Matiplus
12-10-2012, 11:08
Witam
to moje pierwsze wino wszystko szło dobrze do pewnego momentu?
Wino jest robione na dzikich drożdżach.
-rozbełtałem obrane z gron winogrona
-po trzech dniach ładnie zaczęły pracować i unosił się zapach drożdży
-po pięciu dniach odsączyłem moszcz i przelałem sok do gąsiora rozrzedzając i dodając cukru. Wszystko ładnie szło i się zatrzymała po kolejnych 2 dniach(wyniosłem gąsior do piwnicy i była za niska temperatura)
-w mieszkaniu wszystko wróciło do normy ale po czasie około 2 tygodni pojawiły się dziwne bańki i powłoka tak jak na herbacie (zamiast takich malutkich)
-wino przepuściłem przez pieluchę tetrową, gąsior odparzyłem i ponownie zlałem do tego gąsiora.
-Tydzień dobrze i ponownie to samo aczkolwiek wino zaczyna stopniowo coraz mnie gazu wytwarzać i się klaruje.
Poniżej zdjęcie co to może być? Wylać to wino czy poczekać aż całkiem wyhamuje i zlać do butelek.
To moja pierwsza próba
to moje pierwsze wino wszystko szło dobrze do pewnego momentu?
Wino jest robione na dzikich drożdżach.
-rozbełtałem obrane z gron winogrona
-po trzech dniach ładnie zaczęły pracować i unosił się zapach drożdży
-po pięciu dniach odsączyłem moszcz i przelałem sok do gąsiora rozrzedzając i dodając cukru. Wszystko ładnie szło i się zatrzymała po kolejnych 2 dniach(wyniosłem gąsior do piwnicy i była za niska temperatura)
-w mieszkaniu wszystko wróciło do normy ale po czasie około 2 tygodni pojawiły się dziwne bańki i powłoka tak jak na herbacie (zamiast takich malutkich)
-wino przepuściłem przez pieluchę tetrową, gąsior odparzyłem i ponownie zlałem do tego gąsiora.
-Tydzień dobrze i ponownie to samo aczkolwiek wino zaczyna stopniowo coraz mnie gazu wytwarzać i się klaruje.
Poniżej zdjęcie co to może być? Wylać to wino czy poczekać aż całkiem wyhamuje i zlać do butelek.
To moja pierwsza próba
