Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wyluzowane drożdże robią lepsze wino.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Takie tam na onecie znalazłem dziś:

http://wiadomosci.onet.pl/2039576,69,item.html
Już wiem dlaczego te nastawy, którym puszczam muzykę pracują lepiej a i w smaku winka idzie to wyczuć.
To co się prawi przy szantach bardziej potrafi zabujać od tego co fermentuje przy bluesie.
Krowom też w nowoczesnych oborach puszcza się muzykę, mało tego, mają automatyczne czochradła jak w samochodowej myjni - wszystko dla większego wyluzowania muciek :D

Tylko że onet ma "lekki" poślizg, bo na NCBI znalazłam o tym artykuł z... 2003 roku ;) Tzn sam abstrakt, bo do pełnych artykułów ma się dostęp dopiero po wykupieniu (albo z uczelnianych PCtów, sesesese)

TUTAJ można przeczytać, że życie panów drożdżów wydłuża się o 70% :) Ciekawe do ilu % wyciągają? Oj, gorzelnicy chyba by się ucieszyli, gdyby im się udało dorwać taki szczep... ;)

Co ciekawe, znalazłam też informację, że odwrotne postępowanie niż u naszych kochanych drożdży, może być używane w terapii nowotworów :) (komórki nowotworowe się nie starzeją)
lepsze winko to sie robi jak się człowiek wcześniej wyluzuje poprzez różne sposoby meta i fizyczne :spoko: