Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Myślałem Krzysztofie o użyciu soku z Brzozy (jeśli te nuty mineralne później pozostają) zamiast wody w białych wina (kwiat cz.bzu lub rabarbar) co zdecydowanie wpłynęło by na ich jakość .
Ja nie stosowałem nigdy soku brzozowego do wyrobu innych win. Uważam że znacząco lepsze są inne dodatki. Czemu np. nie myślisz o zastosowaniu rodzynek do wina z kwiatów cz. bzu czy rabarbaru?
Nie mam nic przeciw rodzynkom tylko,że.... one wypełnią i zaokrąglą smak wina. Mi zaś zależy ( jestem ciekaw i pewnie kiedyś pokuszę się o ten eksperyment) by dzięki sokowi brzozy uzyskać charakterystyczny i niepowtarzalny smak wina jak uzyskany ze specyficznego terroir.
Zaintrygował mnie temat soku z brzozy więc postanowiłem spróbować. Właśnie jestem w trakcie robienia wina ryżowego z zastosowaniem soku zamiast wody podobnie jak seal69. Sok już zebrałem, na razie na jedno wino ( 10 litrów ) , jeśli efekty będą zadowalające w przyszłym roku zbiorę soku na parę win.
markowa piwniczka,
pozdrawiamy na forum.
Napisz nam jak wino się udało.
Ze spraw formalnych warto dopisać w profilu miejscowość. Taki mamy zwyczaj. Warto też podpisywać posty bo po co np. zgadywać czy jesteś kobietą czy też nie.
Dziękuję za uwagi. Jeśli się rozchodzi o informację jak wyszło winko to efekt końcowy będzie dopiero za 10 miesięcy, bo tyle minimum trzymam wina w balonach przed rozlaniem do butelek.
Pozdrawiam Marek
Wygląda na to,że część eksperymentu wykona za mnie Marek
Jest nadzieja,iż za 10 miesięcy będzie wiadomo cokolwiek więcej a wtedy będzie łatwiej podjąć decyzję czy i w jakich winach można zastosować sok z brzozy zamiast zwykłej wody.
Szkoda,że jak na razie nikt nie podał konkretów dlaczego wina z brzozy były "fuj"??
PS. Witaj Marku na forum.
Miałam rok temu 24 litry soku z brzozy i tez skusiłam się na takie wino. Było puste, ale jak mniemam zdrowe. Wykorzystałam je jako dopełniacz do win cieżkawych i nadto aromatycznych, ale nie sprawdziło się w zestawieniu z kwiatem czb. Generalnie gra nie warta świeczki, o ile nie ma się brzozowego soku z konieczności, na przykład amputacja gałęzi.
Zdzisława mam pytanie, czy wino zrobiłaś z samego soku, czy wykorzystałaś sok do wyrobu wina? Od tygodnia piję sok z brzozy bo ponoć ma być zdrowy, i cały czas czuję posmak drzewa ( a może to tylko złudzenie ) i pomyślałem że może ten posmak zostanie w winie z ryżu i wzbogaci jego smak.
W każdym bądź razie winko już wstawiłem i teraz czekać tylko na efekty. od czasu do czasu zamieszczę foto.
No mnie akurat posmak drzewa nie interesuje zupełnie (od tego są chipsy) a posmaki mineralne.... Ale jeśli tak nie jest to może jakaś woda mineralna o wysokim stężeniu minerałów i charakterystycznym smaku będzie lepsza?
Od tygodnia zbieram sok z brzozy nie tylko do wina, ale i do picia i zauważyłem że za każdym razem smakuje inaczej, dzisiaj na przykład jest bardzo słodki.
Nie wiecie przypadkiem, gdzie można by zakupić sok brzozy?
Ewentualnie pozyskać z dziko rosnącego drzewa?
Widziałem do kupienia sok z brzozy w sklepie Auchan ale to w okolicach Warszawy. Jeśli u Ciebie jest ta sieć sklepów to poszukaj właśnie tam.
Nie wiem jakie to było stoisko ale wydaje mi się, że tam gdzie chińskie sosy w butelkach, "zdrowa żywność" i produkty wegetariańskie.
Butelka była chyba 0,5 l z napisami po polsku, ceny nie pamiętam.
Co do drugiej części pytania to szukaj wolno rosnących brzóz poza miastem
Swoją drogą mam pytanie jak długo trzeba czekać aby napełniła się butelka 1,5 l jak na fotce kilka postów wyżej ?
Po czasie ale fotki z tego sklepu:
Po co kupować sok z brzozy, przecież w tej chwili jest jego pod dostatkiem w lasach czy na łąkach.
Piłem sok kupiony w sklepie i z własnego zbioru, różnica jest taka jak mleko z kartonika a prosto od krowy.
Jednym słowem nie kupujcie soku w sklepach.
Jeżeli się rozchodzi o czas w jakim się napełnia 1,5 l. butelka to niema reguły, przeważnie to jest to 2 do 3 godz. chociaż w niektórych przypadkach nawet 24 godz. i nie ma tu znaczenia z jakiej strony drzewa.
Jeszcze jedna bardzo istotna uwaga po skończeniu "żniw" należy zakorkować otwór w drzewie.
Właśnie pobieram soczek
Żona mówi, że jakiś "kredowy" w posmaku czyli nijaki
Narazie butelki pakuję do lodówki.
Na tym zdjęciu butelka jest zawieszona dosyć wysoko. Ja spotkałem się ze ściąganiem soku z brzozy na wysokości ok. 20 cm. Czy wysokość ma jakieś znaczenie i wpływ na smak soku?
Podłączałem butelki na wysokościach od 30 cm. do metra i nie zauważyłem różnicy.
Na jaką głębokość nawiercacie drzewo?
od 2 do 6 cm. w zależności ile wytrzymał akumulator w wiertarce.
Przeczytałem cały ten wątek i duża część forumowiczów twierdzi że nie watro robić wina z soku z brzozy dlatego też miałem duże wątpliwości czy warto czy nie. Postawiłem nastaw i dziś nie żałuje. Wg mnie jedno z najlepszych win jakie zrobiłem.
Wniosek: nie ma co się sugerować opiniami innych i najlepiej samemu się przekonać co jest dobre a co nie bo co jednym nie smakuje innym może smakować.
Piłem kiedyś komercyjne z soku brzozowego, przywiezione z UK i było bardzo smaczne.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10