Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Dereniówka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Kolejna porcja dereniówki zlewana po II-giej dekantacji, mało cukru było - mało osadu :jupi:
Teraz będziem dosładzać. Mam jeszcze trochę syropu klonowego (drogie to jest :glowa_w_mur: ), ale on jakoś tak nie bardzo mi pasuje, klonowy ma smak raczej "dymny" i lekko ostry, a nie daje tyle słodyczy co zwykły cukier.
WITAM! Popełniłem nalewkę dereniową z własnych owoców.
Rp.2.5kg.owoców+2l spirytusu +2l Absolut czysty+1.25kg.najprzedniejszego miodku wiosennego/mniszek,malina,las,sad/.Macerowałem ponacinane owoce w tym towarzystwie 6 tygodni.Pearmeat odstawiłem do klarowania,owoce pozamykałem w małych słoikach bez pasteryzacji przez miesiąc się nie zepsuły,ale skończyły. Klarowałem 7tyg. rozlałem 4.5l,ale dojrzewa 4l od trzech mcy. Degustacja ujawniła jak szlachetny to trunek .Za 3-4 mce podzielę się wrażeniami z oficjalnej oceny. Pozdrawiam Pistoriusz II
Mój Dereń zakończył pierwszy etap moczenia ( pół roku ).
Teraz owoce zalane "syropem miodowym" na kolejne 3 miesiące.

Tak mnie korci aby coś dodać. Jakieś propozycje ?
Czasu mam jeszcze duuuużo więc cosik pewnie się jeszcze wykluje.
Komisyjnie dereń z cytryną wypróbowany - zdaje się, że się już nadaje ...
Sprawdzimy w Wielkopolsce :diabelek:
Cytat:Wysłane przez tasmol
Mój Dereń zakończył pierwszy etap moczenia ( pół roku ).
Teraz owoce zalane "syropem miodowym" na kolejne 3 miesiące.

... Czasu mam jeszcze duuuużo więc cosik pewnie się jeszcze wykluje.

Czas minął :diabelek:
tasmol - jak tam dereniówka ? Były jakieś dodatki ?

Dziś zlewałem ostatni raz, osadu już ino ciut, ciut ale trzeba było lekko dosłodzić.
Obawiam się natomiast o tegoroczne zbiory - zrobiłem objazd - z owocami fatalnie, ledwie pojedyncze na gałązkach, a w zeszłym roku te same krzewu oblepione były że hej ! Dały popalić przymrozki i susze, oj, dały
A i pewnie wysiliły się zbytnio w zeszłym roku krzewy ... bida będzie z dereniówką 2008 :placze:
Z dodatków była wanilia i cynamon.

Też chyba będę musiał troszkę domiodzić ale to za jakiś czas.
Do mojej dereniówki i dodałem trochę wyciągu z orzecha laskowego i wrzosu .Oczywiście kawałek wanilii przy zalewaniu owocków spirytusem.
Cytat:Wysłane przez drajla
Do mojej dereniówki i dodałem trochę wyciągu z orzecha laskowego i wrzosu ...
Hm, ciekawe. Napisz co i jak dokładnie ? plz :P

PS. Z derenia nic do tej pory nalewkowego nie robiłem. Załatwiam sobie za to różne odm owocowe. Ma ktoś coś ciekawego i jakieś doświadczenia ? Np z żółtym dereniem ?
W lipcu 2005 postarałem się o mlodego orzecha laskowego .Zielony orzech oczyściłem, obralem z liści i szypułek i zalałem 40% alkoholem. Tak trzymałem rok w ciemnym miejscu mieszając czasem.Na jesieni 2005 roku nazbierałem leśnego wrzosu, tak ok.1/2 szklanki . Wrzos wsadziłem paluchami do flaszki 0,5 l i do pełna zalałem zwykłą wódką 40% .Dalej tak jak wyżej. Po roku robię z takich i innych wycągów kompozycje ,ktore dodaję do różnych naleweczk.pozdrawiam.drajla
Ja do dereniówki dodaję suszone czarne jagody (borówka czernica) w ilości 3-5 łyżek na 1 kg owoców derenia.
Daje to trochę więcej cierpkości i piękny kolor nalewki.
Teraz można nazbierać i ususzyć. Kto przegapi może kupić w aptece.
Ale w tym roku derenia będzie raczej mało, pojedyncze owocki na gałązkach. :(
Już zamówiłem dereń w Krakowie na Kleparzu.
Dereń zebrany - starczył raptem na jeden słój 3,5 L :placze:
Zeszłoroczny z miodem gryczanym zaprezentowany organoleptycznie Najukochańszej z Moich Żon - kategorycznie zabroniła mi rozdysponowywać go :)
Zdaje się, że łykend będzie stosunkowo udany ...
Witam serdecznie Wszystkich.
Mam pytanie dotyczace dereniowki,poniewaz zrobila mi sie taka słaba galaretka.
W zeszłym roku robilem normalnie jak wiekszosc do słoja owoc +70% alkohol,a wtym roku chyba przedobrzylem bo zrobilem tak owoc do sokownika i soczek nierozcienczony +70%alkocholu i po pewnym czasie wyszłą taka gesta nalewka ,zadka galaretka w smaku jest oki.Czy jest sposob rozbicia czy dac sobie spokoj.
Kup pektopol i dodaj kilka kropelek, powinno pomóc.
Cytat:Wysłane przez small
Dereń zebrany - starczył raptem na jeden słój 3,5 L :placze:
Zeszłoroczny z miodem gryczanym zaprezentowany organoleptycznie Najukochańszej z Moich Żon - kategorycznie zabroniła mi rozdysponowywać go :)
Zdaje się, że łykend będzie stosunkowo udany ...

A ile dodałeś miodu gryczanego? Mam zamrożony dereń ( 1,2kg) i czekam na zwolnienie dużego słoja. Jak tylko się zwolni nastawiam dereniówkę, a że to moja pierwsza nalewka z derenia chętnie skorzystam ze sprawdzonych przepisów. Mam zamiar zalać owoce 1,5l spirytusem 70% a po ok. 1 miesiącu zlać, a owoce zasypać ~250 g cukru + z 4-5 łyżek miodu (np. gryczanego), Czy dobrze kombinuje :niewiem:
Dziekuje za podpowiedz,wyprobuje i pochwale sie wynikiem.
Ja z 15 kg derenia uzyskalem 18 litrow soku i mysle ze powinienem chyba go rozcienczyc przed zalanie alkocholem,smak jest bardzo intensywny o wiele mocniejszy niz przy zalewaniu owocow w sloju.Pozdrawiam.
Kalinowa, dobrze kombinujesz, ja trzymam dereń 6 tygodni.
Do dereniówki warto dodać trochę suszonych jagód. Ja dodałem mrożone, ale mogą być również świeże. Jagody nadają piękną ciemnowiśniową barwę nalewce i garbniki.
Dzięki sawer - tak się szczęśliwie składa, że mam trochę mrożonych jagód więc z dwie, trzy łyżki dodam do nalewki.:slinka:
kalinowa - zeszłoroczna końcówka dywagacji dereniowych
Cytat:Wysłane przez small
... 4 butelki po 0,75 L każda wyłowiłem z przepastnych :diabelek: czeluści piwnicznych i:
- do 2 zadałem syrop z 4 łyżek kopiatych miodu gryczanego z połówką cytryny poplastrowaną (wraz ze skórką) oraz 4 goździkami - gotowane przez 5 minut

Tak zadawałem miodu do wcześniej uzyskanej dereniówki. Stała od grudnia po 2 dekantacjach - niestety trzeba jej cierpliwości. Ale wydaje mi się, że warto.
Mała uwaga dotycząca dodawania czarnej jagody do dereniówki.
W tamtym roku robiąc nalewkę podzieliłem ją na dwie części. Jedna z dodatkiem świeżej jagody, druga bez jagód.
Teraz, popijając je wieczorową porą, większych różnic smakowych się nie doszukałem (może leciutka goryczka w wersji z jagodą), natomiast kolor dereniówki z jagodami jest piękny, absolutnie "jaśniepański" :)

Pozdrawiam.
Mroźny
Jagody mnie natchnęły do kombinacji dereniowych. A jako, że jagód nie mam, to pomyślałam o aronii, albo odrobinie bzu czarnego.
Frido - suszone. A z owocami cz.bzu to "mła" osobiście nie :nie_powiem: No nie za bardzo lubiem, dawkuję niewielkie ilości i to w ostateczności. Jak spróbujesz - zapodaj efekt. :polewam:
Frida-dalem Pektopol ale tak sobie mysle ze alkohol tak silny zabil te enzymy.
Teraz droga prob wiem jaki byl problem-zbyt skondensowana dereniowka-koncentrat .
Jak rozcienczylem woda z alkoholem zeby moc byla z nia to wszystko sie unormowalo,galaretka znikla,rozpuscila sie , a i smak lepszy bo poprzednio (chodz lubie kwasne i cierpkie) az gebe wykrecalo.Teraz jest oki:szampan:
Po lekturze tego wątku i ja nastawiłem naleweczkę dereniową. 1,5 kg przemrożonego derenia, 3-4 łyżki przemrożonej jagody i 1,5l spirytusu 70%. Całość maceruje się już dwa dni w słoju. :helo: :big:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31