Przeglądając forum nie znalazłem nic o winach z brzoskwiń (z wyjątkiem wieloowocowych) a w tym roku na moje oko zapowiada się urodzaj.
I tu moje pytania do starszych (starzem na forum)
1. Przepis na wino z brzoskwiń?
ew.
2. Dlaczego takiego wina nie robic?
ew.
3. Taki wątek już istnieje - dlaczego nie potrafiłem go znaleźc? (ale nie wyzywajcie)
Wino z brzoskwiń jest w smaku średnie; żadna rewelacja. Pierwszy raz jak robiłem jakieś 4 lata wstecz to nie wyszło i miałem 10 octu owocowego (muszki mi wleciały do balonu). W zeszłym roku poczyniłem kolejną próbę 40l wina 80% brzoskwiń 20% nektarynek i na dzień dzisiejszy jest średnie w kierunku słabego. Nie polecam go, bo to strata czasu, cukru, balonu i zachodu.
Co roku mam urodzaj brzoskwiń tzn. ponad 100kg. W roku ubiegłym obrodziło tak, że na jesień ostro podciąłem drzewka co by nie mieć roboty z zaprawami. Bo przecież zrobiłem 140 litrowych słoików kompotu bez pestek, 78 słoików dżemu, wspomniane wino, a także nastaw mieszany do którego mimochodem weszło 20 kg owocu głównie spadów. Skrzynkę owoców sprzedałem, a ile wydałem już nie pamiętam, ale nawet kilku forumowiczom z Poznania się skapnęło.
Jeśli już się chcesz zabierać za tego typu wino tj. z dużych owoców pestkowych to polecam ci bardziej morele, albo śliwki wszelakich gatunków. Moje wino morelowe jest bomba, choć ma dopiero rok.
Pozdrawiam serdecznie Poznaniaka
Maciej
Dziękuję, będę trzymał brzoskwinki z daleka od balona, ale dziwiło mnie, że są tu wielostronnicowe opisy win z herbatek, warzyw, itp. natmiast owoc dający dobre przetwory jest tu pomijany. (myślę o starych krajowych odmianach mających smak i aromat, a nie o jakimś badziewiu z Chin sprzedawanym w marketach)
Z morelą mam ten problem, że muszę ją kupic, szukałem tylko możliwości zagospodarowania owoców, które u mnie wyrosną.
Z POZnan*skim pozdrowieniem
Przemo
A ja się nie zgodzę z Jurdzi'em. W zeszłym roku robiłem i nie narzekam. W tym roku też zrobię. Może kwestia gustu. Robiłem według przepisu znalezionego w necie:
"Wino brzoskwiniowe
Należy wziąć owoce niezbyt dojrzałe, usunąć skórkę i pestki. Powstałą miazgę ługować wodą dwukrotnie. Należy dodać 10g kwasku cytrynowego na każde 10l wina. Na 10l wina potrzeba około 10kg owoców. Brzoskwinie nadają się tylko na wina południowe, jak Marsla, Sherry, Samos itp.
Do zmiażdżonych owoców dodać odpowiednią ilość wody (wrzącej - jeśli bez pestek, letniej - jeśli z pestkami),po ochłodzeniu dodać zaczyn drożdży, po dniu przecedzić, na miazgę nalać jeszcze raz wody, po dniu wygnieść i w uzyskanej wodzie rozpuścić cukier i dodać (na raty) do moszczu. Dodać pożywki i fermentować.
100 gramów brzoskwiń dostarcza: 40 kalorii, 0,6 grama białka, 9,1 grama węglowodanów, 1,4 grama błonnika, 260 miligramów potasu, 19 miligramów fosforu, 8 miligramów magnezu, 5 miligramów wapnia, 0,4 miligrama żelaza, 0,1 miligrama cynku, 500 mikrogramów witaminy A, 0,02 miligrama witaminy B1, 0,05 miligrama witaminy B2, 1 miligram witaminy B3 (PP), 0,02 miligrama witaminy B6, 8 miligramów witaminy C, 3 mikrogramy kwasu foliowego.
Przepis na 10 litrów wina:
10g. kwasu cytrynowego
9,5 kg. brzoskwiń
2,5 kg. cukru
drożdże winne
3g. pożywki
Uzupełnić wodą do 10 litrów"
Pozdrawiam
(13-06-2010, 18:47)gressnh napisał(a): [ -> ]A ja się nie zgodzę z Jurdzi'em. W zeszłym roku robiłem i nie narzekam. W tym roku też zrobię. Może kwestia gustu...
...100 gramów brzoskwiń dostarcza: 40 kalorii, 0,6 grama białka, 9,1 grama węglowodanów, 1,4 grama błonnika, 260 miligramów potasu, 19 miligramów fosforu, 8 miligramów magnezu, 5 miligramów wapnia, 0,4 miligrama żelaza, 0,1 miligrama cynku, 500 mikrogramów witaminy A, 0,02 miligrama witaminy B1, 0,05 miligrama witaminy B2, 1 miligram witaminy B3 (PP), 0,02 miligrama witaminy B6, 8 miligramów witaminy C, 3 mikrogramy kwasu foliowego.
Kurcze, a ja robiłem badania i za każdą z 3 prób wychodziło mi kolejno 0,4 0,8 0,6 czyli średnio 0,6 miligrama cynku. Słuchaj podeślij mi wyniki swoich badań na podstawie których masz te dane. To dość interesujący temat.
Ja tam swoje zdanie na temat brzoskwiniowego mam, może dlatego, że celowałem w ciężkie mocne wino. Spróbować zawsze można inaczej. Może obrodzą w tym roku to podejmę próbę wg. twojego przepisu.
Aha te badania wykonywałeś na podstawie materiały świeżego czy na podstawie przefermentowanego?
Gorąco zapraszam do kontaktu na PW
Maciej
A jeszcze jedno mój nick normalnie odmienia się, nie trzeba pisać apostrofu jak w spolszczaniu wyrazów obcych.
Ja również nie polecam wina brzoskwiniowego, zrobiłem w 2007 roku około 100 litrów brzoskwiniowego plus jakieś drobne dodatki dzikich jeżyn i czerwonych porzeczek bo się zresztowały i wyszło w miarę przyzwoite, dla porównania w 2009 zrobiłem 40 litrów z samego soku bez dodatku kropli wody, wyszło po prostu mocno poniżej przeciętnej...pijąc go zamiast delektować się smakiem wszyscy marszczą brwi i próbują dopić winko do końca w szklaneczce....Moim zdaniem pogoda odgrywa bardzo istotna rolę w przypadku brzoskwiń.. w 2007 r słońca było dużo więc winko się udało a w 2009 brzoskwinie były kwaśne i mało aromatyczne. W 2010 pogoda jest niczego sobie więc można spróbować. Pozdrawiam
(13-06-2010, 18:47)gressnh napisał(a): [ -> ]A ja się nie zgodzę z Jurdzi'em. W zeszłym roku robiłem i nie narzekam. W tym roku też zrobię. Może kwestia gustu. Robiłem według przepisu znalezionego w necie:
<ciach>
http://old.wino.org.pl/frames/brzoskwinia.htm
Hmmmm, ktoś rąbnął tekst Zigmunto...
Krzysztof
Nie słuchajcie Jurdzia, cygani
![:lol: :lol:](https://wino.org.pl/forum/images/smilies/lol.gif)
Ja mialem okazję skosztować jego wino z brzoskwiń w Wysowej i musze stwierdzić że było bardzo dobre. Mojej LP tez smakowało.
Myślę że brzoskwinia to dobry materiał na wino, a może na miód również.
Minęło już trochę czasu od ostatniego udziału w tej dyskusji, w dodatku to mój pierwszy post (chyba), więc liczę się z tym, że nie zostanę potraktowany poważnie; jednakowoż do rzeczy: ja mam dziwne źródła zaopatrzenia w owoce, pracuję (nie non stop) na targu rolno - spożywczym i zabieram do chałupy rzeczy, o ktorych wiadomo, że się już nie sprzedadzą. Dlatego 3 lata temu zacząłem robić wina - głównie czysto gronowe, a także z kiwi, rabarbaru i bananów. Robię też z owoców dziko rosnących, a z jabłek produkuję głównie cydr. I właśnie dlatego się teraz ujawniam; otóż mam trochę bodaj izraelskich brzoskwiń goniących do pleśni i pomyślałem sobie, że poczynię z nich odpowiednik cydru, nie mocnego wina: sam sok plus ewentualnie - po odczycie z cukromierza - nie za duży dodatek cukru ew. sok z jabłek; potem jak z cydrem czy perry: drobne dosładzanie już w butelkach. Co Szanowne Grono o takiej fanaberii sądzi? Pozdrawiam szczerze, czekam na odpowiedzi.
Eksperymenty są mile widziane
![:) :)](https://wino.org.pl/forum/images/smilies/smile.gif)
Czy ktoś w tym roku robi brzoskwiniowe?
![:) :)](https://wino.org.pl/forum/images/smilies/smile.gif)
Nazbierałem u dziadka jakieś 2skrzynki brzoskwiń (co prawda głównie spady, ale z bardzo niewielkiej wysokości)- wybrałem jak radzi przepis te lekko dojrzałe (z reszty wysmaża się dżem
![;) ;)](https://wino.org.pl/forum/images/smilies/wink.gif)
), więc na razie nie dodawałem kwasku..
Drożdze Enovini WS - max 13% - zaczęło pracować praktycznie w ciągu godziny... Zastanawiam się jak dlugo fermentować to w miazdze? Ma ktoś jakieś sugestie?
Piłem ubiegłoroczne wino brzoskwiniowe i wg mnie było bardzo dobre. Nie ja robiłem, więc nie zachwalam własnego wina. Wytwór ojca bratowej, na podstawie przepisu z książki Ewy Kwapisz.
Moje brzoskwiniowe 2014 jest krochmalne w smaku. Morał - szkoda pojemności na brzoskwinie.
Co kto lubi. Ważny jest też region i odmiana owoców. To, które piłem pochodzi z okolic Wrocławia(najlepsza wilgotność i najdłuższy okres wegetacyjny w Polsce).
Moje jest lekko piaskowe niestety, chociaż kolorek ma fajnie zmieniony
![:) :)](https://wino.org.pl/forum/images/smilies/smile.gif)
mam nadzieje ze się poprawi jak jeszcze trochę postoi ;p
A jakby tak brzoskwinie fermentować pokrojone w kostkę? Szybsze klarowanie na pewno.
Bądź prekursorem. Do odważnych świat należy.
Nie mam dostępu do brzoskwiń. Ze śliw robiłem (mrożonych) i wychodzi fajne.