Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: pod korek?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich,
Zarejestrowałem się dopiero teraz ale forum przeglądam już od paru miesięcy. Nastawiłem cztery miody: homogeniczny trójniak, trójniak imbirowy, ziołowy i czwórniak z ziołami.
Pierwszy trójniak zszedł z 34 Blg do 5 i zaczyna powoli kończyć się fermentacja. Zamierzam go zlać. Z lektury wynikało, że przy nastawie niesyconej brzeczki może na początku fermentacji mocno się pienić więc w balonie zostawiłem trochę miejsca (mam 23 l w balonie 25 l). Piany było bardzo mało i teraz mam problem: czy musi po zlaniu być pod korek, czy tez przy tym miodzie mogę nadal pozostawić miód w tym samym balonie - czyli nie pod korek. Na forum znalazłem info sugerujące i takie i takie rozwiązanie. I nie wiem które rozwiązanie jest lepsze. Niestety nie mam balonu o wymaganej pojemności do zlania pod korek.
Miody się tak nie utleniają jak wina a większy dostęp powietrza przyśpiesza dojrzewanie. Możesz spokojnie zostawić na tym etapie w tej butli, bo jeszcze czekają Cie kolejne zlewania.
I pogratulować udanego miodu a mam nadzieję,że i kolejnych.

P.S. Witaj na forum i uzupełnij dane ;)
dzisiaj sprawdziłem poziom cukrów w moich miodach. Trójniak, o którym pisałem zszedł już do 4 BLg (startowe 34) i jak dla mnie jest za mało słodki i zbyt wyraźnie czuć alkohol - praktycznie zdominował inne smaki. Czwórniak po 12 dniach ma 2 Blg (startowe 27), trójniak sycony z chmielem i cynamonem ma 7 Blg (startowe 36). Jedynie trójniak imbirak (przepis z forum) pracuje wolniej i po 18 dniach ma 13 Blg (startowe 35). Wszystkie miody są na G995.
Zlałem pierwszy trójniak i ten sycony.
Czy należy domiodzić je teraz czy zaczekać może przerwana zostanie fermentacja?
A może powinienem już dodać piro.
Proszę o podpowiedź bo są to moje pierwsze miody.
Po zlaniu dalej fermentują z częstotliwością 3 bulk/minutę
Ja za mało słodkie miody dosładzam brzeczką do odpowiedniej słodkośći. Tzn. trójniaka dosładzam brzeczką trójniaka. W ten sposób trójniak jest nadal trójniakiem, ma odpowiednią słodkość i problem wolnego miejsca w butli się rozwiązuje. Może jednak ktoś ma lepsze pomysły?
Dosłodź teraz syconym miodem (może być tak jak radzi AdamL) Ten gatunek drożdży albo musisz mocno zasiarkować albo pozwolić by drożdże padły po wyrobieniu maxa, jak robi chyba większość i wtedy jeszcze ew. domiodzić. A z czasem alkohol i słodkość się ładnie zharmonizują.
Dosłodziłem, ale niestety nie syconym. Po prostu odlałem z nastawu 2 litry i w tym rozpuściłem ozgrzany miód. Czy to źle. Po dosłodzeniu mam 7- 8 Blg

Dosładzanie niesyconym miodem wydłuża proces klarowania miodu.
No to sobie dorobiłem, a już nie mogę się doczekać degustacji - jak wytrzymujecie tak długie dojrzewanie miodów :-)
Robimy inne miody i degustujemy poprzednie ;)
Trudno jest przez pierwsze trzy lata, a cała tajemnica to – nadprodujcja. Na początku musisz robić tyle aby nie dać rady wypić. Albo zakopać.
Łasuch i tak odkopie;)