Witam
Jasne że warto, z tym że suszony głóg znajdziesz o połowę taniej na forum w dziale giełda.
Dzięki.
Jeszcze nie robiłem wina z suszonych owoców.
Czy mógł by mi ktoś zasugerować proporcje na wino z suszonego głogu, na wino półsłotkie, przy balonie 15l? Czy warto dodać rodzynki, bądź suszoną dziką różę?
Zastanawiam się właśnie nad suszeniem głogu, jakie z tego winko wychodzi ? Porównywalne z świeżymi owocami ?
Pijałem takie wina, są w kierunku win z DR, ale bardziej łagodne.
Czyli warto czy lepiej mrozić ?
Witam, Mam taki przepis na wino z suszu głogu. Czy możecie coś o nim powiedzieć. Będzie to mój drugi nastaw wina po różowcu sprzed kilku tygodni.
250 gram suszu z głogu
4litry wody
2 kg cukru
drożdże malaga (posiadam Malagę Zamojskich)
4 gr pożywki
susz zalany gorącą wodą z cukrem w proporcji 3l i 1 kg cukru
po ostygnięciu wlanie MD i dodanie pożywki.
Pierwsze zlanie po 6 tygodniach, w międzyczasie dolewanie w 2 porcjach pozostałej wody i cukru.
Jaka moc wyjdzie z tego przepisu? Podejrzewam, że wino będzie słodkie. Czy nie za słodkie?
Docelowo chciałbym dość mocne pod półsłodkie/słodkie.
cyryl3000 zlanie po 6 tyg. czyli już zlewanie czystego płynu czy oddzielanie części stałych? Jak dostane składniki na Porto to będę robić coś podobnego z 4 suszonych owoców (DR, CB, jarzębina i głóg) i się zastanawiam po jakim czasie odłączyć części stałe? To samo dotyczy wina śliwkowego do którego przymierz się jeden koleś któremu staram się pomagać po jakim czasie odcedzać części stałe w przepadku gdy robi się wino z suszu aby wydobyć to co najlepsze? W przepisie Skrzycha na ryżowe z rodzynkami odcedza się po 6tyg. czy tego samego można się trzymać przy innych winach z suszu?
6 tygodni oddzielenie części stałych. I następnie 4 razy co miesiąc ściąganie znad osadu.
no osad to już inna sprawa, wg mnie to jak się wytworzy

No i wystartowałem z suszem. 250 gram w 5litrowej damie. Póki co 1kg cukru+3l wody i drożdze malaga.
Mam zamiar nastawić 50l
Czy suszony głóg należy zalać wrzątkiem ?
Podczas suszenia siedziały na nim octówki
Czy może zalać letnią i dodać piro ?
Suszone owoce proponuję najpierw namoczyć. W tym celu zalewamy je gorącą wodą i pozostawiamy na noc. Wodę która pozostanie nie "wypita" przez owoce trzeba zmierzyć i uwzględnić w obliczeniach.
(16-01-2014, 20:41)krzysztof1970 napisał(a): [ -> ]Suszone owoce proponuję najpierw namoczyć. W tym celu zalewamy je gorącą wodą i pozostawiamy na noc. Wodę która pozostanie nie "wypita" przez owoce trzeba zmierzyć i uwzględnić w obliczeniach.
Dodać piro ?
Jakie orientacyjnie wartości cukru możemy przyjąć dla suszu z:
-głogu
-czarnego bzu
-DR
-jarzębiny
Nie mierzyłem Blg a teraz nastaw już pracuje więc teraz mierzenie było by bez sensu, a wypadało by to uwzględnić w obliczeniach, dla zasady, dla dokładności.
Chodzi mi tylko o procentowe określenie ilości cukru w surowcu tak jak przyjmuje się dla rodzynek 50% tak dla tego suszu.
-julian- A po co piro dodawać żeby utrudnić pracę drożdżom?
Suszony głóg najpierw możesz zalać gorącą wodą odstawić do ostygnięcia i wlać do balonu, ja głóg dodawałem bezpośrednio do balonu tylko Czarny Bez robiłem najpierw "na kompot" Jak już będziesz mieć głóg w balonie to dodajesz określoną ilość syropu (tylko żeby nie było więcej jak 20Blg) i silna MD pożywkę oczywiście w odpowiedniej dawce i gitara niech sobie hula

Witam
Suszony głóg 4kg, zalany ciepła wodą, ładnie namoknął.
Razem 25l wody, 4 kg cukru, fermivin pdm
Blg początkowego nie mierzyłem , na oko 16
Nastawione 17 styczeń, 1luty blg 8, dziś 8 luty blg 5
Zapach okropny, mocno drożdżowy.
Co z tym robić.
(08-02-2014, 12:08)-julian- napisał(a): [ -> ]Co z tym robić.
1.Fermentować do żądanych % .
2.Zlać z bad osadu .
3.Zasiarować .
4.Zlać do baniaczka pod korek .
5.Po 3 miechach ponownie zlać z nad osadu , powąchać , spróbować .
6.
Zostawić baniaczek w spokoju na 1 rok .
7. Minimum po roku spożywać .
Trzy tygodnie trwa fermentacja a procent bardzo mały, spadek 3 stopnie blg w tydzień.
Głogowe to i mocne ma być.
Po tych 6 tygodniach oddzielę owoce, ale boje się ze będzie miało zbyt małą zawartość alkoholu.
(08-02-2014, 13:02)-julian- napisał(a): [ -> ]Po tych 6 tygodniach oddzielę owoce, ale boje się ze będzie miało zbyt małą zawartość alkoholu.
Głogowe jest (gorzkie -6 tygodni)* , jest to wino hmm , trzeba takie lubić żeby tak długo trzymać owoce .
Alkohol= drożdże+cukier , owoce są dodatkiem

.
* - wszystko zależy od indywidualnych upodobań !
Jedni lubią Biedronia inni
kibicują Annie Grodzkiej = Krzysztof Bogdan Bęgowski
O upodobaniach, gustach i smakach nie powinno się dyskutować .
Po ponad 3 tygodniach mam ledwo 7%
Jak oddzielę szybko owoce to się boję że stanie na marnym %
Jest to pierwsze winko które tak mozolnie fermentuje, i do tego nieprzyjemny zapach.
(08-02-2014, 17:55)-julian- napisał(a): [ -> ]Jak oddzielę szybko owoce to się boję że stanie na marnym %
Takie numery potrafi ryż-owiec wywinąć , a susz - nie mam pojęcia .
Zapachami się nie przejmuj .
Witam, robiłem Porto z jarzębiny, CB, DR i głogu i przyszedł czas na oddzielenie części stałych od wina i zastanawiam się czy owoce odcisnąć na prasie i wycisnąć z nich każdą ilość wina czy tylko odcedzić jak radzicie wino stoi z owocami już około 2,5 miesiąca. Wcześniej niestety nie mogłem udzielić owoców ponieważ miałem zastawione balony podczas remontu.
Druga sprawa wygląda tak gdybym tylko odcedził owoce to czy po ich wysuszeniu i daniu do kolejnego drugiego nastawu można liczyć na efekty warte poświęcenia? Chodzi mi głównie o kolejne wyciągniecie z nich smaku.