Po dłuższej przerwie postanowiłem nastawić ryżowe na ciociosan i znalazłem stare paczuszki z Biowinu. Drożdże, zioła czy piro - sprawa jasna. Czy pożywka jednoznacznie do śmieci?
Mistrzu - czy kilkadziesiąt groszy za nową pożywkę warte jest oszczędności?
IMO zależy jeszcze, jak długo już jest po terminie...
PS. Zasada jest taka - im dłuższy czas przydatności do spożycia, tym dłużej po terminie produkt jeszcze można używać
(26-01-2010, 10:11)tata1959 napisał(a): [ -> ]Mistrzu - czy kilkadziesiąt groszy za nową pożywkę warte jest oszczędności?
Kilkadziesiąt groszy nie.
Nie w każdym kiosku sprzedają pożywkę. Owszem jest Internet, ale pożywka za kilkadziesiąt gr. + przesyłka + kilka dni robi różnicę.
W takim Wałbrzychu w większości punktów gdzie można było kupić – już nic nie ma. Czekają na sezon. W OBI jest, ale z terminem do 31.12.2009 i nie za parę groszy tylko za 3.99 bo są w trakcie inwentaryzacji i jeszcze do tego działu nie doszli.
Oczywiście użyję tą z OBI. Może ktoś ma wiedzę lub jakąś praktykę w tym temacie i się podzieli. Czasem różni producenci (importerzy) na tych samych produktach podają termin przydatności, innym razem „najlepiej przed” a czasem „produkt trwały”.
Moje stare "paczuszki" mają z rok po terminie.
Jeżeli ta pożywka to DAF to możesz śmiało używać.
Jeżeli taka z wit. B, to wówczas tylko DAF z tej pożywki jest na pewno dobry. Wówczas nie wykorzystasz tego, że pożywka jest z witaminą B (najprawdopodobniej).
Jeżeli ta pożywka to KOMBI, to jest tam nie za dużo DAF'u do wykorzystania. Pozostałe składniki mogą stracić "aktywność" i nie ma co liczyć na ich działanie. Jednak moim zdaniem, jest małe zagrożenie wpływu tej przeterminowanej pożywki na smak nastawu.