Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Fermivin PDM ile piro aby ubić?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam,
Mam taki nastaw

14. 11 nastwiłem takie winko
Hibiskus 50 g Cukier 750 + 250 Pożywka Woda 3l + 1,4 Rodzynki 100 g
Planowana moc ok 11 % drożdże aktywne Fermvin PDM
14.11 BLG 20
18.11. BLG 8
20.11 BLG 1 - > dolewka syropu , po dolewce BLG 8
26.11 BLG 0 a nawet poniżej 0


Wino juz tak mocno nie pracuje, przerwa na rurce fermentacyjnej jest niewielka bo około 17 sekund .
Na dole jest gruba 2-3 cm warstwa białego osadu , a winko ślicznie się klaruje ( zrobiłęm próbę na kieloszku i po 24 h nic się nie osadziło ) .
1. Czy cały cukier jest już przerobiony? Czy to nie za szybko to BLG spadło ?
2. Czy mam juz obciągnąć to wino z nad osadu i wywalić juz rodzynki czy jeszcze niech to tam siedzi?
3. Proszę o radę jak dalej postępować ( temperatura w pomieszczeniu )
4. Co z drożdżami bo on nadal pracują - jak je ubić ? ile dodać piro bo są różne opinie?
1. Cały cukier zostanie przerobiony gdy blg spadnie do ok minus 3,5, wtedy będziesz miał trochę ponad 12%. Drożdże, których użyłeś to bayanusy, one potrafią szybko przerabiać cukier.
2. Nie, jeszcze nie zlewaj, jak sam pisałeś wino jeszcze pracuje, poczekaj aż przerobi resztę cukru. Nastaw ma niecałe 2 tyg więc nic mu nie grozi.
3. Na razie trzymaj w temp pokojowej, jak zlejesz to możesz do chłodniejszego.
4. Ważna kwestia, o której nie napisałeś to jakie ma być to wino? Wytrawne/pół, pół/słodkie? Jeśli wytrawne to możesz dodać z 0,5 grama piro na 10l dla stabilizacji wina. Jeśli chcesz słodsze to będzie problem, bo Fermivin PDM są odporne na piro i ciężko je ubić przy tak niskim dla nich %, a jak już to dawka gdzieś 3-4g/10l.
Generalnie chciałem półwytrawne, myślałem ze później ewentualnie dosłodzę ale ono pewnie ma duże ryzyko że ruszy po raz kolejny .
Pytanie za 100 punktów jeśli dodam piro to zatykam to normalnie korkiem w rurką? Ile to winko wtedy musi postać aby nie był wyczuwalny smak i zapach piro?
Tak te drożdże są odporne na piro:diabelek: a 3-4 g\\10l myślę że będzie ok w winko trochę w baloniku poleżeć będzie musiało 5 tyg...........;)
Jak tak po prostu dosłodzisz to ruszy na pewno. Jak dosłodzisz razem z siarką to jest szansa, że je ubijesz, a jak długo będzie czuć piro? Szczerze nie mam doświadczenia w tej kwestii ale tak bardziej z obserwacji forum i pojawiających się tutaj informacji, to myślę, że 2-3 miesiące. Chociaż, tak jak pisałem mogę nie mieć racji, mam nadzieje, że inni użytkownicy mnie poprawią jeśli się mylę:)
Wielkie dzięki za pomoc - pomyśle potem o tym siarkowaniu jak posmakuje tego co się zrobiło ;) Tak naprawdę to taki nastaw na próbę 5 l może jak zrobię więcej to wtedy zrobię siarkowanie albo muszę poszukać drożdży na mniejszy % aktywnych bo jeszcze nie czuję się na siłach na takie tradycyjne no i aktywne te Fermivin PDM są banelne w obsłudze dla amatora, a teraz potrzymam je w tej damiei będe degustował na bieżąco ;
A co myślicie o nastawieniu w przyszłości takiego samego winka tylko z drożdżami o niższej tolerancji na alkohol np 13 % bo takie znalazłem (Drożdże winiarskie Saint Georges (10g) )
Czy wtedy po przerobieniu cukru wystarczy niewielkie siarkowanie ( albo też wcale) aby zabić resztę drożdży i będzie szło to dosłodzić bez ryzyka ruszenia?
Jak nastawisz wino na drożdżach o niższej tolerancji na alkohol to logiczne, że wyciągną niższy procent niż np. wspomniane wyżej Bayanusy. Pamiętaj jednaj, że te 13% jest umowne, w zależności od warunków mogą wyciągnąć np 12% albo 14%. No i jak drożdże będą się zbliżały do maksymalnego dla siebie procentu to wtedy łatwiej je ubić, bo w dużej mierze zawartość alkoholu je zabije a piro tylko dokończy dzieło zniszczenia:diabelek:
To jak je ubić nie siarkując i nie osiągając maksymalnego pułapu jeśli chodzi o % ?
Zrobiłem na nich śliwkowe,czy po przerobieniu całego cukru i odstawieniu wina one umierają po jakimś czasie z braku pożywienia?
Nie licz na to. Ja zrobiłem też kilka win na tych drożdżach i one mają mega wysoką tolerancje na alk - wiec albo dociagaj do tego procentu chyba około 18 % :) albo próbuj pasteryzacji wina lub mega dawka piro - można tez dodać spyrytusu ale to też podniesie procent . Czas tu nic nie zmieni - mam dwie butelki takiego winka ostanio próbowałem i drożdże nadal aktywne i czekają na kolajną patkę cukru
Raczej śliwkowego bym nie chciał dociągać do 18% w planach miałem 15.
Piro bardzo niechętnie ale raczej będzie konieczne.
Problem polega na tym ze piro może niewele zdziałać - kiedyś też czytałem o ubiciu tych drożdży i tam wchodziły w grę końskie dawki ;) Ale powodzenia
A ja przy 15% ubiłem, bodajże 3 g na 10 litrów.
U Ciebie bez piro też się nie obejdzie, chyba, że zrobisz wytrawne. Zjedzą cukier i pójdą spać - czyhając, że może jakiś cukier im wrzucisz :-D
A jak to jest z odpornością na niskie temperatury?
W wysokich giną, a jakby je przemrozić(oczywiście nie w szkle) ?
Niska temperatura pomaga niekiedy w klarowaniu opornych trunków. Drożdżom jednak krzywdy tym nie zrobisz...:)
(27-11-2012, 21:28)Franzz4 napisał(a): [ -> ]muszę poszukać drożdży na mniejszy % aktywnych bo jeszcze nie czuję się na siłach na takie tradycyjne no i aktywne te Fermivin PDM są banelne w obsłudze dla amatora;

W takim razie proponuję Fermicu LS2 lub VR5(w zależności od wina) dość szybko przerabiają cukier, a po tym dość szybko padają z głodu, więc wystarczy sypnąć odrobinę piro dla pewności i włala !!!
Zaraz, zaraz. VR5 mają tolerancje do ok 15%, a LS2 (Bayanusy) do 16%, więc nie wiem czy możemy zaliczyć je do tych "słabszych"?
LS2 ciągną do 17% a VR5 do 16%+, przynajmniej w moich winach :) nie są to nisko alkoholizujące drożdże.
Czy ktoś z forumowiczów stosował drożdże ENOVINI i z powodzeniem ubił bayanusy piro? Mam młode wino wytrawne 15% z wiśni. Zastanaiwam się czy zotawić wytrawne i darować sobie końskie dawki piro czy zaryzykować i sypnąć im 10g (30l wina ). Wolałbym trochę słodsze to wino - wtedy byłoby przepyszne ( teraz trochę wykrzywia twarz ).
Tak gwoli informacji - to oczywiście zależy od konkretnego szczepu drożdży, ale dla więszości drożdży saccharomyces bayanus będących w dobrej kondycji, dawka śmiertelna wolnego SO2 przekracza 350 mg/l - co oznacza ok. 7 g piro na 10 l wina - osobiście nie radzę :(
Ok rozumię. A czy mala dawka piro w przypadku mojego wina ma jakiś sens? Stabilizacja mikrobiologiczna?
Jeśli do ubicia drożdży to nie za bardzo, jeśli dodatek antyoksydacyjny to tak.
Ile piro dodać, żeby ubić te drożdże? Dodałem 1,5 g na 10 l i pracują...

http://ogrodniczowiniarski.pl/pl/p/Drozd...RMIVIN/546
(30-07-2016, 09:07)dakos napisał(a): [ -> ]Ile piro dodać, żeby ubić te drożdże? Dodałem 1,5 g na 10 l i pracują...

http://ogrodniczowiniarski.pl/pl/p/Drozd...RMIVIN/546

Na te drożdże powinno to wystarczyć.
(30-07-2016, 11:03)vanKlomp napisał(a): [ -> ]
(30-07-2016, 09:07)dakos napisał(a): [ -> ]Ile piro dodać, żeby ubić te drożdże? Dodałem 1,5 g na 10 l i pracują...

http://ogrodniczowiniarski.pl/pl/p/Drozd...RMIVIN/546

Na te drożdże powinno to wystarczyć.

No nie koniecznie. Wszystko zależy od tego jaka jest ich aktualna kondycja, czyli ile jest % w tym w czym żyją. Inaczej będą wyglądały w nastawie wytrawnym z 10% a inaczej w 14% z cukrem resztkowym.
Może to że pracują dalej świadczy o zwietrzałym piro.
Stron: 1 2