Jako że na krzaczkach wisi u mnie sporo taniny postanowiłem zrobic miodzik trójniak sycony, owocowy własnie z dodatkiem tarniny.
Wstępnie planowałem zrobienie miodu bernardyńskiego, lecz były problemy ze znalezieniem irysa floretańskiego.
Miód były robiony metodą klasyczną, sycony 100 minut z dodatkiem chmielu aromatycznego. Oczywiscie sladem Witka wszystko na raz, gęstosc po ostudzeniu 34BLG.
Wkrótce relacje z fermentacji i mam nadzieję, że mój miodzik za rok będzie miał trochę mniej BLG niż trójniaczek Grega w „rocznicę fermentacji”
Pozdr, Wesoły
Rozumiem, ze An.Ka-C?
Poooszlo?
Nie przesadzaj z temperatura.
No ale do zera to on Ci nie zjedzie ten trojniak nawet i tarniniak, chocby nie wiem w ile dób
POZDR K
Cytat:Rozumiem, ze An.Ka-C?
Oczywiscie, no i plus Fermaid, jedno i drugie w słusznych ilosciach.
Po dobie była już kilu centymetrowa piana jak w baniaku obok, tyle ża tam Porter fermentuje
Temperaturkę mam chyba ok 18-19*C.
Pozdr, Wesoły
To jedz na tej temp. ile sie da. Po raz kolejny An.Ka C sie sprawdzila. Miejmy nadzieje, ze nie bedzie klopotow.
Teraz zadnych eksperymentow.
Mysle tez, ze trzeba czesto mieszac baniakiem.
Jestem bardzo mile zaskoczony. Miód fermentuje z prędkoscią około 50 "bulgotów" na minutę!!!! Jak tak dalej pójdzie to na lutowy zlot będzie gotowy
Pozdr, Wesoły
No i Ankę C, to wiadomo. Wybierałem sie dzis do Olesnicy, ale nas troszkę zasypało, nie ?
We Wrocławiu zima, jak w Alpach.
Wracając do tematu, to miodek piaty dzień fermentuje jak szalony. W butli istne kotłowanie. Chyba przegiąłem z iloscią drożdży i pozywki....
Wesoły, a ile dałes tych drożdży i pożywki? Mi miodek jeszcze nigdy nie zaszalał.
A co do uwadniania Anki - czy zdażyło się komus żeby anka nie odpaliła? Bo mi tak.
Czy do samego uwadniania używacie po prostu przegotowanej wody czy może destylowanej (piszą o czystej chemicznie bodaj)?
Ja uzywam kranowy. Problemem moze byc moze raczej zwietrzenie drozdzy liofilizowanych, ktore w koncu przechowujemy nie za bardzo dobrze
Drożdzy poszło na 16,5 l około 15-18g.
Pożywki - Fermaid - podobnie jak drożdży. Trójniak miał 34blg.
Drożdże zawsze uwadniam w przegotowanej wodzie o temp 35*C. 15 miut i do nastawu.
Co do odpalania aktywnych drożdży to miałem kiedys takie, które były "sztywne", ale to była moja wina.
Po aktywnych suchych drożdżach winiarskich widac od razu czy zapracują. Jesli po uwodnienu siadaja na dno to sa sztywne. Drożdżąki po uwodnieniu powinny się lekko pienic.
No to pozywki nie zalowales
Wydaje mi sie, ze tzreba bylo zaserwowac polowe. Ale to i tak nie bedzie mialo finalnie wiekszego znaczenia. A moglo teraz wplynac na zwariowanie drozdzy. Skoro sie nie wylewa - nie ma sie co przejmac, lepiej sie obejmac. W szafie
Miód miał skutecznie fermentowac, może nie aż tak, ale cel został osiągnięty. Niebawem nastwie kolejne miodki, ale chyba juz zmniejsza iloscia pożywki.
Dzisiajszy pomiar wieczorny wskazała powalającą skutecznosc.
Z 34blg na 20blg w 5 dni.....
Własnie się przymierzam do wznowienia fermentacji trójniaczka za pomocą Anki-C i po tym, co przeczytałem powyżej aż mi się na przemian słabo i gorąco robi.
Drożdże miodowe z Biowinu zdołały przerobic z ponad 30 Blg (nie mam jak dokładnie zmierzyc, ale sądzę, że było jakies 32 - 34) do 21 i koniec. O wynikach eksperymentu nie omieszkam zawiadomic.
5 dni !! Koszmar !!
Kolejne doniesienia z bolu bitwy.
Pomiar wieczorny wskazał
8blg
Te drożdże to Cię chyba bardzo lubią
Raczej miodzik lubią
Nastepny nastaw Wesołego to będzie PÓŁTORAK WYTRAWNY - mocy 40%
Serio to jestem ciekaw czy jeszcze cos zejdzie Blg? Toz ten trójniak ma juz ok. 17%
Przeciez nie twierdzę, że On bedzie przepuszczał ten miodek przez jakies urzadzenia tylko, że te drozdże tak Go lubia,że dla Niego wykrecą nawet 40% z brzeczki o blg=65.
40%??? Wielki Brat czuwa
Tak dla pewnosci... do ilu procent mozemy spokojnie dyskutowac? 36,6 a moze 39,9 ??
POZDR K
Witam!
A tak nawiasem mówiąc - ilosc drożdży i pożywki zastosowanej przez Wesołego zaskoczyła mnie bardzo. Dotychczas stosowałem się bezwzględnie do ilosci okreslonej na torebkach z drożdżami. Okazuje się, że można - i to ze znakomitym skutkiem - zastosowac MEGAdrożdże i midzik szaleje. Zastanawiam się nad taką kwestią: czy radykalne zwiększenie drożdży i pożywki przy nastawianiu półtoraka może miec znaczenie dla skuteczniejszego uruchomienia fermentacji przy przyjęciu, że w balonie jest już całkowita ilosc wody i całkowita ilosc miodu (a więc bez dolewania w przyszłosci)? Byłbym wdzięczny za rady bardziej ode mnie doswiadczonych.
Pozdrawiam!
NOTOS