Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Pierwszy trójniak
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich. Generalnie nie przepadam za alkoholem. wyjątkiem jest wino i miody pitne. W zeszłym roku nastawiłem pierwsze dwa wina owocowe (jeżynowe, oraz jabłkowo-truskawkowe). W tym roku dodatkowo w ramach eksperymentu chciałem zrobić miód pitny- trójniak. Na kiepskim miodzie, bo wielokwiat z tesco za 10 zł-900g. Chce tylko przetestować procedurę, problemy i koncowy smak miodu domowej roboty by potem nie zmarnować lepszego surowca.

Poczytałem trochę forum, więc do trójniaka wziąłem 2,7 kg miodu i 4 litry wody. Wymieszałem, po czym syciłem przez jakieś 2 h (przez godzinę w ok 92 stopniach na malutkim gazie, ale szumu coś wolno szły, wiec zwiększyłem do ok 102- dopiero wtedy dużo szumów powstało). następnie uzupełniłem wodą do oznaczonego poziomu, zostawiłem do przestygnięcia, po czym znowu dolałem wody do poziomu.
Dodałem 2,7 g pożywki, 2 dni wcześniej przygotowaną matkę drożdżową z poduszeczki Tokaj Biowinu (ładnie pracowała, stopniowo miodu do niej dodawałem).
Po dodaniu matki fermentacja od razu ruszyła.

Nie dodałem kwasku cytrynowego, bo czytałem na forum, że lepiej dodać w trakcie fermentacji porcjami, lub nawet po niej.

Miodek wstawiłem 7 sierpnia, od tego czasu mam jakieś 6-8 bulgnięć na min dzisiaj dodałem gdzieś z 7,5 g mieszanki kwasku jabłkowego i cytrynowego od biowinu z planowanych 18 g.

Czy do tej pory popełniłem jakiś błąd, i kiedy powinienem zlać pierwszy raz winko?
Wszystko jest w porządku, no może jednostka fermentacji bulgnięć/min jest nie wiarygodna :) Kup cukromierz, wydatek nie wielki (około 20 zł) a na pewno się przyda.
pierwsze zlanie zrób jak będzie widoczny osad na dnie i Bllg spadnie do około 10 lub przestanie bulkać. Nie polecam zbyd długiego przetrzymywanie miodu nad osadem.
ok kupie cukromierz. Jak miodek będzie zlany umieszcze kilka fotek.
Z tym osadem to pewnie jak w winie, powoduje powstanie posmaku drożdżowego?
A i jeszcze jedno. W razie problemów z samoczynnym klarowaniem, mogę jak w winie zastosować
Klarowin?
Nie szukaj problemów na siłę, niby dlaczego miałbyś mieć problemy z klarowaniem?;)
Miód potrzebuje czasu i spokojnie zdąży się wyklarować, zwłaszcza miód bez dodatków.
podepne sie do tematu,nastawiłem pierwszy trójniak-3,3 l miodu/lipowo-faceliowy/+6,7 l wody,brzeczke gotowałem to ok.godz. po studzeniu zadałem MD malaga-tą samą dałem do czwórniaka i nie było problemu + pożywka 5g+ kwasek cytrynowy 40 g.Blg przed zadaniem MD było 36 Blg,i cicho sza nie ruszyło nie wiem w czym problem?!
wstawiłem gasiorek na ok.pół godziny do ciepłej wody ok,30 stopni to zaczęło bulkać po wyjęciu koniec,czy mam zadać nową MD czy może rodzynek?
aha,miód jest OK! z mojej pasieki
Ja bym kwasku nie dawał tak niebotycznych ilości. Ale nie mam an tyle doświadczenia, żebym mógł stwierdzić, czy to jest właśnie powód problemów.
Zdecydowanie zrób nową MD ale na drożdżach do miodów lub użyj aktywnych np G995 i faktycznie za dużo kwasku . na 10 l powinno być max 20 g. Wiem, że w przepisach Cieślaka taka ilość jest ale wielokrotnie na forum była mowa, że to gruba przesada.
dzięki za odpowiedzi,ale mam jeszcze jedno pytanie może głupie -wybaczcie jesli tak,czy mam śiągnąć ten nastaw czy po prostu doać nową MD do tego co już jest?

od jakiejś godziny zaczyna nieśmiało bulkać raz na jakieś 5-7 minut ale na wierzchu niewidać żadnej pianki co by swiadczyło o fermentacji ...!? no ide zaczynić nową MD!.

Jeszce jedno pytanie odnosnie tym razem czwórniaka który jest po pierwszym obciągu, ósmy tydzień 5 Blg,mam również taki mix agrest+ borówka po pierwszym obciągu również 5 Blg,czwórniaka jest 5 litrów a tego mixu 10Litrów,w jakiej prporcji to połączyć czy w ogóle to mieszać,no chyba ze jakąś małą ilość?
Dodawaj do tego co jest, ściągamy wino znad osadu, a Ty za pewne osadu nie masz jeszcze żadnego.
pod wieczór wczoraj fermentacja ruszyła 4 bulknięcia na minute a dzis jakby w rurce był kołowrotek nie sposób liczyć,MD nastawiłem i rozglądam się za owocem
Czyli wystarczyło poczekać. Stara zasada do miodów trzeba mieć cierpliwość ;).
A poza tym mam pytanie czy zamiast kwasku nie lepiej jest dodawać sok z cytryny?? Chyba to jest zdrowsze i lepsze dla miodu i miodosytnika :polewam:.
Pozdrawiam
Miód pitny bardzo ładnie pracuje. Wczoraj kupiłem cukromierz (ach ile kłopotu z tym było! musiałem się wracać do sklepu bo lekko utłuczony był od spodu) i dziś sprawdziłem miodek. Wyszło mi Blg 20, więc myślę że to dobry omen. Miodek jest mętnej barwy, gazowany jak szampan :)

a oto i zdjęcie (trochę za ciemne, wiem, ale przynajmniej ostrość niezła)

Dzisiaj wykonałem kolejny pomiar, wyszło mi 17 Blg. Fermentacja jest teraz znacznie wolniejsza, w smaku wyczuć można więcej alkoholu.

Zapach jest ładny, mało intensywny, smak coraz lepszy ;)

Edit: 8.09.2010 - Blg wyszło 16-17, cały czas bulgocze 1 raz na min

13.09.2010 - Blg wynosi 16.
19.09.2010 - Blg wyszło koło 16.
27.09.2010 - Blg wyszło ok 15-16
miodek pracuje już 1,5 miesiąca. Patrząc na powyższe pomiary, czy wygląda na to, że fermentacja zatrzyma się na 15 blg? Ile przeciętna fermentacja trwa? Nie użyłem drożdży miodowych, tylko drożdże Tokaj od biowinu. Winko bulgocze, ale bardzo rzadko raz na 7 min, jest mętne.
Nie chcę Cię martwić ale 15blg na trójniaka to zbyt dużo powinien mieć max 10blg. Wygląda na to, że fermentacja zatrzymała się i masz baaardzo słodkiego trójniaka.
Nie wiem jak smakuje bardzo słodki trójniak, ani jak nie słodki. W smaku jest dobry nawet niesklarowany i młody. Jak już będzie sklarowany, porównam do kupnego trójniaka i będę mieć porównanie.
A na razie poczekać jeszcze ze 2 tygodnie, czy może trochę jeszcze dofermentuje, czy też zlewać? Bo miodek pewnie nie może zbyt długo leżeć, a ten przypomnę 1,5 miesiąca fermentuje. Ile może jeszcze poleżeć, tak by nie zepsuł się smak?
Przepisowo dwa lata dojrzewać powinien i wtedy już będzie dobry.
Miód nie odrzutowiec, potrzebuje cierpliwości.

Jacek
no to poobserwuje miodek po 2 tyg od ostatniej obserwacji zmierzę blg. Rzadko bo rzadko ale bulgocze. No i mętny jest jeszcze cały czas tak samo. Jak będzie takie samo, zleję, jak zmieni się o nawet 0 0,5 to zostawię. Wolna fermentacja ale zawsze. W książce czytałem że miód fermentuje przez 2 do nawet 6 miesięcy. Może przez jakieś dodatki miód z hipermarketu ma problemy z fermentacją, a może było większe blg niż powinno być na trójniaka. W końcu nie sprawdzałem blg brzeczki. W każdym razie całe szczęście miodek pity smakuje mi bardzo (nie był ostatnio taki słodki w smaku) zupełnie inny smak w porównaniu do surowego miodu (który był paskudny!)

Edit:

Mam taki pomysł. Czy można by wprowadzić kasowanie punktów na liczniku postów na żądanie? Bo ja np nie czuję się na siłach na rangę starszego winiarza, może ona wprowadzać w błąd sugerując jakieś duże doświadczenie.
A ja dopiero pierwsze większe wnioski wyciągnę w przyszłym roku kalendarzowym, jak już będę mieć gotowe wino z aktualnie pracujących 5 nastawów.
mój trójniak stanął na 20 Blg zrobiłem restart drozdże tokaj z biowinu po kilku dniach stanęło chyb a tydzień na 10 Blg,czy to znaczy że zacznie się dojrzewanie miodku?:lol::pijemy:

P.S.
Jestem również za kasowaniem punktów nie czuje się jeszcze winiarczykiem sam raczkuje i szukam podpowiedzi u bardziej doświadczonych
pozdrawiam władek
ja mojego dwuipółniaczka :P startowałem 3 razy. zastaw w baniaczku 5 litrowym, dałem do tego 1,2 l miodu rzepakowego i 2 litry wody. pierwszy falstart na drożdżach zamoyskich do miodów pitnych. Silna matka i.... nic. Potem tokay w płynie ale firmy nie pamiętam, silna (jak na moje oko) MD i.... dwa dni bulgnęło po kilka razy i nic. Dzisiaj dałem aktywne Saccharomyces cerevisiae i wystartował :) pierwszy mój miodek i tyle podejść :P, okowitę z miodu to robię perfekcyjnie ale z miodem coś ciężki start mam :P
Nic dziwnego bo zaczynasz od trudniejszych miodów. Gdybyś poczytał przed rozpoczęciem to byś wiedział, że miody powyżej trójniaka (mam na myśli wyższe Bllg startowe) trzeba startować hartowanymi drożdżami.

"dwuipółniaczka" - to półdwójniak, Bllg startowe około 40 Bllg.