Moje owoce derenia pływają w spirolu już półtora miesiąca 17.11.09r. będę ją zlewał a owoce zasypie cukrem.
Drajla, ile Ty sypiesz cukru na kg derenia ?
Pozdrawiam
Stanley
Cytat:Wysłane przez tata1959
Myślę Drajla, że może byś w tym samym czasie i tej samej komisji co ja tarninówkę wysłał próbki. Wiesz, jak spróbują 12 tarninówek to 3 dereniówki mogą być jakąś przyjemną odmianą losu a i opinia ciała kolegialnego wagę swą ma.
Ok tata.
Podaj termin z wyprzedzeniem . Na Twój adres wysłać?
StanleyK-0,75 kg/ 1kg derenia.
503 Service Unavailable
Virtual Server overloaded - high load (or servicing) in progress.
Wszystko pada. Czwarty raz piszę.
Drajla - wysyłka od razu do badań. Jak już będzie ustalony zlot/konkurs to podam adres. Bliżej wiosny 2010.
[quote]Wysłane przez drajla
StanleyK-0,75 kg/ 1kg derenia.
Drajla, dzięki
Pozdrawiam
Stanley
A ja swoją na suszonym dereniu mogę zrobić dopiero w grudniu. Brak produktu podstawowego.

Cytat:Wysłane przez madziami
.
Nie płacz. Do grudnie już blisko!!
Problem w tym, że od mieszania herbata nie robi się słodsza
Też mam braki w surowcu podstawowym, mimo pomocy forumowej, nadal zamrażalnik mam pełen owoców, a słoiki świecą pustkami
Czy kiedyś będę samowystarczalna pod tym względem?

Zlałam dzisiaj spirytus z tych owoców, które wcześniej cukrem potraktowałam, bo się zaczęłam martwić, że mi się ten nalew cukrowy w lodówce zepsuje... . Połączyłam oba nalewy i chociaż to niemowlę dereniowe zaledwie, to chyba będę lubić ten smak

. Dereniowa nalewka niezmiennie kojarzy mi się Sawerem...- sama nie wiem dlaczego... .
PS. Czy można powiedzieć, że jestem w ...hm... lepszym położeniu, bo surowiec podstawowy mi stoi, a nie mam zwyczajnie czasu go przetworzyć

?
Cytat:Wysłane przez madziami
.....na suszonym dereniu mogę zrobić dopiero w grudniu. Brak produktu podstawowego.....
Ja bym bez zastanowienia susz zalał wódencją. Kiedyś dosmaczysz spirolkiem i niewiele Ci go trzeba będzie. Teraz owocki wypiją sporo bo suche ale nie rozcieńczą bo soku nie mają. Słodzenie rozcieńczy Ci np. do 30% więc...
Zalejesz wódeczką to słoiki nie będą pustostanów wystawać a Ty pokołyszesz, oko pocieszysz i nadzieję nasycisz.
Dzisiaj filtrowałewm i przelewałem z nad osadu nalewki, dereniową i tarniówkę. Co do pierwszej to pochodzi z zasypanego cukrem derenia (ok. 2 kG.) Sok połączyłem z alkoholem ok. 65 -cio % wym. Owoce derenia nie były całkowicie dojrzałe i z tąd , zapewne kolorek jest różowy a nie głęboka czerwień. Zapach i smak są jednak obiecujące. Dużo czasu pochłonęło mi filtrowanie ponieważ w nastawie były niesklarowane resztki owoców. To są legendy że wszystko można przefiltrować przez filtraki do kawy. Druga , tarniówka zajęła mi mniej czasu chociaż było jej znacznie więcej (nastawz 2008r.). Lepiej sie klaruje sama stojac odpowiednio dlugi czas(np. 5 m-cy). Tutaj nawet sprawdziły się filtry do kawy ale nie rewelacyjnie. Tarninka ma teraz ciemno bordowy kolor ijest jeszcze nieco za ostra.

Cytat:Wysłane przez StanleyK
[quote]Wysłane przez drajla
StanleyK-0,75 kg/ 1kg derenia.
Drajla, dzięki
Pozdrawiam
Stanley
Jeżeli nie lubisz b. słodkich, proponuję zastosować metodę:
zasyp połową tego co radzi Drajla. Zlej jak się rozpuści - dolej do pierwszego nalewu.
Dereń zasyp cukrem ponownie. Jak się rozpuści (może to trwać długo, ale cierpliwie wstrząsaj). Potem dolewaj po troszku uzyskanego w II zasypaniu syropu. Ile uznasz, tyle wlejesz. A to co Ci zostanie możesz albo wzmocnić i mieć likier dereniowy, albo nie wzmacniać i mieć syrop do deserów lub np. do konfitur.
B. często stosuję takie podwójne zasypywanie (bo wytrawne lubię, ale nie wszystko się da takim zrobić, a i dla słodkolubów coś przygotować trzeba).
Pzdr.
Andrzej
Andy05 już napisał wyżej (prawie) wszystko. Dodam tylko, że po zlaniu ostatniego syropku owocki zalej wódencją, tak żeby je dobrze przykryć, na 10-14 dni. Otrzymasz wódeczkę dereniówkę.
Cytat:Wysłane przez tata1959
Andy05 już napisał wyżej (prawie) wszystko. Dodam tylko, że po zlaniu ostatniego syropku owocki zalej wódencją, tak żeby je dobrze przykryć, na 10-14 dni. Otrzymasz wódeczkę dereniówkę.
Tata, i ja tak właśnie zrobię że te 4 kg derenia po maceracji zaleję wódą, trochę jej będzie potrzeba ale co tam Hulaj Dusza Piekła Nie Ma.
Pozdrawiam
Stanley
A ta wódeczka dereniówka to wytrawna czy coś jak kupna Żurawinówka? (Słodka nieułożona masakra)
Na owocach zostaje nieco cukru więc wytrawna nie będzie. Jak dobrze odsączysz owocki to ulepek Ci nie wyjdzie. Każdy ma inne smaki więc gwarancji nie dam, że będziesz zadowolony. Inna sprawa, że i poczekać wypada nieco po zlaniu aby się smaki ułożyły.
Byle nie przesłodzona.... Mały kieliszeczek naleweczki pije się zupełnie inaczej niż taki napitek a ja zdecydowanie nie lubię pić bezbarwne płyny

Dziś finał dereniówki na owockach z Ełku.
Zrobię dokładne pomiary ilości płynu , który oddały owocki po zasypaniu cukrem.
No i tak:
1,8kg derenia+1,2 kg cukru=oddało 1,72l
2kg derenia+1,6 kg cukru= oddało 2,04l.
Nalew spirytusowy z derenia zlany a owoce zasypane cukrem 200g/litr alkoholu. Przepiękny kolor nalewki z suszonego derenia - owoce od forumowego kolegi.
A ja wczoraj dopiero zalałam 40 dag suszonego derenia 1 litrem 50%. 60 dag nadal w papierowej torebce.

No i po zlaniu drugi raz zalanych owoców wyszła nalewka a miała być wódzia. Teraz nie wiem czy czasami jutro w Biedronie nie kupić wódeczności i 3 raz spróbować zalać bo mi się wódki dereniówki chce.
Albo prościej 0,1 nalewki+ 0,2 lub 0,3l czystej- tak do smaku.
(13-11-2009, 20:29)tata1959 napisał(a): [ -> ]No i po zlaniu drugi raz zalanych owoców wyszła nalewka a miała być wódzia. Teraz nie wiem czy czasami jutro w Biedronie nie kupić wódeczności i 3 raz spróbować zalać bo mi się wódki dereniówki chce.
Tata, drugi raz zalałeś te same owoce Derenia spirolem o jakim stężeniu %
Pozdrawiam
Stanley
Tata, ponawiam swoje pytanie odnośnie drugiego zalania tego samego Derenia. Jakiej mocy spirol wlałeś do tych owocków zdradź rąbek tajemnicy

bo nie chciałbym go sp.....lić.
Pozdrawiam
Stanley
Już nie pamiętam ale około 45%. Miałem zamiar otrzymać wódkę dereniówkę około 40% więc dałem wódkę lekko wzmocnioną. Teraz się zastanawiam co z owockami bo mi ich żal "wyrzucać". Może kolejna próba 45%? Nie wiem.