no wlasnie,
10 stycznia zrobilem 1 obciag winka i jakis czas po tym winko zaczelo bulkac ale w druga strone - do winka
czytalem, ze moglo to byc spowodowane roznica cisnien (ciepla butla po plukaniu), no ale to juz pare dni po sciagnieciu a wszystko dalej na opak
co robic ?
pozdrawiam
genio
A nie trzymasz butli w pomieszczeniu gdzie są wahania temperatury. Innej możliwosci nie widzę
Ja widzę jeszcze jedną możliwosc, ale tylko dla swieżych nastawów.
Drożdże w początkowej fazie wykorzystują tlen zawarty w swieżym
nastawie do tego, aby się namnażac. Myslę,że wtedy może się zdarzyc,
iż do butli będzie zasysane przez rurkę fermentacyjną powietrze z zewnątrz
żeby uzupełnic ten ubytek. Jeżeli temperatura w pomieszczeniu jest stała to
raczej nie widzę innej możliwosci.
Genio pisze że 10 stycznia robił pierwszy obciąg, więc jak mniemam, to nie swieży nastaw, a jesli zciągał to już jest jakis tam alkohol, który wykluczałby namnażanie drożdzy.
Choc ciekawy pomysł, którego wczesniej nie brałem pod uwagę. Ale czy pobieranie tlenu byłoby aż na taką skalę, że tworzyłoby sie podcisnienie?
Dlatego napisałem "tylko dla swieżych nastawów".
Nie wiem, dlaczego u niego dzieje się tak po pierwszym
obciągu. Najbardziej prawdopodobne są tak jak napisałes
wahania temperatury. Ale jesli to nie temperatura to, co??
No własnie jestem ciekaw
A co reszta forumowiczów o tym sądzi?
nastaw rzeczywiscie nie jest swiezy - nastawiony zostal 2 grudnia
roznica temperatur majchal? - owszem, zdarza sie, ale jesli juz to amplituda - +3 stopnie
a moze cos innego? mianowicie - nastaw jest w butli 10 l - po tym obciagu butla jest wypelniona w 2/3, tak ze troche jest tam wolnej przestrzeni
moze to jest powod ?
pzdr
genio
Miałem podobny problem przy "starszych" nastawach. Moim zdaniem sa to różnice temp. Zaobserwowałem u siebie nocą, kiedy wyłączałem ogrzewanie wino zasysało do srodka powietrze; za dnia, gdy temp. rosła o 5-6 stopni pracowało normalnie.
Kolejny, jak mniemam problem naszych dolegliwosci, to byc może najprostrza rzecz - zakończył się poprostu proces fermentacji, nie jest wytwarzany CO2 i czas już chyba na dojrzewanie w zamkniętym balonie.
A co inni na to? Jestem bardzo ciekawy? Na pewno ktos z nas ma jakies logiczne wytłumaczenie.
Myslę że to nie jest problem wolnej przestrzeni. Czego dotyczy nie wiem
A ja jetem pewien ze to powoduje różnica temperatur. Niejednokrotnie już to zauważyłem u mie i to tylko rano gdy temp jest najniższa raz mi sie zdarzyło to zaobserwowac gdy mama myła okna i też zaciągło do srodka. kolejny przykład gdy wynosze wina do piwnicy znowu zaciąga dosrodka. Gdy winko jeszcze pracuje moze sie wydawac że winko zaciąga ciągle gdyż poziom wody w dzień rosnie w nocy maleje ale to tylko złudzenie natomiast gdy winko nie pracuje juz to winko raz zaciągnie a potem juz poziom sie ustala na poziomie "zaciągniętym" i tak zostaje. nie ma sie co nad tym zastanawiac to wina temperaury włóżcie balon do temp o 5st wyższej a po parunastu sekundach winko zacznie"pracowac" to efekt rozszerzalnosci temperaturowej.
Jak dla mnie to tez temp tylko teraz pytanie w jakim stopniu??? Czy aż tak może miec znaczenie różnica ok 3 stopni temp POWIETRZA? Przecież ta róznica, zanim się przeniesie przez scianki do balona i ogrzej/ostudzi i powietrze i wino wewnątrz to znowu się zmieniw drugą stronę. Kirdys miałem na studiach inzynierię przemysłową i przenikalnosc cieplną przez rózne materiały i ogrzewanie ale czy doprawdy to by mialo aż takie znaczenie? Tymbardziej że to nie był pojedyńcze bulknięcie, tylko
Cytat:jakis czas po tym winko zaczelo bulkac ale w druga strone - do winka
.
Powiem jeszcze raz że jak dla mnie to róznica temp, ale w jakim stopni tylko temp a w jakim cos jeszcze to nie mam pojęcia
Tak ale nie jest napisane jak często zaczęlo bulkac do srodka może geniowi chodzi o to ze wogóle sie zmienił poziom wody. Majchal musisz uwzględnic że powierzchani wymiany ciepła w balonie jest dosyc duża.
Ja bym również pozostał przy wachaniach temperatury. Zapewne to ona ma wpływ na zaciąganie powietrza.
Ale jak wspomniałem wyżejdzieje się tak tylko w przypadku gdy winko przestało fermentowac i już nie gazuje.
Nigdy niezdazyło misię bowiem, by ze względu na różnice temperatur balon zaciągał powietrze do srodka w początkach fermentacji.
Reasumując, jest to znak
, by zostawic winko w spokoju zakorkowane w balonie w chłodnym miejscu. To moja teoria.
Aha, zauważyłem większe prawdopodobieństo zasynia powietrza gdy balon jest wypełniony np 2/3 sojej pojemnosci.
Pozdrawiam
Najpierw dane podstawowe: objętosciowy współczynnik rozszerzalnosci cieplnej wody (a wino i woda to prawie to samo
) wynosi 2,07x10-4 K-1. Znaczy to tyle, że przy wzroscie temperatury o 1 stopień 1 litr wody zwiększy objętosc o 0,207 ml. Mało, cos jakby. Ale już powietrze rozszerza się znacznie solidniej: przy wzroscie temperatury o 1 stopień - 1 litr rosnie aż o 3,4 ml (wsp. 3,4x10-3 K-1 w 297 K).
Teraz przypadek konkretny: mamy balon 40 L, w nim 25 L "wody", 15 L powietrza. Temperatura rosnie np. o 3 stopnie. Objętosc całosci wzrosnie o: 25x0,207x3+15x3,4x3=168,5 ml. Jesli przyjąc, że pojedyńczy "bulk" ma 0,5 ml to bulkania do wewnątrz balonu, przy spadku T o 3 st. wystarczy na 337 bulknięc. Jesli tempo bulkania wynosi 2/minutę, bulkanie rozszerzalnosciowo-temperaturowe potrwa 168,5 minuty, czyli prawie 3 godziny.
Cały wywód wyjasnia obserwację erwolfa
Cytat:Originally posted by erwolf...Aha, zauważyłem większe prawdopodobieństo zasynia powietrza gdy balon jest wypełniony np 2/3 sojej pojemnosci.
UWAGA 1. I patrzcie, z czego to można pseudonaukowy bełkot ukręcic.
UWAGA 2.
(dla wyjątkowo dociekliwych):
Całosc obliczeń przy założeniu stałosci wsp. rozszerzalnosci cieplnej (tylko dla zakresu bliskiego T pokojowym) i dla gazu doskonałego.
Wszyco jest OK, tzn. na 100% jest to roznica temperatur, ale mnie nurtuje co to za winko, ze po miesiacu juz nie pracuje
Jakies bardzo ekspresowe... i czemu caly dzien zasysa, przeciez jak rosnie temperatura w pomieszczeniu
Cytat:Originally posted by JahooVFR
Wszyco jest OK, tzn. na 100% jest to roznica temperatur, ale mnie nurtuje co to za winko, ze po miesiacu juz nie pracuje Jakies bardzo ekspresowe... i czemu caly dzien zasysa, przeciez jak rosnie temperatura w pomieszczeniu
winko jest z glogu, z niewielkim dodatkiem soku z malin (wlasnej roboty) - pracowalo jakies 5 tygodni; przed 1 obciagiem dawalo jakis 1 bulk na 2 minuty wiec postanowilem zlac - jak wczesniej wspomnialem winko jest w butli 10 l wiec tu bym sie doszukiwal tak szybkiego procesu fermentacji, po prostu mala ilosc
obecnie wciaganie sie uspokoilo - nic nie bulka - ani w te, ani we wte
pozdrawiam
szczerze ci powiem, ze uwazam, ze troche sie pospieszyles i drozdze sie obrazily i dlatego bulgalo w droga strone
Cytat:Originally posted by JahooVFR
szczerze ci powiem, ze uwazam, ze troche sie pospieszyles i drozdze sie obrazily i dlatego bulgalo w droga strone
coz... na czyms trzeba sie uczyc, a na czym najlepiej, jak nie na swoich bledach...
hmm
to nie byla zlosliwa uwaga.... sam na tym sie kiedys nacielem, ale efekt wyszedl super, moze winko mialo jakies 12% ale za to jakie 12
Cytat:Originally posted by JahooVFR
to nie byla zlosliwa uwaga.... sam na tym sie kiedys nacielem, ale efekt wyszedl super, moze winko mialo jakies 12% ale za to jakie 12
wcale tego tak nie odebralem
tak na moje oko (a raczej jezyk) moje moze miec tez kolo 10 -12 - zobaczymy za jakis czas
jak juz jest sklarowane to nie przeciagal bym jego butelkowania bo zwietrzeje w baloniku
Sprawdź sobie kratkę wentylacyjną w kuchni bo tam zapewne trzymasz winko i zmierz tem.w kuchni byc może domownicy przykręcają tam kaloryfery wychodzac z założenia że w kuchni i tak jest ciepło bo zawsze się tam cos gotuje (na kuchence gazowej).Pewnie mieszkasz na parterze to przy okazji sprawdź sobie wilgotnosc scian.
sytuacje juz opanowal (pisal wczesniej)
Cytat:Originally posted by Markus
Sprawdź sobie kratkę wentylacyjną w kuchni bo tam zapewne trzymasz winko i zmierz tem.
pudlo - winko trzymam w powiedzmy... "pokoju naukowym" - ale fakt - jest tam kratka wentylacyjna
Cytat:Pewnie mieszkasz na parterze to przy okazji sprawdź sobie wilgotnosc scian.
znow pudlo
- mieszkam na poddaszu - ale fakt - w mieszkaniu sa problemy z wentylacja
dzieki za porady
Cytat:Originally posted by JahooVFR
jak juz jest sklarowane to nie przeciagal bym jego butelkowania bo zwietrzeje w baloniku
zwietrzeje w zamknietym szczelnie baloniku ?
do klarowania to chyba jeszcze mam troche czasu - choc nie powiem - winko klaruje sie w tempie zadziwiajaco szybkim