Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Hibiskus - pierwszy raz - odrazu 50 L - jak robicie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Drodzy koledzy i koleżanki.
Zał mi było 50L balona stojącego pustego.
Kupiłem kwiat hibiskusa 1000g.
Poczytałem SPORO o tym jak je zrobić, również na dziale herbacianym.
Ale jest tak wiele opinii że proszę o wasze doświadczenia z tym surowcem.
Jakieś cenne wskazówki -dla laika?
Jakie proporcje użyć na 50L balon żeby nie bać się że "wyjdzie"?
Jakie macie ulubione przyprawy podkreślające i nadające charakter temu winu?
Proszę o pomoc.:pomocy:
Rób wino słabe, maks 12%. 200g suszu na 10 litrów będzie OK, ja w tamtym roku używałem 150g. Warto dodać jakiś surowiec dodatkowy uzupełniający smak. Spróbuj może z mrożonką owocową i dodawaj owoce na różnym etapie fermentacji, powinno dać ciekawy efekt. Oczywiście standardem jest też zastąpienie części cukru rodzynkami.
Domowe syropy wiśnia, malina, winogrono (całkiem rozsądna utylizacja labruski). Przy takiej ilości wody gotuj całość wiele razy w kolejnych dawkach aż nie będzie sensu dawać kwiatów do nastawu, to nie "wyjdzie". Ja trzymam się założenia że na 10% robię po czym zawsze znajdzie się jakiś soczek do dolania, to wychodzi pewnie coś koło 12% - (pół)wytrawne jest świetne.
Hibiskus
Rodzynki
i nic więcej

11-12%, wytrawne. Drożdże biowin Bordeaux, na wypadek jakbyś kiedyś chciał trochę dosłodzić.
Jakbyś dosładzał, to max 10-20 g cukru / litr.

Raz zrobiłem hibiskusa z tarniną - nie polecam. Hibiskus jest dobry młody, a smaki cierpkie z tarniny potrzebują dużo czasu, żeby się ułożyć w winie. W rezultacie wino cały czas było niezharmonizowane. Nie wiem jak będzie z różnymi innymi owocami, ale ja bym się ograniczył do samych rodzynek.
No właśnie o coś takiego mi chodziło jarekk :)
Czyli jak wygotuję kg herbatki z 5 razy w 5L wody i wodą i rodzynkami do 90% poj. gąsiora to nie powinno pienić skoro nastawie tylko napar bez kwiatów?
A czy te pozostałe solidnie wygotowane kwiaty jest sens nastawiać w osobnej 20L
-czy raczej nic już nie dadzą z siebie?

PS. Gdzie można teraz kupić Tanio rodzynki w okolicach Kraków-Olkusz-Katowice?
Rodzynki w supermarketach, sprzedają też na wagę. Idą święta to będą tanieć. Pamiętaj żeby sprawdzać czym są konserwowane i odpowiednio obrobić je przed użyciem.
(08-11-2012, 09:49)RadziolMen napisał(a): [ -> ]Czyli jak wygotuję kg herbatki z 5 razy w 5L wody i wodą i rodzynkami do 90% poj. gąsiora to nie powinno pienić skoro nastawie tylko napar bez kwiatów?
ZAWSZE zostawiaj sporo miejsca przy fermentacji burzliwej - bez kwiatów mi się nie pieni, co nie znaczy, że tobie nie będzie. Może się nie do końca poprawnie wyraziłem - nie powinno "wyjść" :glupek: Poza tym kilkukrotne gotowanie wyjmie wszystko z kwiatów, ale czy z rodzynek?
Witajcie, jeszcze ja zadam małe pytanie techniczne... a mianowicie czy jak piszecie w postach o kilkukrotnym gotowaniu kwiatów hibiskusa, to za każdym razem zlewać "herbatę" i uzupełniać gar czysta wodą ? Czy zagotowac te kwiatki kilkakrotnie w tej samej wodzie ? Bo zgłupiałem a też bym spróbował z tym winkiem.
Pozdrawiam
Tak jak mówisz, sam tak robiłem i winko niczego sobie.
Ja na nastaw 20l, użyłem 250g hibiskusa i gotowałem go 3 razy w 2litach wody. "herbatę" zlewałem, kwiaty zalane ponownie dwoma litrami i dalej gotowanie.
Chcę nastawić w 50l butli
Na taki nastaw muszę mieć 2 torebki
Teraz mam tylko 2 szt Malagi.
Ewentualnie mam jeszcze Bayanusy 995
Te bayanusy dają jakiś gorszy smak wina?
Nastawiłem na bayanusach
( lepiej tolerują niską temp. a butla jet w piwnicy 19*C)
Mam ok.40l w tym wywar z Hibiskusa z 6kg cukru i 1,6kg rodzynek.
Za tydzień chce dodać jeszcze 2kg cukru.
Zastanawiam się nad dodaniem jeszcze rodzynek.
Jak radzicie?
Moim zdaniem nie zaszkodzi - pamiętaj tylko o cukrze w rodzynkach (50% wagi).
Cytat:Ewentualnie mam jeszcze Bayanusy 995
Te bayanusy dają jakiś gorszy smak wina?

Trochę za późno piszę ale wino z hibiskusa powinno być do 12%,w tedy jest najlepsze w smaku,a zatrzymanie bayanusów przy tym procencie będzie ciężkie.
Moi drodzy jak ROBERT12 trafnie zauważył bayanusy są trwałe ale nie do zatrzymania :helo:
Nie mam w zwyczaju też używać piro do stopowania.
Proszę więc o poradę specjalistów od przeliczania...
cukru / moc.
Co się stanie jeżeli nie dodam więcej cukru?`, pozostając na tych 6kg?
Czy to nie wystarczy żeby zatrzymać bayanusy?
jaką moc wówczas uzyskam?
Aktualnie w balonie jest ok 40-45 l nastawu.

6 kg cukru + 1,6 kg rodzynek = 6,8 kg cukru w 40 litrach nastawu = 170 g/litr

Zwykle przyjmuje się, że na 1% alkoholu trzeba 17 g cukru/litr, czyli 170/17 = 10% alkoholu objętościowo w winie.
Wzorek teraz będziesz miał taki: x kg cukru / (40 + 0,6x) l,
czyli dla 2 kg będziesz miał:
2kg / 41,2 l = 49 g/l, czyli prawie wzrost o 3% alkoholu.
Czyli teraz nie wyjdzie więcej niż 10%
To takie nie za mocne :(
A jak dodam 2 kg to wyjdzie wino ok. 13%

-czyli odpowiednie jak na hibiskusa...
tak?
Bo lury nie chce :nie:
13 jest OK
Może trochę nie na temat, ale myślicie, że dodatek chipsów dębowych mocno palonych do hibiskusa w celu zwiększenia ilości tanin (zamiast esencji z czarnej herbaty) będzie dobrym pomysłem?

Chciałbym tak na 6-8 tygodni dodać w ilości 10g/20l wina. Od jakiegoś czasu mi to po głowie chodzi, ale nie wiem czy ten pomysł jest godzien realizacji.

____

RadziolMen nie jestem wybitnym sommelierem, ale na przykładzie mojego ubiegłorocznego hibiskusa powiem, że 13% robił nie będę (a takie wino dojżewa sobie w piwnicy). W tym roku planuję 11% maks półwytrawne (niestety moja luba nie chce o tym słyszeć, więc nad słodkością nadal pracuję)
Ja raczej dodałbym średnio palone.
(19-11-2012, 16:27)Grze$ napisał(a): [ -> ]Ja raczej dodałbym średnio palone.

Dzieki Grze$ Napisałem o mocnych, bo tylko takie aktualnie mam na stanie. W pytaniu bardziej chodziło mi o sama ideę zastosowania jako uzupełnienia tanim chipsow debowych miast esencji z herbaty.
Idea jest słuszna, natomiast wydaje mi się, że mocno palone się do hibiscusa nie pasują. Moje zdanie nie poparte próbą takiej konfiguracji.
(19-11-2012, 20:55)Grze$ napisał(a): [ -> ]Idea jest słuszna, natomiast wydaje mi się, że mocno palone się do hibiscusa nie pasują. Moje zdanie nie poparte próbą takiej konfiguracji.

Zagłębiłem się trochę w temat i im bardziej opieczone tym mniej tanin dają winu, najwięcej nieopiekane.

Czyli wypadałoby ich dodać na początku fermentacji.
A może tanina winiarska? Chyba będzie miała mniejszy wpływ na smak niż moczenie dębiny.

Sam się zastanawiam jak zrobić, bo przymierzam się do pierwszego hibiskusa.
Dodanie chipsów do fermentacji, a do dojrzewanie to dwie różne rzeczy.
Tanina wymaga ostrożne dawkowania.
Oczywiście, że tak. Po prostu zrodził mi sie w głowie pomysł uzupełnienia tanin po przez dodanie chipsow debowych. Zglebilem nieco temat i aby efekt wzbogacenia o taniny uzyskać należy użyć chipsow niewypiekanych na etapie fermentacji. Należy tutaj uważać z ilością, bo posmaki surowizny mogą przejść do wina :)

Po nowym roku bede robił hibiskusowe to takie postępowanie zastosuje.

Pozdrawiam
Stron: 1 2