20-06-2010, 17:03
Dostałem współczesny przedruk książki z 1911 roku :
Przepisy do przyrządzania wódek, rozolisów, rumów, araków, likierów, cognaków, essencyi ponczowych, krupników i grogu na drodze zimnej opracował i wydał Jan Makosiński kierujący piwniczny Firmy J. Federowicz.....
Forumowa wyszukiwarka nie zareagowała na nazwisko Makosiński. Warto więc odnotować i tyle.
90 % przepisów oparto na zakupionych esencjach, tinkturach itp mieszanych z wodą, spirytusem i cukrem. Jest to zaprzeczeniem idei naszego Forum. Jedyny oryginalny przepis to Whisky irlandzka do której "...nakadza się beczkę dymem torfowym, w ten sposób...". No właśnie, jak się nakadza? Może jednak warto mieć to dziełko?
Frida od dawna przekazuje nam swoje przepisy, doświadczenie, poucza, konsultuje, pomaga, poddaje krytycznej degustacji swe oryginalne wyroby, a wreszcie swoją wiedzę ukazuje drukiem. I to jest jeden biegun.
Na drugim jest Pan Makosiński, co u Pana Federowicza mieszał hektolitry wódy z ekstraktami, których ani nie wymyślił, ani nie wykonał. Tuż obok jest "Łącka Royal Śliwowica".
A gdzie my? Za Fridą! Za Fridą!!!!
Przepisy do przyrządzania wódek, rozolisów, rumów, araków, likierów, cognaków, essencyi ponczowych, krupników i grogu na drodze zimnej opracował i wydał Jan Makosiński kierujący piwniczny Firmy J. Federowicz.....
Forumowa wyszukiwarka nie zareagowała na nazwisko Makosiński. Warto więc odnotować i tyle.
90 % przepisów oparto na zakupionych esencjach, tinkturach itp mieszanych z wodą, spirytusem i cukrem. Jest to zaprzeczeniem idei naszego Forum. Jedyny oryginalny przepis to Whisky irlandzka do której "...nakadza się beczkę dymem torfowym, w ten sposób...". No właśnie, jak się nakadza? Może jednak warto mieć to dziełko?
Frida od dawna przekazuje nam swoje przepisy, doświadczenie, poucza, konsultuje, pomaga, poddaje krytycznej degustacji swe oryginalne wyroby, a wreszcie swoją wiedzę ukazuje drukiem. I to jest jeden biegun.
Na drugim jest Pan Makosiński, co u Pana Federowicza mieszał hektolitry wódy z ekstraktami, których ani nie wymyślił, ani nie wykonał. Tuż obok jest "Łącka Royal Śliwowica".
A gdzie my? Za Fridą! Za Fridą!!!!