Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wino z egzotycznych owoców.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Po długiej nieobecności na forum postanowiłem powrócić do zacnego grona winiarzy.
Obecnie przebywam W Malezji i zastanawiam się z czego najlepiej zrobić wino w tym tropikalnym kraju. Egzotycznych owoców mam tu w bród. Co byście polecili?
Kolego, rozglądając sie po wachlarzu owoców rodzimych, dostępnych w Malezji proponował bym Ci wstawić wino z mieszanki owoców :
-Papaja
-Lyche
-Cytryna
Osobiście zrobił bym to tak, że papaje użył jako główny składnik, ze względu na to iż da nam najwięcej soku z tych że owoców. Rok temu gdy robiłem wino z lyche na cukrze trzcinowym wyszło bomba, dlatego też polecam, owoce nadają winie niesamowity bukiet aromatyczny jak również smakowy. Przy takim półprodukcie dodał bym sok z cytryny, ponieważ papaja jest troszkę mdła. Do tego wszystkiego jeżeli będzie taka możliwość ( nie wiem jak to stoi cenowo) użył bym świeżego soku z trzciny cukrowej zamiast roztworu cukrowego.

Ja obecnie sie zastanawiam nad winem z kiwi w asyście kwiatów lipy.

Pozdrawiam
(06-05-2010, 05:55)ice77 napisał(a): [ -> ]Co byście polecili?

Ja bym poszukał DR:diabelek:
Albo tarniny:diabelek:
Wina z liczi są w sprzedaży, podobno smaczne, jak znajomi donieśli. Poza tym widziałem coś o winach z persymony (niektóre u nas dostępne są mdławe, ale uprawianych jest wiele odmian), mango (to na pewno bym wypróbował), gruszek azjatyckich. O cytrusowych winach znajdziesz dużo na anglosaskich forach. Generalnie ogromne pole do eksperymentów, zazdroszczę.
Tak czy siak nie mam zbyt dużo sprzętu narazie wiec zacznę pewnie od czegoś prostego jak ryżowe a w późniejszym czasie zacznę eksperymentować. Niestety nie mam dostępu do drożdży co mnie troszku martwi
Co myślicie o uzyskiwaniu drożdży z wina? Mam na myśli wina komercyjnego. Postarać się rozmnożyć drożdże z resztki wina pozostawionej w butelce. Wiem ze uzyskany rezultat nie będzie najlepszy lecz lepsze to niż nic
(07-05-2010, 04:50)ice77 napisał(a): [ -> ]Co myślicie o uzyskiwaniu drożdży z wina? Mam na myśli wina komercyjnego. Postarać się rozmnożyć drożdże z resztki wina pozostawionej w butelce. Wiem ze uzyskany rezultat nie będzie najlepszy lecz lepsze to niż nic

Nie uda Ci się ta sztuka. Komercyjne będzie sterylne. Zresztą domowe też powinno.
No chyba, że młody szampan weźmiesz :glupek:
Prędzej uda Ci się ta sztuka na dzikusach :niewiem:

Andrzej
Wpierw spróbuj zrobić matkę drożdżową na niewielkiej ilości nie mytych owoców najlepiej pozyskanych bezpośrednio z drzewa, krzewu. Nie powinny być to owoce z plantacji gdzie chemia rządzi, myślę że nie cytrusowe. Pewno banan będzie niezły.
Zmiażdzyć dodać trochę przegotowanej wody i cukru. Powinno to zafermentować, pachnieć winem .
Życzę powodzenia.
Jacek
(07-05-2010, 04:50)ice77 napisał(a): [ -> ]Co myślicie o uzyskiwaniu drożdży z wina? Mam na myśli wina komercyjnego. Postarać się rozmnożyć drożdże z resztki wina pozostawionej w butelce. Wiem ze uzyskany rezultat nie będzie najlepszy lecz lepsze to niż nic

A nie możesz kupić wysyłkowo? Ew. przez kogoś w kraju? W komercyjnym winie winie drożdży nie ma, jak już koledzy pisali.
Wysyłka może okazać się droga. Poza tym nie zgromadziłem jeszcze odpowiedniego sprzętu do poważnej produkcji. Muzułmanki kraj nie sprzyja takim zainteresowaniom jak produkcji alkoholu. Jak się wybiorę do kraju to przywiozę trochę a do tego czasu będę eksperymentował na małych nastawach. Zobaczymy jak dzikie drożdże wytrzymają tutejsze upały
Miejscowe dzikie drożdże powinny być przystosowane do lokalnego klimatu.
No ale 35C dzień w dzień
 
Z miejscowych owoców zrobisz wino z rambutana

Jacek