Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Dereniówka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
po kilku dnaich cukier się rozpuścił a owocki pomarszczyły :) zlałem i wyszło 2 l soku.

Dodałem 1 litr do 4 maceratu i chyba ta słodkość mi odpowiada.

Zostało zatem 1 l syropu cukrowego. I tu pytanie. Owoce ponowie zalałem 45% spirytusem ok 2 cm nad wierzch i poczekam ok 2 miesiące. I czy potem dodać do drugiego maceratu ten 1 litr syropu czy jakoś inaczej go zagopodarować??
Nie śpiesz się. Zostaw syrop może się przydać do dosłodzenia kolejnego nalewu. Może jakiś kupażyk z innym owocem zbyt wytrawnym lub mało pijalnym zrobisz. Jak już naprawdę musisz coś z tym natychmiast zrobić to podrasuj spirem i będzie likierek.
O suszonego derenia zapytaj kolegę o nicku winnygrzemek, może jeszcze ma.
Niedawno robiłem nalewkę z derenia. Już stoi sobie spokojnie rozlana w butelkach i zauważyłem, że zaczęła się krystalizować. Na dnie pojawiają się takie małe kryształki. Na początku było ich niewiele, a dzisiaj spojrzałem i jest ich coraz więcej. Nie wiem czy to normalne, ale wydaje mi się, że raczej nie. Da się coś z tym zrobić?
krysztalki moge sie wytracac z braku... akcyzy ;)
(14-10-2012, 20:45)jaszczompik napisał(a): [ -> ]Na dnie pojawiają się takie małe kryształki.
Chyba cukier się krystalizuje. Podaj ile czego dałeś.
[quote='boryba' pid='252638' dateline='1349548604']Na stronie głównej jest w przepisie że na 1kg derenia idzie od 0,5 do 1 kg cukry. Ja mam 4,5 kg derenia i 1,5 kg cukru. Nastawy jeszcze nie połączone. Mogę zawsze zmniejszyć ilość syropu. A jeśli chodzi o smak to nie lubię za słodkich ale też za wytrawnymi nie przepadam.

wg szybkich obliczeń będę miał około 5 l płynu i 1,5 kg cukru. Czy 300g/litr to za dużo dla derenia??

Hej,
Ja dodaję podobną ilość cukru do nalewki dereniowej. Staram się utrzymać proporcję żeby nie było dla mnie za słodkie, a i wszystkim smakuje. 2 kg derenia, 2 litry spirytusu 70% (czasem robię tak, że jak zaleję 2 kg derenia 2 litrami spirytusu to dosypuję derenia żeby alkohol tylko przykrywał owoce). Trzymam to wszystko 2 miesięce i do tego wsypuję cukier w ilości 1/3 objętości spirytusu, czyli ok 0,65 kg. Trzymam to jeszcze razem 1 miesiąc. Po tym czasie zlewam, wstępnie filtruję i odstawiam na 6 miesięcy do klarowania.

Owoce derenia zalewam jeszcze raz spirytusem 70 %. Trzymam tak pół raku. Po tym czasie zlewam do owoców wsypuję cukier 0,2 kg na litr uzyskanej nalewki. Po rozpuszeniu cukru mieszam nalewy i mam super nalewkę z drugiego nastawu. Jedyna różnica to kolor jest mniej intensywny od nalewki z pierwszego nastawu. W tym roku dodam trochę suszonych jagód to kolor się zrobi sie bardziej czerwony. Myślę, że dla konsumenta różnica będzie niewyczuwalna.

Do pierwszego nalewu cukier już dodałem. Muszę poczekać teraz do końca listopada i zlewam pierwszy nalew.

Pozdrawiam wszystkich nalewkowiczów.
(12-11-2012, 16:57)Ajom napisał(a): [ -> ][quote='boryba' pid='252638' dateline='1349548604']Na stronie głównej jest w przepisie że na 1kg derenia idzie od 0,5 do 1 kg cukry. Ja mam 4,5 kg derenia i 1,5 kg cukru. Nastawy jeszcze nie połączone. Mogę zawsze zmniejszyć ilość syropu. A jeśli chodzi o smak to nie lubię za słodkich ale też za wytrawnymi nie przepadam.

wg szybkich obliczeń będę miał około 5 l płynu i 1,5 kg cukru. Czy 300g/litr to za dużo dla derenia??

Hej,
Ja dodaję podobną ilość cukru do nalewki dereniowej. Staram się utrzymać proporcję żeby nie było dla mnie za słodkie, a i wszystkim smakuje. 2 kg derenia, 2 litry spirytusu 70% (czasem robię tak, że jak zaleję 2 kg derenia 2 litrami spirytusu to dosypuję derenia żeby alkohol tylko przykrywał owoce). Trzymam to wszystko 2 miesięce i do tego wsypuję cukier w ilości 1/3 objętości spirytusu, czyli ok 0,65 kg. Trzymam to jeszcze razem 1 miesiąc. Po tym czasie zlewam, wstępnie filtruję i odstawiam na 6 miesięcy do klarowania.

Owoce derenia zalewam jeszcze raz spirytusem 70 %. Trzymam tak pół raku. Po tym czasie zlewam do owoców wsypuję cukier 0,2 kg na litr uzyskanej nalewki. Po rozpuszeniu cukru mieszam nalewy i mam super nalewkę z drugiego nastawu. Jedyna różnica to kolor jest mniej intensywny od nalewki z pierwszego nastawu. W tym roku dodam trochę suszonych jagód to kolor się zrobi sie bardziej czerwony. Myślę, że dla konsumenta różnica będzie niewyczuwalna.

Do pierwszego nalewu cukier już dodałem. Muszę poczekać teraz do końca listopada i zlewam pierwszy nalew.

Pozdrawiam wszystkich nalewkowiczów.

Od hej jest mój wpis ale zamiast cytuj wcisnąłem edytuj - stąd taki dziwny mój wpis. Sorry.
Te kryształki w karafce wyglądają naprawdę ładnie dlatego ich nie chciałem ruszać, ale w którymś słoiku był taki jeden samotny kryształek i dzisiaj go wyciągnąłem i okazało się, że to jest cukier. Dałem kilo derenia, 70 dag derenia, 0,25l wody i pólytra spirytusu.
Dałem kilo derenia, 70 dag derenia, 0,25l wody i pólytra spirytusu.

To jest wg mnie dosyć duża ilość cukru jak na dereń. Ja daję maksymalnie 1/3 wagi derenia, co i tak daje dosyć dużą słodycz.

W tym tygodniu będę zlewał pierwszy nalew i zalewał drugi raz, wg rad Drajli na ok 1 rok.
(18-12-2012, 14:51)Ajom napisał(a): [ -> ]Dałem kilo derenia, 70 dag derenia, 0,25l wody i pólytra spirytusu.

To jest wg mnie dosyć duża ilość cukru jak na dereń. Ja daję maksymalnie 1/3 wagi derenia, co i tak daje dosyć dużą słodycz.

W tym tygodniu będę zlewał pierwszy nalew i zalewał drugi raz, wg rad Drajli na ok 1 rok.


Czy ktoś może pomóc. Zalałem drugi raz dereń. Z doświadczenia wiem, że drugi nalew jest mniej nasycony kolorem niż nalew pierwszy. Czy dodanie suszonych jagód (jak to jest sugerowane w przepisach) nasyci nalew kolorem, tak żeby wizualnie był taki sam jak nalew pierwszy?
Czy te jagody zmieniają kolor nalewki na inny niż dereniowy?

Do pierwszego nalewu nie dodaję jagód.

Pozdrawiam.
(03-01-2013, 17:05)Ajom napisał(a): [ -> ]Czy te jagody zmieniają kolor nalewki na inny niż dereniowy?
Jagody dają kolor ciemniejszy. Oczywiście to zależy ile dodasz suszonych jagód i na jaką ilość płynu.
Do pierwszego nalewu daje się jagody.
Ja do drugiego nalewu nie dodaję już nowych jagód, a nalewka i tak uzyskuje ładny kolor.
Na dereniu to i trzeci nalew można zrobić. Wtedy drugi należy potrzymać 2 razy dłużej niż pierwszy, a trzeci np. rok. Chociaż w takiej sytuacji do trzeciego już bym coś tam próbował dodać albo gdyby wyszedł za mało smakowity to bym go skupażował z jakąś inną nalewką.
Dzięki za informację. Ja nie dodawałem do pierwszego nalewu jagód bo miałem bardzo dojrzały dereń i kolor jest bardzo dobry, idealny. Drugiego nalewu nie chcę mieszac z pierwszym a chciałbym żeby kolor był taki sam. Z ubiegłorocznego doświadczenia wiem, że dereń z drugiego nalewu smakiem nie ustępuje pierwszemu to jednak kolor nie jest tak intensywny jak z pierwszego nalewu. Dlatego pomysł żeby do drugiego nalewu dodac jagód. Tylko obawiam się, że jagody mogą zmienic kolor na całkiem inny. Poczekam trochę jeszcze, najwyżej przed zlaniem dodam trochę jagód żeby podciągnąc kolor. Pozdrawiam.
Proponuję zrobić próbę dodając do 100 ml parę suszonych jagód. W chwili kiedy kolor będzie Tobie odpowiadał to sobie przecedzisz.
Jeśli chodzi o kolor to u mnie w przypadku takiego sobie owocu derenia sprawdził się bardzo dobrze późny mocno dojrzały czarny bez w malutkiej ilości.Na smak nie wpłynął.
Eksperymentalne połączenie dereń+ czarny bez+ młody liść maliny też polecam, bardzo fajne . W zeszłym roku derenia za mało miałam to kombinowałam. I zanosi się, że całkiem trafione te eksperymenta;)
Skosztowaliśmy dziś dereniówki solera medalowej (ostatni składnik z 2011, najstarszy z 2009) i kolor nadal się zmienia, traci nuty czerwieni, na rzecz brązów, ciemnego złota, etc.
Po raz pierwszy dereń u mojej teściowej obrodził w takiej ilości ;)

[attachment=17267]

Na dwóch krzewach pełno owocków i zaczynam powoli zbierać, to co spada po otrzęsinach :P
Ja musiałem podeprzeć gałęzie żeby się nie połamały ! Nie trzęsę będę zbierć całkowicie dojrzałe .
Moje pół litra owoców jeszcze żółtawe. Muszę podlewać drzewko taka susza.
Kiedy ja się doczekam ambitniejszych plonów? :placze:
Chciałbym się upewnić czy to co znalazłem to dereń pijalny ;) ?


[attachment=17271]

Owoc twardy, trudno odchodzi od pestki, kwaśny jak...:nie_powiem:
Wygląda jak dereń.
Pestka jedna, wydłużona.
Jedna, wydłużona.
Te czerwone owoce już słabo się trzymają krzaka ale są strasznie kwaśne. Zrywać czy jeszcze czekać?
Zbierać te, które opadną po lekkim potrząśnięciu krzakiem.
Niestety mój dereń w tym roku już opada, chociaż jest też mało dojrzały. Kwasior :)

Najwyżej dodasz więcej cukru lub miodu.
(16-08-2013, 10:51)aviatik napisał(a): [ -> ]Jedna, wydłużona.
Te czerwone owoce już słabo się trzymają krzaka ale są strasznie kwaśne. Zrywać czy jeszcze czekać?
Nie zrywać , zbierać te co same spadły i są miękkie . Nalewkę odkwasić BIANCO NEVE do smaku .
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31