hey,
ten temat był już poruszany na forum:
dodanie do klarującego się młodego miodu- pewnej ilości sklarowanego starszego miodu lub wina znacznie przyspiesza klarowanie
u mnie przebiegło to przez kontrolowany przypadek. miałem trochę zlewek miodu bardzo mętnego i trochę zlewek niemal klarownego wina.
połączenie obu w 1 L butelce doprowadziło w ciągu tygodnia do uzyskania bardzo klarownego miodo-wina
moje pytanie:
czy ktoś badał proporcje? tzn ile sklarowanego miodu należałoby dodać żeby wyklarować w ten sposób większą ilość np. 25 L klarującego się młodego miodu?
pozdrawiam Henryk
Nie mam pojęcia w jaki sposób sklarowany miód ma przyśpieszyć klarowanie miodu..... Może dodatkowa porcja powietrza w trakcie mieszania przyśpiesza cały proces?
Jednego jestem pewien,że do żadnego z miodów nie dodam innego w nadziei na przyśpieszenie sklarowania. Moje miody stoją sobie w butlach po 2-3 lata i mają dosyć czasu (a ja cierpliwości) na uzyskanie klarowności.
Cytat:Wysłane przez intensywny_niebieski
...
czy ktoś badał proporcje? tzn ile sklarowanego miodu należałoby dodać żeby wyklarować w ten sposób większą ilość np. 25 L klarującego się młodego miodu?
pozdrawiam Henryk
Należało by się zastanowić w jakich to przypadkach szczególnych zastosowania tej metody przyniesie jakiekolwiek korzyści.
W normalnych warunkach metoda ta przyniesie na pewno straty, dosłownie i w przenośni

wcześniejsze dyskusje również nie ustaliły przyczyny takiego zachowania.
stwierdzono tylko empirycznie takie zjawisko.
nie bardzo rozumiem co złego jest w takim przyspieszeniu klarowania?
szczególnie że nie dodaje się żadnych obcych składników tylko powiedzmy miód o tych samych proporcjach (inny trójniak?)
ale nie chcę dyskutować o zasadności takiego postępowania tylko wymienić doświadczenia z ludźmi którzy coś takiego zaobserwowali, zastosowali itp
a szczególnie co podkreśliłem, ustalili bliżej odpowiednie proporcje dodawanego miodu do klarującego miodu
pozdrawiam
Heniu - gdzie były te dyskusje o klarowaniu klarownym miodem? Podrzuć link, bo znaleźć nie mogę.
Pamiętam dyskusję o klarowaniu opornych win przez dosłodzenie miodem, ale już wyraziłem swoja dyskusję, iż propozycja sprawdzona moja osobą jest kontrowersyjna - bodajże na 4 oporne wina dosłodzone miodem jedynie jedno sklarowało się dość sprawnie, z pozostałymi miałem duże kłopoty i uzbroić się musiałem w dużą dozę cierpliwości.
Konkluzja moja jest następująca - zarówno w twoim przypadku jak i klarowania miodem nie znalazłem potwierdzenia w dostępnej mi literaturze (być może przeoczyłem) tak więc zabieg z gatunku "a nuż się uda" - jak dla mnie obarczony zbyt dużym ryzykiem, choć w twoim przypadku zakończony sukcesem.
Krzysztof
niestety też nie mogę znaleźć tego wątku ale był na pewno. może się ktoś zgłosi?
co do ryzyka, to nie bardzo widzę gdzie ono mogłoby tkwić gdyby do młodego trójniaka np. 25L wlać 2-3 butelki starszego
no to czekamy