Jako,że jest to mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich. Opiszę krótko mój problem.
Postanowiłem zrobić wino z ciemnych winogron,na dzikich drożdżach. Butla 50l,winogrona-około 15kg,10 kg cukru. Winogrona zgniecione,wrzucone do butli,zalane syropem cukrowym,wsadzona rurka fermentacyjna i całość odstawiona. Po kilku dniach "winko" ruszyło,po trzech tygodniach zakupiłem cukromierz,badanie wykazało 17 BLG.Zostawiłem na kolejny tydzień,badanie,16BLG.Smakuje to coś jak słodki kompot,alkoholu zero. Moje pytanie brzmi co mogę z tym zrobić. Mam wszystko do restartu ale wolę najpierw zasięgnąć opinii ludzi mających o tym pojęcie.Robić wspomniany restart na poważnych drożdżach czy wylać wszystko?Za odpowiedzi serdecznie dziękuję.
Problem jest niestety typowy. Brak drożdży. Czemu nie dałeś drożdży szlachetnych? Chciałes zaoszczędzić 3 zł ryzykując że otrzymasz taki słodki kompot?
Kup drozdże aktywne (tzn. takie w proszku do uwadniania w 30 min). Polecam ci zastosować drożdże "Fermivin PDM". Drożdze tej rasy, konfekcjonowane przez BIOWIN można dostać w hipermarketach na stoiskach BIOWINU np. TESCO.
"Fermivin PDM" są najlepsze aby rozwiązać twój problem.
Drugie drożdże jakie możesz zastosować to drożdże
ENOVINI też do dostania na stoiskach BIOWIN'u
Czyli restart sobie odpuścić? Mam drożdże "biowinu" ale nie PDM (takie czerwone opakowanie) Jutro skocze do Tesco i poszukam wskazaych, chyba że te,które mam tez dadzą radę?Jeśli dobrze kombinuje to pożywkę również. I czy potraktowac mój kompot piro? Tu link do tego co mam
http://allegro.pl/aktywne-suszone-drozdz...10092.html
No to mam problem,w całym W-chu nie ma wskazanych drożdży. Niech ktoś poradzi czy mogą być te co mam czy muszę zamawiać koniecznie te
@Goli
to co ci proponuję to właśnie restart. Jakie drożdże też już ci napisałem. PDM'y będą najlepsze a nie te jakieś, jakie właśnie masz.
Pożywki nie jest konieczna ale możesz dać. Nie siarkuj.
Przepis:
Uwodnij drożdże i namnóż je i zahartuj (np. w butelce 5l po wodzie mineralnej) na soku bez konserwantów z kartonika (1l.). Może być pomarańczowy. Do soku dodaj odrobinę pożywki (czubek noża). Kiedy przerobi cukier z soku około 12h możesz dodać 1l. twojego nastawu. Kiedy już ta mieszanka zacznie dobrze pracować (około 24h) dodajesz do całości swojego nastawu.
Taka procedura daje niemal 100% szanse na powodzenie w opisywanym przez ciebie przypadku.
Dzięki za zainteresowanie tematem,właśnie zamówiłem stosowne drożdże,jak przyjdą,zrobię zgodnie z instrukcją.A kolejne wino (mam wielką ilość złotej renety) nastawię już zgodnie ze sztuką.
Dziękuję i pozdrawiam
(13-10-2012, 18:57)Goli napisał(a): [ -> ]Butla 50l,winogrona-około 15kg,10 kg cukru.
A ile litrów nastawu Ci wyszło? Coś nie podobają mi się te proporcje.
Proporcje "na oko" z tąd pewnie moje problemy. Kolejne z jabłek będzie robione zgodnie ze sztuką

Kolejne pytanie,czy soki pasteryzowane nadają się do uwodnienia drożdży? Sok z napisem "bez konserwantów" jest niemożliwy do znalezienia w wałbrzyskich marketach. Jedyne co znalazłem to napój hortex-u w kartoniku.No chyba,że taki też może być.Proszę o szybką odpowiedź bo wreszcie,po ponad tygodniu sprzedawca z allegro był łaskaw przysłać mi PDM-y i czas uratowac mój kompot
Ja tam aktywne uwadniam wodą, a nie sokiem. Nie ma przepisu użycia na opakowaniu?
Chciałem zrobić tak jak mi poradził kguser, po swojemu już raz zrobiłem i teraz walczę żeby nie zmarnowac nastawu. Ale skoro piszesz ze wodą też można to do dzieła.
Ale kguser napisał o zrobieniu dużej 1L MD, a nie o uwodnieniu drożdży. To robimy zawsze w WODZIE. Komórki mają się nią wypełnić a nie sokiem. Połowa z nich pewnie by zginęła. Po uwodnieniu dodajesz do soku.
Czyli jeszcze raz jak " krowie na rowie" Uwodnić drożdże według opisu na opakowaniu a później dolać soku? czy od razu mojego kompotu?
Przeczytaj spokojnie jeszcze raz co napisał kguser. Nie będę go przepisywał. Masz namnożyć drożdże na czystym soku.
Zrobiłem zgodnie z zaleceniami, mam nadzieję,Wyparzony słój około 3l do tego zgodnie z opisem na opakowaniu PDM-ów ciepła woda. Wsypane do tego wspomniane PDM-y.Po 20 min ładnie sie zapieniły,wlany sok.odrobina pożywki i odstawione. BLG 10-11.Po godzinie w słoju dosłownie się gotuje.Tak ma być?
Dokładnie tak, po 12h wlej litr swojego kompotu, a po 24h do baniaka jak będzie widać że pracuje lub pracowało na kompocie, bo jak nie podejmie pracy to trza od nowa

ale pdm-y napewno zadziałają

Dzięki za odpowiedź,już myślałem że znowu coś spier***. Dam znać jutro co z tego wyszło
Niestety nastąpiła lekka zmiana planu.Po trzech godzinach BLG spadło prawie do zera i postanowiłem dolać mojego kompotu. Nie dalej jak o minucie kompot zaczął pracować,BLG 7
O godzinie 8 rano czyli po niecałych 11 godzinach blg spadło prawie do zera więc przyszedł czas wlac bayanusy do nastawu. Teraz czekamy...
Wielkie dzięki panowie,winko już drugą dobę pracuje aż miło.Za tydzień mija 6 tygodni od nastawienia więc będę wyrzucał owoce.No chyba że zalecacie inaczej

Witam ponownie i ponownie mam problem. Oddzieliłem owoce od winka,winko ma BLG 5 i od kilku godzin nie pracuje.Coś popierniczyłem czy po przelaniu tak ma być i ruszy? Planuje je jeszcze dosłodzić...
(04-11-2012, 12:16)Goli napisał(a): [ -> ]Oddzieliłem owoce od winka,winko ma BLG 5 i od kilku godzin nie pracuje.Coś popierniczyłem czy po przelaniu tak ma być i ruszy? Planuje je jeszcze dosłodzić...
Ile masz wolnej powierzchni nad cieczą ?
Jeśli sporo ona musi się wypełnić gazami aby zaczęło bulgotać w rurce .
Jeśli jest połowa balona pusta to w końcowej fazie robienia wina jest to nie zalecane (utlenia się) /
I nie dosładzaj jak ma 5blg, najpierw się upewnij że spada blg, a dosładzaj jak spadnie do 0, i nie od razu dużą dawką bo może to zatrzymać fermentację, na końcu przy takim winie gdzie nie znasz blg początkowego to się dosładza po jednym procencie (17g/l cukru)
A jeżeli BLG spadnie do 0 to nie zamorduje to drożdży? No i co z odejmowaniem 4blg na niecukry?
Bogu dzięki nie zamorduje.
No poprawkę przyjmujemy określając poziom cukru w moszczu owocowym. (jest dość ogólna)
W winie po rozcieńczeniu moszczu syropem cukrowym, lub samym cukrem poprawka musiałaby być odpowiednio mniejsza, trzeba też uwzględnić poprawkę dodatnią na alkohol finalnie przy słabych winach będzie się to mniej więcej redukować do 0 (no może plus 1-2 blg w zależności od stopnia rozcieńczenia moszczu), przy mocnych winach należałoby do uzyskanego blg dodać jeszcze z z 2-3.
Podsumowując na niecukry poprawkę odejmujesz 4*procent rozcieńczenia moszczu. Np. jak dałeś 50% moszczu i 50% syropu cukrowego odejmujesz 2.
Na alkohol dla win słabych do 10-12% dodajesz 3,5
12-14% dodajesz 4
14-16% dodajesz 4,5
Trochę to takie chodzenie po omacku jest. Ja nigdy się tym nie przejmuję, te wartości nie mają dla mnie znaczenia (oprócz wtedy gdy oznaczam cukier w moszczu). Najważniejsze jest czy blg spada czy stoi w miejscu.
Drożdże giną od zbyt wysokiego stężenia alkoholu, od siarkowania, od wysokiej temperatury.
Niecukry odejmujesz, ale dodajesz też poprawkę na alkohol którą obliczasz z równania Palc= x% * 0,1974 + 1,3, gdzie x% to jest ilość alkoholu zakładana przez Ciebie, mniej więcej od ilości przerobionego cukru można oszacować, jakaś tam niedokładność pomiaru jest. Ja używam kalkulatora w excelu, który gdzieś wynalazłem, możliwe że tu na forum
Tu jest to dobrze opisane
Edit: Biniu mnie wyprzedził

Niestety zanim przeczytałem wasze posty,dosłodziłem nastaw.Po dosłodzeniu miałem BLG17,nastaw ładnie ruszył i pracuje do chwili obecnej.Przed chwilą mierzyłem cukier i wyszło mi 12BLG.W dwa dni spadło o 5 i wyraźnie czuć już alkohol

I teraz pytanie,jak blg spadnie w okolice zera to dosładzać jeszcze raz czy już dać spokój?