Witam
Robiłem już kilka win i wyszły dobrze. Pierwszy raz będę robił wino z jabłek. Posiadam oczywiście sokowirówkę. W przepisie pisze że lepiej jest użyć samego soku bez dodawania wody. Chcę nastawić 25 L, chciałbym aby wino miało 17%, podpowiedzcie ile będę potrzebował kg jabłek na 25 L wina.
Korzystając z przepisu moszcz zrobiłbym według takich proporcji:
- 25 litrów soku
- 7 kg cukru (cukier rozpuściłbym w soku z jabłek)
- drożdże (fermivin ?gotowe bez namnażania)
- pożywka 10 g ?
Zrobić z tego moszcz i odstawić na 2 dni po 2 dniach do balona ?
pozdrawiam
(19-04-2012, 08:10)BosszMk napisał(a): [ -> ]podpowiedzcie ile będę potrzebował kg jabłek na 25 L wina.
Z jabłek uzyskasz średnio ok 50% wydajności,
czyli 50 kg jabłek = 25 dm3 moszczu (w przybliżeniu).
Ty chcesz mieć 25 dm3 wina,
a więc ostatecznie:
- 22,25 dm3 soku,
- 4500 g cukru.
Podane wartości są szacunkowe.
Cukier oczywiście trzeba podzielić na raty.
O technice przygotowania nastawu z moszczu jabłkowego jest na forum dość sporo - poszukaj, znajdziesz odpowiedź.
A dlaczego masz parcie na jabłka o tej porze roku? Takie z przechowalni, po 4-5 miesiącach od zbioru to już nie to samo co jesienne jabłka.
Przy produkcji wina jabłkowego ważne są trzy rzeczy:
- pozbycie się gniazd nasiennych przed uzyciem sokowirówki,
- niska temperatura w trakcie przerobu jabłek na moszcz i sedymentacji tego moszczu - najlepiej poniżej 15 st.C
- sedymentacja - czyli pozostawienie moszczu, po przerobie sokowirówką ,w chłodzie na kilka- kilkanaście godzin w celu odstania się grubego osadu - po tym zbiera się pianę z góry i zlewa moszcz znad osadu, ogrzewa do temperatury fermentacji i dodaje drożdże i pożywkę.
Tak zrobione jabłkowe nie ma goryczki, dobrze sie klaruje i jest aromatyczne (o ile go nie utlenisz).
Czyli mówisz że obecny okres nie jest dobrym okresem na nastaw z jabłek ? Co w takim razie teraz polecasz, obecnie kończy się mi klarować ryż(15L), pomarańcza(10L), herbata(5L), i chce coś nastawić
Kiwi jest teraz w korzystnych cenach
Z suszu : hibiskus, albo z kwiatów bzu czarnego wg General Aidid. Albo poczekaj chwilę na swieże kwiaty mniszka lekarskiego.
Nastawiłem winko z jabłek z działki teściów (kwaskowate, letnie jabłka niepryskane itd). Nastawiłem ok 15 litrów soku wyciśniętego sokowirówką, proporcje według przepisu na stronie winiarze.pl, jednak cukier wrzuciłem cały od razu (rozpuszczony z wodą- pięknie bulgocze (nastaw zrobiony wczoraj). Do składników dodałem 7,5 grama pożywki dla drożdży. Moje pytanie brzmi - kiedy zlać winko po raz 1? Od razu jak przestanie bulgotać? Wtedy posmakować i ew. troszkę dosłodzić, wyczyścić balonik i z powrotem korkować butlę z rurką??
- bulgotanie nie jest miarą fermentacji
- kup areometr (winomierz) np. w markecie
- gdy Blg będzie 0 lub zmierzone Blg nie będzie spadało w ciągu kilku dni zlej wino
PS Poczytaj na forum o wyrobie wina.
Ok dzięki
Jedno wino mam już za sobą (dzika róża) za tydzień nastawiam trzecie z czerwonej porzeczki
Winomierz zakupiony jak i wiaderko do wstępnej fermentacji czerwonej porzeczki :-)
Drodzy forumowicze,
jako, że wcześniej nie doczytałem uważnie, pozyskując moszcz za pomocą sokowirówki nieopatrznie wraz z moszczem, całym cukrem i drożdżami (z pożywką i saszetką 10 g kwasku cytrynowego) do balona wlałem duży kożuch, który momentalnie urósł do 7-8 cm na samej górze balona. Dziś zdecydowałem się ściągnąć nastaw do plastikowego fermentatora i po umyciu z powrotem przelałem wszystko z powrotem do umytego balona. Pykanie póki co sporadyczne choć od razu zaczął się tworzyć osad ponownie a i poza tym wszędzie widać wiszące w zawiesinie "kłaczki". Zbadałem BLG (wyszło 17 i 8%)... Nastaw robiony był w poniedziałek. Proszę o opinię co dalej najlepiej uczynić?
Czekać aż skończy się fermentacja.
Tak myślałem :-) Czyli mierzyć blg przy zlewaniu znad osadu - kolejne pewnie za miesiąc. Mimo wczorajszej operacji usuwania znów mam warstewkę kożuszka na górze i osadzik na dole załączam fotkę
Osadzik to narmalne - piana na górze też - przecież soku przed fermentacją nie klaruje się na amen. Już nie gmeraj w nastawie, czekaj aż przefermentuje skoro dałeś cały cukier (jesli dużo tego cukru było to może fermentować wolno), na koniec moższz sprawdzić cukromierzem, alboi gębą
czy odfermentowało do właściwego poziomu - wówczas zlać. Soku widzę nie siarkowałeś - tym bardziej ogranicz przelewanie i kontakt z powietrzem do minimum. Przed zlewaniem dobrze jest schłodzić nastaw (mozna wystawić na noc na zewnątrz (balkon) i zlać z samego rana. Chłodny nastaw lepiej zachowuje CO2 i przez to mniej się utlenia w trakcie przelewania.
Dzięki serdeczne za konstruktywne uwagi :-)
EDYCJA Z 20.08.2012 - w sobotę ściągnięty osad - BLG wyniosło zeroooo - fotka po obciągu poniżej
Witam
Nie chcąc zakładać nowego wątku podpinam się pod ten - zresztą temat pasuje do mojego pytania jak ulał
Drodzy koledzy i koleżanki jako że robię pierwszy raz z jabłek potrzebuje drobnej rady. Otóż uzyskałem sok z jabłek, zmierzyłem zawartość cukru w czystym soku i pokazało mi 11 Blg, soku mam około 15 litrów plus minus 1litr, niestety nie miałem czasu jeszcze tego zmierzyć litrowym kubeczkiem a w trzydziestu litrowym pojemniku fermentacyjnym mam tak tak do połowy. W środę zadałem drożdże aktywne i że wjechałem w delegacje to nie wiem co się z tym dzieje.
Ale do rzeczy, czy możecie mi powiedzieć ile muszę cukru dodać żeby uzyskać moc około 13%, a winko było pół wytrawne?
Po drugie sok jest dość zawiesisty ale nie za kwaśny może go troszkę rozcieńczyć wodą - co Wy na to? (załóżmy 2-3litry?)
Po trzecie chciałbym dodać troszkę mięty (czy wrzucić całe świeże liście czy zrobić z tego napar i wlać?)
I po czwarte czy można dodać na przykład kilka sztuk goździków?
I już tak abstrahując to niestety ale się zniechęciłem do tych owoców. Stosunek ilości przerobowej do uzyskanego soku i włożonej pracy jest niewspółmierny. Przerobiłem (wykrajanie, mycie, wyciskanie w sokowirówce) dwóch sześć dziesięciolitrowych pojemników z jabłkami zajęło mi całą sobotę, z tego uzyskałem 35litrów moszczu z czego na drugi dzień musiałem wyrzucić połowę - PIANA
. szkoda niby produkt tani w zdobyciu ale pracochłonny a efekt marny - no chyba że moja sokowirówka jakaś taka nie wydajna
.
Będę wdzięczny za odpowiedz na wyżej zadane pytania.
pozdrawiam
Adam
Wg mnie powinieneś dodać ok. 2,5kg cukru. Bezpieczniej zrobić to w dwóch ratach, kiedy BLG spadnie do ok. 0. Odlej trochę moszczu i rozpuść w nim cukier. Nie dodawaj wody. Jak wino przefermentuje cały cukier, zlej znad osadu i zasiarkuj. Do smaku półwytrawnego dosłodzisz później.
Goździki absolutnie nie. Jeżeli chcesz miętę, to zrób nalew alkoholowy na nią i dodaj do dojrzewania.
Nie chcę zakładać nowego tematu więc zapytam tutaj.
Chcę zrobić wino z jabłek i porzeczki w proporcjach 60% i 40%. Chciałbym osiągnąć około 16% alkoholu i wino było półsłodkie. Pytanie brzmi jakich proporcji użyć do tegoż wyrobu? Wino będzie robione w 10L balonie. Jak zacząć? Jabłka zmielić w sokowirówce, wcześniej usunąć gniazdo ze środka i co dalej? Jestem zielony i proszę o pomoc. Jakie drożdże użyć aby uzyskać 16% alk i ile cukru?
Dzięki Grze$ za pomoc, tak też uczynię. Winko na razie ładnie pracuje, drożdże zjadły już cukier z owoców, wczoraj dodałem 1,5 cukru, zjedzą to dodam jeszcze 1kg i zboczymy co będzie.
Jedyne co mnie martwi to jak je otworzyłem i powąchałem to poszedł mi taki gaz w nos że nie moglem oddychać, ale przemieszałem wino, i spróbowałem w smaku oprócz tego że dość kwaśne to nie wyczułem chociażby na przykład octu ani innych nie pożądanych smaków. Na razie ładnie pracuje.
jedyne co mnie martwi to to że źle sobie skojarzyłem ile należy dać piro przy robieniu soku. Otóż na 30 litrów otrzymanego płynu z sokowirówki (czyli wiadomo sok, piana itp) dałem 8 gram piro, z tego zostało mi 15 litrów soku.
chyba lekko przesadziłem z tą chemią
Witam wszystkich serdecznie,
Jako że jestem na tym forum nowicjuszem totalnym, dlatego mam pytanie.
Wstępnie poczytałem kilka postów z tego forum na temat wina z jabłek i mam kilka pytań.
na początek trochę danych dotyczących mojego wina:
skład:
sok z jabłek wyciśnięty sokowirówką i bez piany - 16 litrów
woda + 1,5 kg cukru - 5 litrów
drożdże winiarskie bez konieczności namnażania
nastaw stoi już tydzień i jak na razie nie słyszę bulgotania, czy to normalne ?
balon stoi w garażu, na styropianie, opatulony kocem. W domu trochę ryzykowne, bo sąsiadowi strzelił w sufit.
Po jakim czasie nastaw powinien zacząć pracować ?
Czy ma znaczenie fakt , że sok przefiltrowałem przez gazę, żeby tej piany się pozbyć ?
pozdrawiam i czekam na jakieś sugestie, rady.
Przyczyn może być wiele.
1. Jaką masz temperaturę w garażu?? pomimo styropianu i koca temperatura może być zbyt niska szczególnie w nocy.
2. Czy drożdże winiarskie dodałeś wg instrukcji na opakowaniu?? Może popełniłeś jakiś błąd, albo miałeś felerne drożdże, które nie wystartowały.
3. Nieszczelny korek, na połączeniu z dymionem lub z rurką fermentacyjną.
Pierwsze co bym Ci radził to sprawdź temperaturę w garażu, jak jest zbyt niska przenieś do cieplejszego pomieszczenia. Następnie sprawdź czy w nastawie osad opadł na dół, czy w baniaku moszcz jest mętny i widać w nim bąbelki? Jeśli jest sporo osadu na dnie to najprawdopodobniej nastaw nie pracuje.
NAJLEPIEJ jakbyś posiadał cukromierz wtedy należy zmierzyć wartość cukru w nastawie i masz pełną kontrolę nad fermentacją, jeśli jest "spore" stężenie cukru to nastaw nie pracował, jeśli stężenie jest bliskie zeru to znaczy, że cukier został przerobiony na alkohol. Jeśli nie posiadasz cukromierza spróbuj nastaw czy jest słodki.
Pozdrawiam.
Witam
Jutro wyciskam sok z jablek na wino za pomoca prasy ,planuje zrobic 25 l wina z samego soku + kg rodzynek (wyczytalem ze poprawia sie jakosc wina).
Blg soku wynosi 12
kwasowosc soku 14 (mierzone za pomoca kwasomierza z biowinu)
Dane odnosnie blg i kwasowosci soku ma na podstwie wczesniejszego soku (jablka na wino bede te same ale oczywiscie jutro sprawdze znowu blg i kwasowosc.
1.Czy wino robic z samego soku ,czy tez dodac rodzynek?
2.kwasowosc soku jest chyba za duza ,jak ja obnizyc,czy tez sie nia nie przejmowac?
3.Chce uzyskac wino 12% 13%
4.Sok fermentowac w pojemniku czy tez odrazu wlac do butla dodac drozdze ,cukier i pozywke.
Prosze o odpowiedz.
Czy drozdze tokay beda odpowiednie na wino o mocy 13% polwystrawne,kwasowosc soku 14 czym ja obnizyc
1. Rodzynki wypełnią wino, ale wydaje mi się to niepotrzebne w przypadku, gdy chcesz osiągnąć 12-13% i nie za dużo cukru, to wzbogacać nic nie będzie raczej trzeba(chyba, że wody dodasz).
2. Owszem, za wysoka, radziłbym dodać soku z mniej kwaśnych jabłek, lub innych owoców, np. czarnego bzu - podobno CzB + jabłka to dobra kompozycja.
3. To policz, ile cukru musisz dodać. Pamiętaj o cukrze w owocach, objętości cukru(1kg cukru zajmuje 0,6litra), oraz o tym, że 17g cukru na litr nastawu daje ~1% alkoholu(objętościowo)
4. Sam sok można dodać do butli(wraz z cukrem, drożdżami i pożywką), ale najpierw sedymentacja.
Witam
Uzyskalem 20 l soku jablkowego po wycisnieciu na prasie.
1.chce uzyskac wino o mocy 13% ,blg soku 12,kwasowosc 7
2.Drozdze aktywne fermivin lub tokaj nie wiem ktore wybrac.
3.Ile cukru nalezy dodac:
wlg moich obliczen 4.420 kg (nie jest uwzgledniony sok zawarty w soku ,czy tu bierzemy jakas poprawke,prosze o pomoc)
4.na ile parti dzielimy cukier
Prosze o pomoc
Pozdrawiam
Wystarczy dodać 3 kg cukru. Możesz dać od razu całość, niema potrzeby dzielić.
(04-10-2012, 19:36)Boullii napisał(a): [ -> ]Wystarczy dodać 3 kg cukru. Możesz dać od razu całość, niema potrzeby dzielić.
Jak obliczyles te 3 kg