Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: WINO KIWI - relacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Chciałem się pochwalić nastawionym niecały miesiąc temu moim pierwszym winem z KIWI. Postaram się w przyszłość uzupełniać informacje odnośnie postępów.

Data: 29.10.2008 r.
  • 4 kg Kiwi
  • 1 cytryna
  • 1,5 l wody
  • pektopol

Kiwi zmiksowane wraz z skórkami i całość wymieszana i pozostawione na noc żeby pektopol zrobił swoje.

Data: 30.10.2008 r.
  • BLG (przed dodaniem cukru) 8 - uwzględniając niecukry do obliczeń mocy przyjmuje 5
  • 1,5l wody
  • 1kg cukru
  • pożywka
  • MD TOKAY - ZAMOJSCY

z obliczeń wyszło mi, że ok. 200g cukry zawarte było w owocach

Data: 02.11.2008 r.
  • BLG 1

Data: 03.11.2008 r.
  • 1kg cukru
  • 1l wody

Data: 11.11.2008 r.
  • 0,6kg cukru
  • 1l wody
  • BLG przed dodaniem 0 a po dodaniu cukru 6,

Nastaw ma ok. 10l więc wszystko się zgadza

Data: 18.11.2008 r.
  • BLG 3
  • Zdjęcia balona z winem poniżej

Wino celowane na 14%, w związku z tym zgodnie z moimi obliczeniami więcej cukru na razie nie dodam. Planuje zrobić winko półwytrawne lub półsłodkie jeszcze nie wiem, zależeć to będzie od smaku.

Chętnie przyjmę wszelkie uwagi osób mających doświadczeniem z winem z KIWI.

I jeszcze zdjęcie z 18.11.2008 r. W trakcie pisania tego posta nastąpiła nieszczęsna awaria forum.
Gustaw, z tym cukrem w owocach to chyba przesadziłeś.Jeżeli po odcisnięciu uzyskasz 3 litry soku, to z owoców będziesz miał 150gram cukru.
myślałem, że będzie zielone :/ nie wiem czy z tym zmiksowaniem skórek to dobry pomysł. Jakby je obrać i skórki dodać do nastawu, to by nie wystarczyło?
A coś nie uścisliłem

02.11.2008 r. Wycisnołem co trzymałem i otrzymałem 3,4l moszczu. i dopiero potem wszystko wylądowało w balonie

Co do przesadzania to nie mam doniczek w domu ;), a zawartość cukru obliczona na podstawie zmierzonego BLG
@burak wino z kiwi jest winem białym i po czasie będzie mieć śliczną słomkową barwę....
A zmiksowane skórki oddają taninę i nie ma potrzeby dodawania jej oddzielnie.
3,4 litra x 50gram/litr=170gram cukru
hm..... no obliczenie się zgadza, ale ja muszę dokładnie opisać jak to wyliczyłem, .. choć może i przesadziłęm

3,4 l moszczu + 1,5 l wody = 3,9 l o BLG 5 --> 195 g Cukru (hm.. rzeczywiście musiałem jakiś błąd popełnić juz poprawiam w nastawie i widzę że muszę dodać jeszcze 200g cukru)

Może znowu dałem Ciała ale jak pamiętam to mi wyszło ze przy 10l wina potrzeba ok. 3kg cukru na 14% alkoholu
No dokładnie to potrzebujesz 2380 g do pełnej wytrawności i 14% alc.... Pytanie do ilu % dociągną Twoje drożdże ?
hm... nie wiem, na opakowaniu było wysokoalkoholizujące. Sądzę że 14% spokojnie pociągnie
Witaj Gustawie!
Jaki mily zbieg okolicznosci, wczoraj kiedy zalozyles ten watek, akurat siedzielismy sobie i popijalismy wino z kiwi.
Z przyczyn obiektywnych :big: odpisuje dopiero dzis.
Podziele sie z Toba moimi spostrzezeniami.

Zastanawiam sie nad propocjami, z tego co widze to dales 4 kilo kiwi na 5 litrow wody...
ja wino z kiwi robilam dwa razy na poczatku tego roku (teraz czekam na promocje kiwi, to nastawie kolejne).

Do pierwszego wina dalam 5 kg kiwi na 8 litrow wody
do drugiego 7 kg kiwi na 11 litrow wody.
Wydaje mi sie, ze wino jest wystarczajaco esensjonalne.

O co mi chodzi, wino z kiwi ma charakterystyczny zapach, dla mnie troche zywiczny, ktory w zbyt duzym stezeniu moglby troche przeszkadzac. Na forum mozesz znalezc troche nieprzychylnych opiniii o winie z kiwi, co wydaje mi sie moze byc wlasnie rezultatem tego zapaszku. (Z czasem zapach bardzo lagodnieje)
Mi jednak wino z kiwi bardzo smakuje, juz sie czaje na promocje (w poniedzialek otwieraja mi pod nosem Tesco...) co by nastawic kolejne, bo mi zapasy w szybkim tempie topnieja...

I jeszcze jedno, mam nadzieje, ze zmiksowanie kiwi na poczatku nie wplynie na klarowanie.
Moje wina nastawilam wzorujac sie na doswiadczeniach Zbyla, ktory opisal swoje wino w watku "wino z kiwi-polecam", pomyslalam, ze skoro on nie mial problemu z klarowaniem, to ja robiac wg jego przepisu tez nie bede miala. Moze to przypadek, ale sie nie mylilam. Wino samoistnie klaruje sie na krysztal.
Kiwi sparzylam, poobcinalam im "dupki", pokroilam w osemki, pogniotlam (mialam potem zielona raczke) dolalam wody i pektopolu.
Potraktowalam je zamojskimi tokajami, po tygodniu odcisnelam miazge. Drozdze karmilam az padly. Jak juz mowilam zero problemu z klarowaniem.
Polecam je bardzo mocno schlodzone (ja wrzucam do kieliszka 2 kosteczki lodu - ale o tym sza!)

Pozdrawiam Karina

Ps. zaraz dla zachety zamieszcze fotke mojego "kiwowego".
I jeszcze jedno... troche slabe swiatlo, co zrobic, irlandzka pogoda...
Karina jeśli dobrze rozumiem sugerujesz za małą ilość owoców? Hm... zobaczymy to jest moje pierwsze z KIWI, a po drugie początku mojej przygody z produkcją napojów fermentowanych.

Zaryzykuje i sprawdzę co wyjdzie, coś z tego będzie a najwyżej w przyszłości użyje większej ilości owoców.

Zawsze można podnieść ekstraktywność rodzynkami ;P.

Pozdrawiam i dziękuje za wszelkie sugestie i własne doświadczenia.
Nie, nie ... wydaje mi sie, ze masz wlasnie za duzo owocow!
U mnie przypadalo w pierwszym winie 0,625 kilo kiwi na litr wody w nastawie i 0,636 kg/litr w drugim.
U Ciebie to 0,8 kg/litr . (4kg/5l wody)
Dlatego mysle, ze moze byc ciut zbyt intensywne w smaku i zapachu.

Na razie niczym sie nie przejmuj, powiem Ci, ze u mnie oba wine robione wg bardzo zblizonych proporcji troche sie roznily. Moim zdaniem duzo zalezy od tego jak dojrzale byly owoce. Im bardziej dojrzale kiwi tym wino ma delikatnieszy zapach i smak.
Jesli robiles z kwasnych owocow, ktore byly twarde, to ja na Twoim miejscu ciuteczke bym jeszcze dolala wody, bo zapaszek moze byc zbyt intensywny...
Jezeli natomiast kiwi byly dojrzale i miekkie to moze byc ok.

Ale oczywiscie zrobisz jak uwazasz, wino ma przede wszystkim Tobie smakowac.

Pozdrowionka

ps. jeszcze jedno pytanko: dodales pokrojona cytryne do nastawu , czy tylko sok z cytryny?
Robiłem kiedyś skład podobny dla mnie było rewelacja :spoko:
No przyznam się, że kiwi było twarde (a jak smakowały nawet nie wiem, ale sądzę, że za słodkie nie były).
Jak będzie za mocny zapaszek zawsze mogę dodać jeszcze troszkę wody, zobaczymy jak wyjdzie, na razie przystopowało bulgotanie, muszę sprawdzić poziom cukru i hm... nie wiem czy nie pójść w ślady Karina i nie dać się najeść drożdżom, aż padną.

Karina mam jeszcze pytanie odnośnie słodkości wina jakie robiłaś, to było na słodko czy bardziej w kierunku wytrawnego??
Ja swoje kiwi robiłem z podobnych proporcji do Twojego.
Dodatkowo dodałem rodzynki. Zrobiłem winko półsłodkie i dla mnie takie było OK.
Ja rowniez polecam wino z kiwi w kierunku slodkim bardziej niz w wytrawnym.

Jak juz mowilam karmilam drozdze do oporu dawkami cukru 50g na kazdy litr wina, aby nie przekroczyc blg (bez poprawek) 4, no i pierwsze wino zatrzymalo sie na 3,5 i takie bylo wysmienite.
Natomiast przez:
1- lenistwo (nie chcialo mi sie leciec do kuchni po cukromierz)
2- gapiostwo (nie sprawdzilam ile juz dalam cukru do wina i ostatnia porcje beztrosko sobie zaokraglilam do kilograma) drugie wino zatrzymalo sie na blg 7.

Troche duzo i na poczatku wydawalo mi sie za slodkie i juz chcialam nastawiac kolejne - wytrawne - dla kupazu, ale po prawie roku smak bardziej sie ulozyl i z przyjemnoscia mozna je pic (jak juz napisalam pije je z kosteczka lodu, ktora dodatkowo te slodycz rozciencza).

Chcialabym jednak zaznaczyc, ze na slodkosc bardziej smakowalo mi pierwsze wino i wlasnie w taki koncowy blg bede celowac nastepnym razem.

A i jeszcze jedno, wino BARDZO zyskuje z czasem, warto wiec nastawic jego wieksza ilosc - co by chociaz jakas jego czesc wytrwala do momentu, kiedy bedzie idealne!
Cytat:Wysłane przez Gustaw
Chciałem się pochwalić nastawionym niecały miesiąc temu moim pierwszym winem z KIWI. Postaram się w przyszłość uzupełniać informacje odnośnie postępów.

Data: 29.10.2008 r.
  • 4 kg Kiwi
  • 1 cytryna
  • 1,5 l wody
  • pektopol

Gustaw, powiedz co z cytryną zrobiłeś? Wydaje mi się że kiwi jest kwaśne, zwłaszcza jak pisałeś że miałeś twarde owoce, które same w sobie są kawaśne. Nabrałem chęci na wino z kiwi...
sok wycisnąłem, może przedobrzyłem ech ;)

zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
czyli przy twardawych owocach można się obejść bez cytryny? Mocno dojrzałe kiwi jest mało kwaśne...
Cytat:Wysłane przez olaf23
czyli przy twardawych owocach można się obejść bez cytryny? Mocno dojrzałe kiwi jest mało kwaśne...

Pewnie mozna...

Pomimo tego ja robiac wino z twardych kiwi dodalam soku z cytryny i nie zauwazylam, zeby wino bylo za kwasne...
dzięki Karina! Chyba sie porozglądam w marketach za promocjami kiwi.. :slinka:
Ja także nastawiłem miesiąc temu pierwsze kiwiowe winko. A, że wszystkie balonki oprócz najwiekszego mialem zajęte to zaszalałem troszkę i bulka sobie teraz 60l winka :)
Gustaw pisze że robił ze skórkami, a Karina jak ze skórkami czy bez. Po jakim czasie wino ma już taki piękny kolor jak u Kariny i nadaje się do picia?
Zdecydowanie ze skorkami!
U mnie oba wina w kiwi wyklarowaly sie w ciagu 6, 7 miesiecy od nastawienia i juz wtedy byly przez gosci ze smakiem degustowane (chociaz czuc bylo je "mlodoscia").
Niestety pierwszych pietnascie litrow niedoczekalo swoich pierwszych urodzin... drugie doczekalo i jest pyszne, lubie jego miodowy zapaszek.
Ciagle jednak nie nadaje sie do butelkowania bo mimo wydawaloby sie krysztalowej klarownosci, na dnie ciagle zbiera sie minimalny osadzik.
Coz, na razie dostalam szlaban na nastawianie nowych win ale kiwi jest wyjatkiem. Mialam kupione 10 kilo, z czego zjadlam 5 kilo... musze poskoczyc do lidla, uzupelnic zapasy i jedziemy dalej...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16