Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Porzeczka z Lidla coś słabo działa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miałem pod ręką kartonik nektaru z lidla porzeczkowego więc co mi tam pomyślałem spróbuje :] wlałem go do butli 1,7 plus drożdże bayabusy (nie wiem czy dobrze napisałem), a że sok zawiera w litrze 120g cukru dodałem jedynie 30g cukru w syropie jak można to tak nazwać. Kolejne dwie porcje czyli po 50g dodam w odstępie kilku dni.
Do całości mam pytanie po 24 godzinach od nastawienia soczek bardzo powoli pracuje jakaś bańka na 9-10 sekund, pianka się zrobiła na jakieś 2 cm. Czy to normalne że tak powoli działa?
Po czym sądzisz, że powoli? Ilość bulknięć? Bulgotanie to nie wskaźnixk siły fermentacji. Zmierz BLG (kup cukromierz/winiomierz) i po tygodniu/dwóch zmierz ponownie. To Ci da odpowiedź jak przebiega fermentacja.
Masz piankę, bulka - więc spokojnie - nastaw pracuje.
A co pisało na sokach były jakieś konserwanty
Cukromierzem zmierzyłem początkowe to było w granicy 15 blg, sprawdzę po paru dniach co i jak ;)

O konserwantach to nic nie mogę powiedzieć bo kartonik w koszu ale sprawdzę jak tylko dorwie następny.




PS. W winach nastawionych z soku stikte owocowego zwsze etap fermentacji burzliwej był rzeczywiście burzliwy dlatego się pytam czy jest ok.
Nie przejmuj się pianą czy ilością bulknięć. Jeżeli BLG będzie spadać, znaczy jest ok.
Sam dzisiaj kupiłem. Składniki: woda, sok z czarnych porzeczek z zagęszczonego soku, cukier.
No to gitara bo miałem w piątek specjalnie jechać do lidla żeby sprawdzić :P
A ja powiem że ten soczek fermentuje jak burza! Robię właśnie z niego lekkie wino musujące, tak samo jak się cydr robi, czyli bez cukru. Drożdże to Sauternessy z Biowinu. W 8dni blg-1 (minus jeden) temp. 23*C. Ciekawe co to z tego wyjdzie?
heh ludzie muszę zachować się jak moderator jakiś, nie róbcie offtopu :P jest dział o kartonikowych to piszę o kartonikowych a nie rodzynkach :P

Święta racja, dlatego trochę posprzątałam. TWM :chytry:

Robię zaledwie litr winka i sprawdzimy co z tego wyjdzie jak będzie dobre to kto wie może kiedyś więcej się zrobi.
Z litra to Ci tyle wyjdzie, że nie będzie co próbować.
z litra wyjdzie mi prawie litr :P akurat do wypicia i spróbowania, a jak bym chciał więcej to i tak nie miałem zbytnio szkła do takiej czynności. Dwa szkoda by było pieniędzy i czasu jeżeli wyjdzie dziadostwo jak bym nastawił 10litrów tylko by mogły się potencjalne "straty" wzrosnąć. Jednym słowem dokładnie wiem ile mniej więcej tego wyjdzie i tak chciałem robić, nie z rodzynek, ani też więcej więc proszę nie piszcie takich wiadomości :big:



Jak będzie gotowe to napiszę czy warto działać z tym nektarem, ale jak na razie to temat można zamknąć bo ludziska piszą głupoty w ogóle nie na temat ;)
Degustacja planowana w Sylwestra? :diabelek:
To ile robisz litrów tego wina
(09-12-2010, 21:51)lukas548 napisał(a): [ -> ]To ile robisz litrów tego wina
(08-12-2010, 23:38)Azureus napisał(a): [ -> ]Robię zaledwie litr winka[...]
:rtfm:
Co do sylwestra to się zobaczy ale kto wie może młode jeszcze nie dojrzałe wino ;) blg spada jak szalone tak przy okazji, no i jutro dodam 50g cukru ;)
To z góry można powiedzieć jaki będzie smak - drożdżowy, lekko gazowane ;)
(08-12-2010, 22:08)Halset napisał(a): [ -> ]A ja powiem że ten soczek fermentuje jak burza! Robię właśnie z niego lekkie wino musujące, tak samo jak się cydr robi, czyli bez cukru. Drożdże to Sauternessy z Biowinu. W 8dni blg-1 (minus jeden) temp. 23*C. Ciekawe co to z tego wyjdzie?
Potwierdzam. U mnie ruszyło z kopyta, tylko jakiś taki zapach siarkowodoru się unosi.:wsciekly:
Poczekam co będzie dalej.
Dodałem wczoraj drugą dawkę cukru i gdybym nie zrobił takiego małego parawanu ze szmatki to bym miał pół ściany w porzeczce :eyes:
Zapach zginął, ale strasznie wolno fermentowało i wyszedł kwas jak...
Jako, że bardzo tani jest ów nektar porzeczkowy, zakupiłem dzisiaj 5L. Nie bedzie tego szkoda wylać. Planuje zrobić wino 11-12% połsłodkie. Poinformuję o wynikach w stosownym czasie.
Ciężko będzie zrobić 12% półsłodkie.
Postanowiłem, że jeżeli skuszę się ponownie to zrobię 50/50 z rodzynkowym, bo sam nektar daje wino mało cieliste, mało porzeczkowe i wodniste.
Postanowiłem reaktywować próbę z nektarem z rzeczonego dyskontu. Jest okazja, bo cena bardzo niska.
Pomysł jest taki, że wykonam mini nastaw, który powinien być technologicznie prosty do odtworzenia dla każdego początkującego winiarza. Wino w zamyśle powinno wyjść ok. 12% wytrawne.

Jeżeli ktoś ma ochotę, to zapraszam do wspólnego eksperymentu :pijemy:

Składniki:
6l nektaru z czarnej porzeczki (wg opakowania zawiera 14g cukru w 100ml)
500g rodzynek (nie powinny być konserwowane olejem!)
200g cukru
filiżanka mocnego naparu herbaty (z braku pod ręką czarnej herbaty, zrobiłem z zielonej)
300-400ml soku pomarańczowego 100% z kartonika.
Drożdże winiarskie
Pożywka

Wykonanie:
Zaczynamy od drożdży. Jeżeli są to klasyczne drożdże w płynie to należy przygotować matkę drożdżową (MD). Można do tego wykorzystać sok pomarańczowy. W wypadku drożdży aktywnych, w celu uniknięcia niespodzianki, zalecam również wykonanie czegoś podobnego. Dzień przed sporządzeniem nastawu uwadniamy drożdże aktywne, a następnie wlewamy je do butelki 1,5l wraz sokiem pomarańczowym. Butelka powinna być w ciepłym miejscu, zatkana np. gazą albo niedokręcona. Chodzi o to żeby wydzielający się CO2 mógł swobodnie uchodzić.
Gdy nasza MD jest gotowa, możemy przystąpić do właściwej części programu. Do fermentatora /wiadra plastikowego/ wsypujemy cukier, wlewamy nectar, a następnie mieszamy tak aby cukier się rozpuścił.
Rodzynki opłukujemy zimną wodą na sicie, a następnie przelewamy je dwukrotnie wrzątkiem. Takie postępowanie ma na celu usunięcie zanieczyszczeń, jak również konserwantów (SO2). Następnie wrzucamy rodzynki do fermentatora.
W międzyczasie przygotowujemy napar mocnej herbaty. Jak herbata się zaparzy, przecedzamy i wlewamy do nastawu.
W tym momencie dobrze jest skontrolować temperature nastawu. Gdy jesteśmy pewni, że wynosi poniżej 25 st. C dodajemy MD oraz pożywkę dla drożdży zgodnie z dawkowaniem na opakowaniu.
Nasz zestaw powinien tak fermentować ok. 10 dni. Po tym czasie odcedzamy rodzynki i fermentujemy dalej. Co kilka dni kontrolujemy BLG przy pomocy cukromierza. Jeżeli wskazanie spadnie nam poniżej zera, to znak, że zakończyła się fermentacja i należy nastaw zlać znad osadu do balona 5l oraz zasiarkować (ok. 0,5g). Po ok. 6-8 tygodniach będziemy mieć na dnie osad. Wtedy trzeba wino ponownie zlać znad osadu.
Do mojego nastawu planuję dodać 5-10g płatków (czipsów) dębowych mocno palonych do dojrzewania.

Co mnie wyszło z tego przepisu poinformuję za 9-12 miesięcy :-)