A ja i owszem, piję, ale herbatkę

Kiper to ma klawe życie. Pije w pracy i jeszcze mu za to płacą.
No ja pracuję w kulturze, wernisaże, premiery, spotkania i tam niestety często bez kieliszka wina się nie obędzie. Jakiś taki dziwaczny konwenans w tym naszym narodzie.
JA też nie. Może byłaby szansa, ale jeżdżę samochodem ...
Picie w pracy jest najprostszą metodą na jej utratę. Chyba łatwiej wybronić się leniowi, analfabecie a nawet złodziejowi, niż nietrzeźwemu...
kto jak kto, ale wydaje mi się, że tutejsi forumowicze to raczej ludzie rozsądni w podejściu do alkoholu.
Mi sie zdarzyło raz w becnej pracy, ale wiem teraz że nie było to najmadrzejsze. Za to jak pracowalem w UK w barze to praktycznie codziennie cos tam...
Stosunkowo trudne pytanie, jak dla mnie. Moja firma = mój dom. Dość trudno to rozgraniczyć. Jeżeli miałbym bez żadnych kontekstów odpowiadać na to pytanie to odpowiedź brzmiałaby: tak, piję w miejscu pracy. O ile o to pyta autor pytania. Jeżeli pytałby natomiast, czy pije w bezpośrednim miejscu wykonywania pracy (podkreślając specyficzny charakter mojej pracy) to odpowiedź brzmiałaby: NIE.
Pozdrówki!