Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Bartnik - nastawiam napój bogów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam wszystkich...

Jestem nowy na tym formu także, może najpierw coś o sobie:

W tym roku założyłem pasiekę,na chwilę obecną mam 5 uli, które jak na chwilę obecną dały ok 70 kg miodu. Pszczelarstwo bardzo faje hobby, także polecam. Ze względu na to, że kto ma pszczoły ten ma miód trzeba coś konstruktywnego z tym zrobić i tu pomysł na miody pitne. Od pomysłu do wykonania u mnie to mała chwila. jeden z pszczelarzy polecił mi to formu no i jestem.

Na początek czyli dziś nastawiłęm coś na szybko (6 - 8 miesięcy czekania...)

a zrobiłem to tak:

- 1,3 kg miodu akacjowego + 2,2 kg miodu lipowego
- na to wszystko ok 7 l wody
- ta mieszanka dała 22 Blg
- i na koniec Bayanus G-995 - 7g

i teraz proszę was o pomoc, jakie kroki dalej..

mój plan :

- dodam za 2 dni pożywkę do drożdży
- będę czekał na Blg aż zejdzie do ok 4 (czyli coś ok 2-3 tyg jak się nie mylę)

i co dalej? chciałęm dodać jeszcze ok 2 kg miodu tylko kiedy..

pozdrawiam
Pożywka jest potrzebna na początku fermentacji dla prawidłowego i szybkiego rozwoju drożdży więc dodaj ja niezwłocznie.
Z tym miodem kombinujesz niepotrzebnie.
22 Bllg to drożdże przerobią do 0. A tak poza tym to się zdecyduj czy chcesz czwórniaka czy dwójniaka bo to uzyskasz po dodaniu tych 2 kg miodu (min 5 lat leżakowania).
(21-07-2012, 07:30)Boullii napisał(a): [ -> ]Pożywka jest potrzebna na początku fermentacji dla prawidłowego i szybkiego rozwoju drożdży więc dodaj ja niezwłocznie.
Z tym miodem kombinujesz niepotrzebnie.
22 Bllg to drożdże przerobią do 0. A tak poza tym to się zdecyduj czy chcesz czwórniaka czy dwójniaka bo to uzyskasz po dodaniu tych 2 kg miodu (min 5 lat leżakowania).

dodałem z rana pożywki... wszystko ładnie pracuje, miodu nie będę dodawał, jak przeleje ta brzeczkę z nad osadu nastawie następny. Ile będzie ten czwórniak pracował, kiedy sprawdzić Bllg. czy po przelaniu osad mogę zasilić kolejną porcją brzeczki, tym razem na trójniaczka lub dwójniaka?
(21-07-2012, 18:37)Doman81 napisał(a): [ -> ]1. Ile będzie ten czwórniak pracował,
2. kiedy sprawdzić Bllg.
3. czy po przelaniu osad mogę zasilić kolejną porcją brzeczki, tym razem na trójniaczka lub dwójniaka?
ad1. trudno zgadnąć, około 2 tygodni
ad2. możesz sprawdzać codziennie
ad3. absolutnie nie, chyba że chcesz się bawić w restart zatrzymanego miodu.
ok dzięki, dziś próbowałem sprawdzić Bllg ale fermetacja jest ostra także wypychały mi bąbelki spławik z menzurki...

kiedy dodawać kolejną porcję pożywki ?

w przypadku gęstszych miodów schemta fermentacji jest ten sam?
Odpowiedź dostaniesz jak poprawisz błędy ortograficzne w swoim pytaniu.
Szanuj nas to i my będziemy szanować Ciebie.

Jacek
Pożywki nie dzielimy i dajemy wymagana ilość na początek.
Gęstsze wymagają bądź hartowania drożdży bądź dzielenia miodu na raty.

PS.
Zdania zaczynamy z wielkiej litery.
(21-07-2012, 21:18)R-Jacek napisał(a): [ -> ]Szanuj nas to i my będziemy szanować Ciebie.

Jacek


:brawo::brawo::brawo::brawo::brawo:
(21-07-2012, 21:18)R-Jacek napisał(a): [ -> ]Odpowiedź dostaniesz jak poprawisz błędy ortograficzne w swoim pytaniu.
Szanuj nas to i my będziemy szanować Ciebie.

Jacek

Kolego ja Cie szanuje to Ty mnie nie szanujesz, publicznie wytykasz mi moje słabości... błędy robiłem i robił bede taka przypadłość... :glowa_w_mur: przecież się nie zastrzele... a co do twojej wypowiedzi to chyba jest forum winiarskie a nie konkurs ortograficzny, jak nie masz ochoty pomagać to nie zajmuj miejsca fachowcom, którzy z miłą chęcią napiszą coś konstruktywnego.


(21-07-2012, 21:18)Boullii napisał(a): [ -> ]Pożywki nie dzielimy i dajemy wymagana ilość na początek.
Gęstsze wymagają bądź hartowania drożdży bądź dzielenia miodu na raty.

Czytałem gdzieś, że po pierwszym zlaniu trzebaa zalislić pożywką w tej samej ilości co na początku nastawiania brzeczki, gdzie Bllg przy zlewaniu wynosi ok 2

Powiedz mi jakie to raty masz na myśli... następny miodzik pitny będę wstawiał za jakieś 2 tyg jak odwiruje miód. Przeznaczę na to jakieś 6-8kg. Właśnie urodził mi się syn i chciałbym wstawić coś konkretnego (i oczywiście tego nie spaprać) tak aby po 10 latach mógł się rozkoszować smaczkiem...
Może nie jest to konkurs ortograficzny, ale w proponuje przeczytać regulamin forum.
Jest tam wyraźnie napisane, żeby dbać o ortografię i interpunkcję.

A co do dawkowania pożywek tu jest artykuł temu poświęcony:
http://www.klubwiniarzy.pl/miodosytnictw...cji-miodow

Wystarczyło przejrzeć kilka tematów.
(21-07-2012, 23:05)Eldier napisał(a): [ -> ]Może nie jest to konkurs ortograficzny, ale w proponuje przeczytać regulamin forum.
Jest tam wyraźnie napisane, żeby dbać o ortografię i interpunkcję.

A co do dawkowania pożywek tu jest artykuł temu poświęcony:
http://www.klubwiniarzy.pl/miodosytnictw...cji-miodow

Wystarczyło przejrzeć kilka tematów.

Dzięki, kolego... Właśnie ten artykuł czytałem i tam jest wyraźnie napisane aby dodawać drugi raz pożywkę i stąd moje pytanie,
(21-07-2012, 23:05)Boullii napisał(a): [ -> ]Pożywki nie dzielimy i dajemy wymagana ilość na początek. .

Dlatego dopytuje...

Ps. internet jest wielki i wiem, że można w nim znaleść wszystko... Mam jedną prośbę, jak juz zalogowałem się na tym formu, założyłem swój własny temat proszę abyśnie nie pisali że to już było czy
(21-07-2012, 23:05)Eldier napisał(a): [ -> ]Wystarczyło przejrzeć kilka tematów.
Proszta zasada nie chcesz mi pomóc tylko pisac pierdoły nie odpisuj... Szkoda na to miejsca...
Z tego co widzę to jedni dają pożywkę na raty (jak w linku wstawionym powyżej) a inni pożywkę dają na raz. Ja dałem na raty, nie wiem czy dobrze.;)
(22-07-2012, 08:27)orzeszek87 napisał(a): [ -> ]Z tego co widzę to jedni dają pożywkę na raty (jak w linku wstawionym powyżej) a inni pożywkę dają na raz. Ja dałem na raty, nie wiem czy dobrze.;)

Też tak planuje. Dodajesz po pierwszym zlewku czy wcześniej?
Całość robię w wiadrze fermentacyjnym, pierwszą porcję pożywki daje po tym jak nastaw się już rozchula a drugą jak baling spadnie ok 10 stopni. Czyli jak startowe miałem 28 to drugą pożywkę daję na 18. Wszystko na tej stronie w linku powyżej jest. Tak też robiłem.
Nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć cykl rozwojowy drożdży. Ale w skrócie, drożdże na początku intensywnie się namnażają (dzielą) i w tym momencie potrzebują minerałów jakie dostarczamy w pożywce. Namnożone do pewnej ilości przestawiają się głównie na jedzenie (przerób cukru na alkohol).
Ja nie widzę sensu dzielenia pożywki, drożdże mają się namnożyć a następnie wziąć się do roboty.

Osobiście nie zgadzam się z forma dzielenia pożywki proponowaną w cytowanym artykule. Ale to moje prywatne zdanie i nikt nie musi mi wierzyć.


Doman81 kwestia ortografii. Ja też mam problemy z ortografią ale nie zwalnia mnie to z jej przestrzegania.
Po prostu w mojej sytuacji było tak że czytałem i pytałem o dodawaniu pożywki i ktoś podał mi ten link i powiedział żeby się do tego stosować, więc tak zrobiłem. Nie mówię że na dwa razy jest lepiej. Mam za mało doświadczenia, dopiero zaczynam. ;) Może następnym razem dam na raz :lol:
(22-07-2012, 08:55)Boullii napisał(a): [ -> ]Nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć cykl rozwojowy drożdży. Ale w skrócie, drożdże na początku intensywnie się namnażają (dzielą) i w tym momencie potrzebują minerałów jakie dostarczamy w pożywce. Namnożone do pewnej ilości przestawiają się głównie na jedzenie (przerób cukru na alkohol).
Ja nie widzę sensu dzielenia pożywki, drożdże mają się namnożyć a następnie wziąć się do roboty.

Osobiście nie zgadzam się z forma dzielenia pożywki proponowaną w cytowanym artykule. Ale to moje prywatne zdanie i nikt nie musi mi wierzyć.

.

Boullii

Po raz kolejny odsyłam do artykułu w którym jest to opisane. Autor jest kosultantem "consultant-winemaker". TUTAJ jest cały artykuł gdzie jest to wyjaśnione. Cytuję odpowiedni fragment ale warto przeczytać całość. Mam nadzieję że to przekona nieprzekonanych.


"This nutrient feeding schedule is generally broken-up into two steps: once at the beginning of the fermentation, and again at the 1/3 to 1/2 waypoint (this usually equates to an 8–10° drop from the original starting Brix):

1st feeding: The first feeding at the beginning of the fermentation is done to ensure that as large of a percentage as possible of your initial yeast-pitch will get off to a great start, so that the fermentation begins with a robust population of healthy, viable cells. Because of the fact that the yeast’s state of health at these early stages will directly determine the quality of the fermentation (and of the subsequent finished wine, as well), this first feeding can be thought of as laying your “foundation”.

2nd feeding: However, at around the 8–10° Brix drop the yeast will have already used up most if not all of the first nutrient set they were given and they may, in fact, ulti-mately require more than what they have left-over in order to optimally finish the fermentation. Therefore, very much akin to the way a bear stores up food before it goes into hibernation: a second feeding is needed as a way of replenishing the yeast before they begin the final stages of the fermentation. This second feeding is done to hedge against the possibility of the yeast becoming stressed from a potential lack of nutrients once they are in the latter stages of the fermentation and are no longer taking them up, and can therefore be thought of as a very real “insurance policy” for a successful fermentation!"
"

Aby się nie opierać tylko na jednym specjaliście TUTAJ jest inny artykuł w którym napisano że najlepsze rezultaty osiągnięto by, dodając wymaganą ilość pożywkę w sposób ciągły, małymi porcjami w ciągu pierwszych dni fermentacji tak aby jak najdłużej utrzymać drożdże w fazie wzrostu. Daje to najlepsze rezultaty w trudnych moszczach. Zalecenie to zostało opracowane przez Claytone'a Cone z firmy Lallemand. Jest to jednak trudne w realizacji a wystarczająco dobre rezultaty daje podzielenie porcji pożywki na dwie części.

Zatem warto zapoznać się z tymi pozycjami, poszerzyć swoje horyzonty. Wiedzo o nastawianiu miodów ciągle się rozwija, a laboratoria produkujące drożdże winiarskie stale prowadzą badania, które zmieniają naszą wiedzę o miodosytnictwie. Ciągle więc musimy uczyć się czegoś nowego.
Dziękuje za wypowiedzi, tym razem zostane przy jednej dawce pożywki. Chciałbym jeszcze wrócić do:

(21-07-2012, 22:19)Doman81 napisał(a): [ -> ]następny miodzik pitny będę wstawiał za jakieś 2 tyg jak odwiruje miód. Przeznaczę na to jakieś 6-8kg. Właśnie urodził mi się syn i chciałbym wstawić coś konkretnego (i oczywiście tego nie spaprać) tak aby po 10 latach mógł się rozkoszować smaczkiem...

Jakie macie doświadczenia z gęsty mi miodami?
Czy są jakieś żelazne zasady, których trzeba się trzymać.
Proszę o podpowiedzi i instrukcję, opiszcie jak możecię jakie błędy można popełnić i co zrobić aby się ich wystrzedz...
Kguser wiem o tych artykułach. Ale nadal mojego zdania nie zmienię z jednej prostej przyczyny. Od kilku lat nie mam problemów ani z fermentacją, ani z klarowaniem miodów z dwójniakami włącznie (gęściejszych nie robię bo mi nie smakują). I tak długo jak metoda dawania pożywki z całości na początku fermentacji się sprawdza nie zmienię tego. Ale tak jak poprzednio pisałem - to jest moje prywatne zdanie, z którym nikt nie musi się zgadzać.

Doman81 zadajesz pytania, na które odpowiedz zajmują cały dział o miodach pitnych na tym forum. Nie ma sensu przepisywać to co już jest wielokrotnie opisane.
Boullii,
szkoda że nie dajesz się przekonać. Ale może któregoś dnia zmienisz zdanie.
A bo ja uparty i trudno reformowalny jestem :glowa_w_mur:
Tak samo mam z dzieleniem miodu, znaczy się nie dzielę Ale może kiedyś ....
Żadna z tych czynności (dzielenie pożywki czy dzielenie miodu) nie jest moim zdaniem "niezbędna" ale się czasem przydaje. Zwłaszcza wtedy kiedy ktoś nie ma dużego doświadczenia w postępowaniu z nastawionym miodem. Stąd tyle zatrzymanych fermentacji (na są oczywiście i inne powody zatrzymania).
(22-07-2012, 11:54)Boullii napisał(a): [ -> ]Doman81 zadajesz pytania, na które odpowiedz zajmują cały dział o miodach pitnych na tym forum. Nie ma sensu przepisywać to co już jest wielokrotnie opisane.

Kilka małych pytań i nie zajmuje więcej czasu :)

Plan jest taki:
Dwójniak naturalny
- Miód pszczeli 5 l lipowo-spadziowy
- Woda 5 l
- Kwasek cytrynowy 30-35 g
- Piro 1 g
- Bayanus G-995 - 7g
- pożywka (jeszcze nie wiem jaka)

Pytania:
1. czy proporcję są dobre?
2. kiedy dodawać kwasek i piro?
3. kiedy ściągać znad osadu?
4. na ile odstawić po zlaniu?
5. czy wspomagać czymś fermentację
6. kiedy butelkować?
7. czy trzeba robić coś jeszcze ?

po czym odstawiam Miodzik na 10 lat.

Jak otworzę butelkę na pewno będę wspominał chwilę kiedy planowałem wstawienie Dwójniaka z 2012... no trochę się rozmarzyłem :pijemy:

proszę o rady...

Pozdrawiam
Dominik

1. Nie, za dużo kwasku. Piro zbędne.
2. Kwasek można dodać na początku lub na końcu a nawet w trakcie fermentacji. Różne opinie tak samo jak z dzieleniem pożywki . Nie wiem po co Piro?
3. Jak będzie znacząca ilość, każde następne zlanie przy mniejszej ilości osadu.
4. U mnie stoi dwójniak 7 lat ale może pytasz ile do następnego zlania? Tego nie wiem.
5. Pożywka.
6. Nie wiem, mogę jedynie zgadywać.
7. Całą masę mniej lub bardziej ważnych rzeczy. Między innymi poczytać o hartowaniu drożdży.

Nie ma jednoznacznych i precyzyjnych odpowiedzi na większość Twoich pytań. Miodosytnictwo to sztuka a Ty traktujesz to jak przepis na drinka.

Proszę poczytaj chociaż trochę o podstawach to może sam zrezygnujesz z dwójniaka i na początek zrobisz trójniaka.
Dziękuje

(22-07-2012, 23:20)Boullii napisał(a): [ -> ]Miodosytnictwo to sztuka a Ty traktujesz to jak przepis na drinka.

Nie zgodzę się z Tobą, nawet w drinku jest jakaś podstawa, wzorzec, który jest punktem wyjściowym a później zaczyna się eksperymentowanie. Ja właśnie chciałbym poznać ten wzorzec, żeby czegoś nie spaprać a reszta wyjdzie w praniu :)

(22-07-2012, 23:20)Boullii napisał(a): [ -> ]Proszę poczytaj chociaż trochę o podstawach to może sam zrezygnujesz z dwójniaka i na początek zrobisz trójniaka.
Tak jak pisałem wcześniej, wstawię z pewnością trójniaka bo miodu Ci u mnie dostatek, może wyjdzie tak, że z tego dwójniaka trójniak wyjdzie.

Jeżeli chodzi o czytanie to czytam dużo, wspomagam się tym FORUM, zawsze nawiąże się dyskusja z której często można się dowiedzieć o wiele więcej niż jest napisane w książkach. Z drugiej strony forum ma to do siebie, że każdy temat, niby podobny a różni się. Dlatego też postanowiłem założyć swój własny, żeby nie skakać po 10 różnych tematach i w nich dopytywać co i jak

(22-07-2012, 23:20)Boullii napisał(a): [ -> ]4. U mnie stoi dwójniak 7 lat ale może pytasz ile do następnego zlania? Tego nie wiem.


Dopytam dla pewności, miodek nadal jest w balonie z rurką ?

(22-07-2012, 23:20)Boullii napisał(a): [ -> ]Kwasek można dodać na początku lub na końcu a nawet w trakcie fermentacji. Różne opinie tak samo jak z dzieleniem pożywki . Nie wiem po co Piro?


Czytałem, że Piro dodaje się ponoć przed rozlaniem aby zakonserwować miodek. Tutaj artykuł z winiarze.pl:

Pirosiarczyn potasu (E224) - biały, krystaliczny proszek, dobrze rozpuszczalny w wodzie, reagując z tlenem tworzy siarczan potasu. W środowisku kwaśnym tworzy kwas siarkawy, który jest środkiem konserwującym. Używany do konserwowania wina, miodów pitnych, surowych soków, owoców i warzyw suszonych, a także jako środek bielący. Działa hamująco na rozwój pleśni i bakterii, słabiej na drożdże dzięki czemu jest stosowany w domowym winiarstwie do stabilizacji moszczów. Dzięki działaniu redukującemu hamuje brązowienie enzymatyczne i nieenzymatyczne, powstrzymuje procesy utleniania żelaza, w winach wiąże aldehyd octowy.

Do efektów niepożądanych działania pirosiarczynu potasu zalicza się obniżanie zawartość witamin w produktach na skutek utlenienia. Osoby, u których występuje brak tolerancji w stosunku do naturalnych siarczynów powinny także unikać dodatku siarczynów (E221 - 228). Pirosiarczyn jest rozkładany w wątrobie do nieszkodliwych siarczanów i wydalany wraz z moczem, łagodzi skutki kaca.

Zastosowanie: Konserwowanie wina, miodów pitnych, napojów fermentowanych owocowych, soków surowych, warzyw suszonych, owoców suszonych (morele, winogrona), pulp, przecierów owocowych i warzywnych, chrzanu tartego, musztardy, syropów glukozowych i innych.Pirosiarczyn potasu powinien być przechowywany w chłodnym, suchym miejscu i zabezpieczony przed dostępem dzieci, w szczelnych opakowaniach. Produkt jest trwały, nie posiada daty ważności.
Stron: 1 2