Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: wino "Polak potrafi"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Już Ci częściowo napisałem - do wytworzenia 1% alkoholu(objętościowo) potrzebujesz 17g cukru w każdym litrze nastawu. Czyli do 16% będzie trzeba - uwaga - 16*17=272 gramy cukru na litr soku. Zobacz, ile w soku jest cukru początkowego, odejmij od 272 i będziesz wiedział, ile na każdy litr musisz cukru rozpuścić. Podziel na dwie raty, przefermentuj, zasiarkuj, wyklaruj, zlej. I tyle. Naprawdę, na tym forum to wszystko zostało już napisane aż za dużo razy.
Mkosicki, to wiem:) W litrze soku znajduje się 114 g cukru, więc do każdego litra muszę dosypać 272-114 = 158g (czyli na 10l winka potrzeba trochę ponad półtora kilo cukru)

Tylko nie za bardzo wiem, jak mam to zrobić fizycznie, tzn: Wg rad większości nie mam zamiaru używać wody do tych soków...tak więc mam podgrzać ten sok w garnku i rozpuścić w nim cukier? :) Jeszcze nigdy nie bawiłem się w podgrzewanie soków z kartonu...

i druga kwestia...jak to podzielić? na dwie równe raty? najpierw 5l soku i 0,79 kg cukru i po kilku dniach jak blg spadnie (do zera?) dolać drugą taką samą dawkę? Tego za bardzo nie wiem...

Kurde Janek wszystko wytłumaczyłem, myślałem, że "jak krowie na miedzy". Rozpuszczasz cukier w soku, da radę, trzeba pomieszać drewnianą łyżką, którą wyparzyłeś we wrzątku. Jak chcesz 1kg rozpuścić, to sypiesz 300 gram mieszasz, jak się rozpuści, następna porcja i tak aż rozpuścisz 1kg.

Dokładnie napisałem Ci. Na początek 10 litrów Twoich soczków i 1kg cukru (lub 1kg rodzynek i 500 gram cukru). Jak przefermentuje to do 0 BLG dodajesz kolejną ratę cukru bez wody, rozpuszczasz go w nastawie. Druga rata to 500 gram, jak przefermentuje do 0 dodajesz 500 gram znowu. Robisz tak dopóki fermentacja się nie zatrzyma, co będziesz widział jak np. przez tydzień blg nie spadnie ani o kreskę. Wtedy zlewasz wino z nad osadu i do wyklarowania powtarzasz zlewanie. Po 2 zlewaniu dosładzasz do smaku (zależy ile Ci zostanie cukru resztkowego po fermentacji, ale ja bym dosłodził do jakiś 6blg) i siarkujesz 1g/10l
Jak wybierasz opcje rodzynek by polepszyć smak jabola to po 2 tygodniach musisz je wywalić.

Czego tutaj nie zrozumiałeś? To jest dokładny przepis dla Twoich potrzeb. Na 10 litrów wina o mocy od 15-17%. Na dającego się wypić mózgotrzepa, nie powalającego smakiem.
Dwie kwestie mi nie pasują Biniu:

Napisałeś, że pierwsza rata 1kg, później 500 gramów i trzecia rata też 500. W sumie 2kg cukru (chcę wersję bez rodzynek).
Obliczając wg wzoru mkoscickiego:
w litrze soku jest 114gramów cukru, 2kg cukru : 10 litrów = 200g cukru w litrze. 200+114 = 314 gramów cukru w litrze

314:17 = 18.5% alkoholu

Czyli winko nie będzie miało 15-17% a 18,5 wg moich obliczen..ale to nie problem, nawet lepiej ;)

Druga sprawa... Czytam to forum od bardzo dawna, przeczytalem tez pare artykulow, książkę Cieślaka...i wszędzie jest napisane, że nie można wrzucać cukru do nastawu, trzeba najpierw zrobić syrop! A Ty napisałeś, żeby wrzucić od razu do nastawu...też o tym na początku myślałem, ale nie wiem jak rozpuścić 0,5 cukru w gąsiorze 15l w temperaturze pokojowej.. wstrząsać przez 3 godziny, wsadzić szczotę i zacząć mieszać? ;)
Jak chcesz mieć wino jak najmocniejsze(takie najłatwiej się robi), to zrób tak jak Biniu radzi.
A cukru nie należy wrzucać do nastawu, za to jak spuścisz trochę nastawu, a w nim rozpuścisz cukier i wlejesz ten syrop z powrotem, to będzie to zgodne z praktyką winiarską. Jak nie będzie chciało się rozpuścić, to na lekki gaz i minimalnie podgrzać, aż do rozpuszczenia, cały czas mieszając.
Janek, bez urazy, ale za bardzo kombinujesz. Najpierw prosisz o przepis na mózgoje... dla opornych, a jak Biniu Ci podaje, to dyskutujesz o procentach, cukrze itd.
Do balona fakt lepiej nie dodawać od razu cukru, bo może być ciężko wymieszać. Ja robię tak, że w 30 litrowym plastikowym wiadrze dopuszczonym do kontaktu z żywnością mieszam łyżką drewnianą, którą starannie wyparzam we wrzątku. Zrób tak jak pisze mkosicki, ale nie powinieneś mieć problemów później z rozpuszczeniem tego w nastawie przy 0 blg jak będziesz rozpuszczał to w nastawie jest już niewielka ilość cukru i jak ściągniesz z 3-5 litrów to spokojnie 500 gram się tam rozpuści.

Nie wiadomo czy otrzymasz tą metodą 18,5%, wszystko zależy od drożdży, być może będzie to 15, albo 16,5%.

Tak więc stało się :) nastaw z czymś co w zamierzeniu ma być napojem winopodobnym pracuje :) z lekkim opóźnieniem bo 2 razy pod rząd nie chciała wystartować matka drożdżowa...(dla zainteresowanych najpierw sherry, później tokaj firmy: Przetwórstwo Owoców i Warzyw Wyrób Drożdży Winiarskich, ul. Miodowa 7 Ćmińsk 26-085 Miedziana Góra).
Tak więc do 15 litrowego gąsiora wlałem 9 litrów soku, około 0,9-0,95 kg cukru (początkowe blg 19-20) 5 g pożywki zwykłej, troche mniej niż połowę paczki drożdży fermivin pdm. Jak na razie, po 12 godzinach winko pracuje powoli, jedno pyknięcie w rurce fermentacyjnej na minutę, leciutka, 2 milimetrowa piana na powierzchni:) Dziękuję za pomoc i przepraszam za zawracanie głowy!:) Będę zdawał relacje z tego jak mi idzie :D
Dziś i ja nastawiłem winko z kartonu :D Ciekawe co wyjdzie.

Ja dałem 4L soku z biedy Riviva do tego 200g Cukru BLG początkowe 18 i zapodałem drożdże Fermivin niby ciagną do 14% bo mocniejszego nie chce.
Witam po dosc dlugiej nieobecnosci... winko o ktorym pisalem 18.07...wyszlo.. dosc ciekawe :D
Trudno okreslic moc, ale ma moze z 14% procent..nie pamietam czy pozniej nie dodalem okolo kilograma cukru rozlozonego na 2 raty :)
kazdy kto tego probowal uwaza to raczej za specyficzny napoj alkoholowy ktory dosc przyjemnie sie pije a nie stricte wino :) dzisiaj nastawilem kolejne 10 litrow.
Paradoksalnie, to wino wyszlo duzo lepsze od ryzowca skrzycha...nie wiem czemu ale wyszlo mi strasznie kwasne..ale to nie miejsce, zeby o tym pisac :)

w razie pytan, piszcie :D
Moje kartonikowe jest błyskawica :diabelek::
Przepis: do 3 litrów jabłkowego, dodałem wody ognistej i przyprawy wermutowej zostawiłem na dzikich drożdżach, ma ciekawy smak. Nie uważacie że jest szybkie, a i wyklarowane ładnie :D
Ok Confusedorry za zgryźliwość, róbta co chceta, próbujcie co chcecie, ale jak pisał Biniu są ciekawsze przepisy win zimowych choćby hibiscus z mrożonymi wiśniami , a koszty niewielkie, właśnie popijam skrzychowe ze spritem z kostkami lodu ;) i czekam na meteoryt Pozdrawiam
Stron: 1 2 3