytrawne?
Chodzi mi o to że pasteryzowany sok nie zawiera żyjących drożdży.
A winko było dosładzane i siarkowane już dość dawno i ma 3blg, jest stabilne od kilku miesięcy nie zrzuca już osadu.
Skoro jesteś pewny, że nie żyją

Panowie, panowie nie offtopy i wywody a konkrety jak w pierwszej mej wypowiedzi

Może imbir i chipsy dębu mocno palone ja taki dodatek zastosowałem do winka z truskawek teraz te winko to mój skarb

imbiru dałem 50g na 10l balon a chipsów dałem dwie pełne małe łyżeczki

No tak tylko że ty dałeś ten imbir i chipsy do winka truskawkowego, więc taka sama dawka nie koniecznie może dobrze podziałać na winko jabłkowe.
Z tego co pamiętam, to KGUSER sugerował dodawanie chipsów do fermentacji jabłkowego.
Wanilia w laskach jest doskonałym dodatkiem do wielu win, ale nie wszystkie owoce zaprawiamy wanilią w jednakowych ilosciach.