Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Półtorak
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam!
Czy ktoś na forum robił (i udało mu się zrobić) półtoraka?
Jeśli tak, to jakie mieliście blg startowe i do ilu udało się zejść?
Witam,
ja mam przyjemność co roku nastawiać 10L miodu półtoraka. BLG takiego modu trudne jest do ustalenia, ale waha się pomiędzy 56 a 65 BLG w zależności od rodzaju użytego miodu. Ze względu na olbrzymią trudność z przerobieniem takiej słodkości przez drożdże, dobrym pomysłem jest sposób na dodawanie miodu partiami podczas fermentacji. Ja osobiście dodaję miód na jeden raz. Kłopoty sprawiają drożdże i nawet mocna i łakoma "matka" nie daje gwarancji na dobrą fermentacje i trzeba robić restart na mocniejszych drożdżach. NIe należy zaniedbywać dodania pożywki dla drożdży zawierającej azot, fosfor, witaminę B1 i mikro- i makro elementy. Generalnie do półtoraka należy podchodzić z wielką cierpliwością. Miód o tak dużej zawartości cukru będzie fermentował niezwykle długo. Pierwsze zlanie wykuję około trzech lat po nastawieniu. następne po pięciu lub sześciu. Muszę się przyznać, ze nawet po 10 latach mam lekki osad w miodzie. Nie wiem jak się go pozbyć a nie chcę używać chemii. Po prostu po otwarciu butelki, przelewam ostrożnie miód do karafki. Mój najstarszy miód datuje się na 1996 rok i jest przepyszny, chociaż bardzo słodki.
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź! Już myślałem że nikt się nie zgłosi...

Mógłbyś się podzielić jakimiś szczegółami?
Jakich drożdży używasz? Domyślam się że g995?
Jak je hartujesz? Jak dużą przygotowujesz MD?
Do ilu blg Ci schodzi, lub jaki osiągasz orientacyjnie %?
Ile pożywki dajesz? Max dawki czyli 1g/l DAFu i 1g/l Kombi/Activit?
Będę bardzo wdzięczny za opis, i pewnie nie tylko ja:)

(06-02-2013, 11:02)bart3q napisał(a): [ -> ]Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź! Już myślałem że nikt się nie zgłosi...

Mógłbyś się podzielić jakimiś szczegółami?
Jakich drożdży używasz? Domyślam się że g995?
Jak je hartujesz? Jak dużą przygotowujesz MD?
Do ilu blg Ci schodzi, lub jaki osiągasz orientacyjnie %?
Ile pożywki dajesz? Max dawki czyli 1g/l DAFu i 1g/l Kombi/Activit?
Będę bardzo wdzięczny za opis, i pewnie nie tylko ja:)



- g995 sie nadają.
- dawka drożdży musi być znacznie zwiększona, o ile pamiętam 1.6 do nawet 2g na litr
- proponuję wyjść od trójniaka i w 2-3 partiach zagęszczać
- drożdże proponuję zahartować, nie chodzi tu o alk ale o poziom cukru (nawet jeśli zaczniesz od trójniaka to i tak część padnie, wiec lepiej je nieco przyzwyczaić do wysokiego poziomu cukrów)
- temperatura fermentacji 16-18 C (tu raczej nie ma przebacz), jak się da bez wahań -> piwnica + mało światła
- konieczne monitorować poziom PH, w początkowym stadium fermentacji nawet co 2 dni (prawdopodobnie bez węglanu potasu się nie obejdzie). Na samym starcie proponuje dodać 2.5g na 10l.
- uzbroić sie w cierpliwość, myślę ze fermentacja może potrwać 2-3 miesiące nawet.
- Blg końcowe (tu nie iestem pewien na 100%) wypadnie na poziomie 18-23 (niech ktoś sprostuje jak by co)
- ja bym sycił miód pod 1.5raka, ułatwi to fermentację. (20 min gotowania spokojnie wystarczy)
- miodek mieszamy (koniecznie) 3-4 razy dziennie, nawet więcej jak dasz rade.
- miodek dobrze napowietrzyć przed rozpoczęciami fermentacji, czynność można powtarzać kilka razy (na początku)

Ps nie robiłem jeszcze 1.5raka ale jak bym robił to właśnie tak.
:diabelek:
(06-02-2013, 10:47)Yabber napisał(a): [ -> ]Kłopoty sprawiają drożdże i nawet mocna i łakoma "matka" nie daje gwarancji na dobrą fermentacje i trzeba robić restart na mocniejszych drożdżach.
Może i głupie pytanie, ale nie lepiej od razu zacząć od tych mocniejszych?
(06-02-2013, 14:40)iridius napisał(a): [ -> ]....

- Blg końcowe (tu nie iestem pewien na 100%) wypadnie na poziomie 18-23 (niech ktoś sprostuje jak by co)
- ja bym sycił miód pod 1.5raka, ułatwi to fermentację. (20 min gotowania spokojnie wystarczy)

.......

Skąd Ci się wzięło 18 - 23 Bllg, to bardzo optymistyczna wersja nawet dla dwójniaka, dla półtoraka jest znacznie więcej. Powiedzmy że początkowe to 60 Bllg (777 g/l) a drożdże wykazały się i zrobiły 18% (306 g/l) to zostaje 471 g/l a to około 40 Bllg
To jest matematyka i nie da się tego przeskoczyć. Jeśli masz końcowe Bllg 18 to albo nie robiłeś półtoraka albo masz drożdże które wyrobiły ponad 30 %. Chętnie kupie takie drożdże.


A ja bym nie sycił. Praktyka nie potwierdza, że miody nie sycone stwarzają więcej kłopotów niż sycone. Kiedyś może tak ale kiedyś inaczej pozyskiwano miód, miał więcej "zanieczyszczeń" typu wosk, pierzga, jaja, czerw itp.
Iriduis skoro nie robiłeś to skąd wiesz że g995 się nadają? A może tak ekstremalnie wysokie stężenie cukru im szkodzi?
Tak samo zagęszczanie od trójniaka - wg mnie bez sensu. Nawet domiodzanie dwójniaka, który dojdzie do 18% da nam półtoraka 12% i potężny szok cukrowy dla drożdży (skok z 20 do mniej więcej 47 blg).
Nie mówić o końcowym blg, który Boulli Ci wyjaśnił.

Wg mnie uzyskanie pomyślnie odfermentowanego półtoraka jest niemożliwe - zbyt duże stężenie cukru i alkoholu jednocześnie, nie ma szans że drożdże to wytrzymają. Komercyjne półtoraki to tak naprawdę dwójniaki, dodatkowo wzmacniane spirytusem. W internecie nie znalazłem ani jednego pomyślnie wykonanego półtoraka. Jestem w stanie przyjąć półtoraka, który był robiony wg proporcji objętościowych z miodu o dużej zawartości wody, jednak jego blg będzie w okolicy górnej granicy dwójniaka.
Wiem, że np. czysty miód potrafi zafermentować, jeśli zawiera zbyt dużo wody, lub wpadnie do niego gdzieś kropelka. Jednak nie odfermentuje on do rozsądnych %, tylko do góra kilku %. A i to nie w całej objętości, tylko w części, gdzie jest dużo wody.

Założyłem ten temat, aby przekonać się, czy moje przypuszczenia są słuszne. Na razie odpowiedziała jedna osoba, mówiąc bardzo rozsądnie, jednak nie wiadomo jak głęboko ten półtorak odfermentował. Bo jeśli to 10%, to to dla mnie nie jest półtorak.

Z tych, co są w sklepach, piłem wszystkie, albo większość i żaden, z wyjątkiem Rex Honestus'a w jakimś stopniu, półtoraka nie przypominał. Są trunki podobne: sherry PX, bardzo gęste tokaje aszu i eszencia, ale właśnie to powinno być cechą wspólną, gęste i bardzo, bardzo słodkie, właściwie syrop.
A domowego półtoraka piłeś? Kto takie cuda robi, masz jakiś namiar?
Też piłem Rex Honestusa, sugerując się Twoją opinią że to jedyny półtorak który warto kupić. Osobiście mi do smaku nie przypadł, ale ja nie lubię miodu gryczanego,a on jest głownie z niego zrobiony.
(06-02-2013, 15:07)Boullii napisał(a): [ -> ]
(06-02-2013, 14:40)iridius napisał(a): [ -> ]....

- Blg końcowe (tu nie iestem pewien na 100%) wypadnie na poziomie 18-23 (niech ktoś sprostuje jak by co)
- ja bym sycił miód pod 1.5raka, ułatwi to fermentację. (20 min gotowania spokojnie wystarczy)

.......

Skąd Ci się wzięło 18 - 23 Bllg, to bardzo optymistyczna wersja nawet dla dwójniaka, dla półtoraka jest znacznie więcej. Powiedzmy że początkowe to 60 Bllg (777 g/l) a drożdże wykazały się i zrobiły 18% (306 g/l) to zostaje 471 g/l a to około 40 Bllg
To jest matematyka i nie da się tego przeskoczyć. Jeśli masz końcowe Bllg 18 to albo nie robiłeś półtoraka albo masz drożdże które wyrobiły ponad 30 %. Chętnie kupie takie drożdże.


A ja bym nie sycił. Praktyka nie potwierdza, że miody nie sycone stwarzają więcej kłopotów niż sycone. Kiedyś może tak ale kiedyś inaczej pozyskiwano miód, miał więcej "zanieczyszczeń" typu wosk, pierzga, jaja, czerw itp.



heh ok ok nie robiłem ale przeczytałem całe froum (cała, powaga) i nie tylko te :P
Generalnie chyba nie ma mocniejszych drożdży niż g995, dodatkowo mają świetną tolerancje na niskie temperatury, które to są dość ważne przy fermentacji w trudnych warunkach, im zimniej tym fermentacja zwalnia a drożdże mają więcej czasu na adaptację do narastającego stopniowo % alk, dodatkowo lubią każdy cukier.

Słyszałem o wyrabianiu na nich nawet 21%, 22% alk (rekordziści ofc) a to by oznaczało iż przerobili o ile dobrze liczę ~ 36 blg co przynajmniej teoretycznie przy blg początkowym półtoraka 57 daje możliwość wyrobienia 21-23 blg końcowego ^^ ok wiem że to teoria i pewnie nieosiągalna ^^ ale jak pisałem "nie jestem pewien", wiec dzięki za korektę
Witam,
moje półtoraki schodzą do około 32-40 blg. Nie mam miernika który na raz ogarniał by taki pomiar, dlatego stosuję pomiar w ten sposób, że dolewam miarę wody o objętosci takiej samej jak próbka np: 100ml miodu i 100ml wody.
Na pierwotny nastaw brzeczka jest nie sycona a drożdże typu zamojski do win słodkich i miodów. Matkę hartuję stopniowo podnosząc ilość miodu w MD. Jeżeli miód nie wystartuje prawidłowo lub po kilku dniach "stanie", to brzeczkę sycę, dolewając około litra wody na 10 litrów brzeczki. Do tak przygotowanej brzeczki dodaję uwodnione bajanusy G995 lub IOC. Podczas uwadniania dodaję dużą łyżkę miodu. Nie zapominamy o Activicie do nastawu.
(06-02-2013, 17:22)bart3q napisał(a): [ -> ]A domowego półtoraka piłeś? Kto takie cuda robi, masz jakiś namiar?
Też piłem Rex Honestusa, sugerując się Twoją opinią że to jedyny półtorak który warto kupić. Osobiście mi do smaku nie przypadł, ale ja nie lubię miodu gryczanego,a on jest głownie z niego zrobiony.
Jak na razie nikt się nie chwalił, że ma takowy=w sensie, gotowy do degustacji, bo odfermentował swoje, odleżakował swoje i można nieśmiało pić. Tak, RH jest mocno gryczany, ale czy jest de facto prawdziwym półtorakiem z miodu i minimum wody, to jednak obawiam się, że nie. "Półtoraki" typu Jadwigi etc są zbyt wodniste i pofałszowane. Produkcja prawdziwego półtoraka jest taka jak wytworzenie prawdziwego porteru angielskiego typu entire butt-w warunkach domowych jak najbardziej, ale oficjalnie zbyt wielka niewiadoma i zbyt duże zamrożenie kapitału.
(06-02-2013, 17:39)iridius napisał(a): [ -> ]........

Słyszałem o wyrabianiu na nich nawet 21%, 22% alk (rekordziści ofc) a to by oznaczało iż przerobili o ile dobrze liczę ~ 36 blg co przynajmniej teoretycznie przy blg początkowym półtoraka 57 daje możliwość wyrobienia 21-23 blg końcowego ^^ ok wiem że to teoria i pewnie nieosiągalna ^^ ale jak pisałem "nie jestem pewien", wiec dzięki za korektę


Nie przelicza się bezpośrednia % na Bllg. Różnica 20 Bllg między 40 a 60 to nie tle samo gram cukru co między 10 a 30 . Proponuję dalej czytać a udzielać rad po nabyciu praktyki.
Iridius całe forum przeczytałeś, ale chyba bez zrozumienia, przeczytaj raczej co Ci wyżej Boulli napisał.
1blg to 10g//kg a nie 10g/l.

Yabber do pomiaru powinieneś rozcieńczać wagowo a nie objętościowo, to daje ładnych kilka blg różnicy. Ale i tak jestem w szoku.

Te g995 dodajesz bezpośrednio po uwodnieniu do brzeczki? Bez hartowania?
DAF dodajesz? Ile Activitu?
(06-02-2013, 18:05)bart3q napisał(a): [ -> ]Iridius całe forum przeczytałeś, ale chyba bez zrozumienia, przeczytaj raczej co Ci wyżej Boulli napisał.
1blg to 10g//kg a nie 10g/l.

Yabber do pomiaru powinieneś rozcieńczać wagowo a nie objętościowo, to daje ładnych kilka blg różnicy. Ale i tak jestem w szoku.

Te g995 dodajesz bezpośrednio po uwodnieniu do brzeczki? Bez hartowania?
DAF dodajesz? Ile Activitu?



Bart3q jeśli chodzi o czytelnie bez zrozumienia, to bardzo proszę przeczytaj moje posty jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem, i pokaż mi gdzie pisałem o przeliczaniu objętościowym a nie wagowym (to wiedza podstawowa).


Boullii dziwię się iż doświadczeniu forumowicze którzy ponoć potrafią czytać ze zrozumieniem, piszą po przeczytaniu mojego prosta:
"Nie przelicza się bezpośrednia % na Blg" a gdzie ja niby że przeliczyłem „bezpośrednio”? zapewniam Cię ze czytałem ze zrozumieniem To Zacne Forum, dowiedziałem się o czymś takim jak korekty na nie cukry i alkohol, parę ładnych lat temu, kiedy to zaczynałem się interesować tematem wyrobu win domowych.

OK ja rozumiem ze mając tu 3 posty nie jestem dla Was ekspertem, ale i wale być nie próbuje, może mój błąd że pomoc chciałem w temacie w którym nikt od dłuższego czasu nie chciał sie wypowiedzieć, i nie sądziłem że zjawisko fali tu również obowiązuje. Wiec chyba jednak wrócę do biernej obserwacji.

Pozdrawiam

Iridius:
Ja napisałem:
Cytat:Iridius całe forum przeczytałeś, ale chyba bez zrozumienia, przeczytaj raczej co Ci wyżej Boulli napisał.
1blg to 10g/kg a nie 10g/l.

Yabber do pomiaru powinieneś rozcieńczać wagowo a nie objętościowo, to daje ładnych kilka blg różnicy. Ale i tak jestem w szoku.

Te g995 dodajesz bezpośrednio po uwodnieniu do brzeczki? Bez hartowania?
DAF dodajesz? Ile Activitu?

Jak widzisz część o przeliczaniu objętościowym była skierowana do Yabbera, nie do Ciebie. Chyba jasno to napisałem, a Ty niedokładnie przeczytałeś.

(07-02-2013, 13:07)iridius napisał(a): [ -> ]Boullii dziwię się iż doświadczeniu forumowicze którzy ponoć potrafią czytać ze zrozumieniem, piszą po przeczytaniu mojego prosta:
"Nie przelicza się bezpośrednia % na Blg" a gdzie ja niby że przeliczyłem „bezpośrednio”? zapewniam Cię ze czytałem ze zrozumieniem To Zacne Forum, dowiedziałem się o czymś takim jak korekty na nie cukry i alkohol, parę ładnych lat temu, kiedy to zaczynałem się interesować tematem wyrobu win domowych.
Tutaj:
(06-02-2013, 17:39)iridius napisał(a): [ -> ]Słyszałem o wyrabianiu na nich nawet 21%, 22% alk (rekordziści ofc) a to by oznaczało iż przerobili o ile dobrze liczę ~ 36 blg

Żadnego zjawiska fali tu nie ma. Jednak kiedy piszesz takie rzeczy:
(06-02-2013, 17:39)iridius napisał(a): [ -> ]przeczytałem całe forum (cała, powaga) i nie tylko te
A później piszesz:
(06-02-2013, 14:40)iridius napisał(a): [ -> ]ja bym sycił miód pod 1.5raka, ułatwi to fermentację.
(06-02-2013, 14:40)iridius napisał(a): [ -> ]Blg końcowe (tu nie iestem pewien na 100%) wypadnie na poziomie 18-23 (niech ktoś sprostuje jak by co)
A później po uwagach Boulliego że spadek do 18 blg oznaczałby 30% alkoholu dalej brniesz:
(06-02-2013, 17:39)iridius napisał(a): [ -> ]21%, 22% alk (rekordziści ofc) a to by oznaczało iż przerobili o ile dobrze liczę ~ 36 blg

To pokazujesz, że niektóre rzeczy, o których dużo było na tym forum, są Ci obce.
Nie można przeliczać blg na alkohol, szczególnie w gęstych nastawach!

Cytat:OK ja rozumiem ze mając tu 3 posty nie jestem dla Was ekspertem, ale i wale być nie próbuje, może mój błąd że pomoc chciałem w temacie w którym nikt od dłuższego czasu nie chciał sie wypowiedzieć, i nie sądziłem że zjawisko fali tu również obowiązuje. Wiec chyba jednak wrócę do biernej obserwacji.
Nie chodzi o ilość postów, ani o to jak długo jesteś na forum. Chodzi po prostu o to, że chwalisz się sporą wiedzą, a walisz proste błędy. Przez to reszta rad które udzieliłeś jest niewiarygodna, a brzmią sensownie. Zamiast przechodzić do obserwacji, uzupełnij wiedzę o obliczaniu %, i wtedy udzielaj porad w tym zakresie, zamiast niepotrzebnie się unosić.
Witam,
osobiście kupuję w WinoHobby odżywkę "Nutriferm Start" i stosuję według przepisu na trudne nastawy + 5%.
Drożdże dodaję niemalże po uwodnieniu z tym że, jak już wspominałem, dodaję miód podczas uwodniania. Raczej nie przekraczam znacząco czasu od uwodnienia do dolania do brzeczki. Tyle, że ten sposób jest awaryjnym w przypadku restartu. Na pierwszą próbę idą drożdże Zamojskich Johhanizberg M/ cośtam. Trzymam się ściśle przepisu na MD z tym, że matke przetrzymuję nieco dłużej zwiększając ilość miodu. Kolejną uwagą dotyczącą MD jest temperatura. Po tym jak matka ruszy, staram się obniżyć temperaturę w której matka się "hartuje". Czytałem gdzieś, że jak MD popracuje w niższej temperaturze niż temp. 15-17C, to jet bardziej zachłanna. Przyznam się, iż tylko 2 na 5 nastawów startuje w pierwszej fazie. W tych 3 przypadkach trzeba restartować. Jak wspomniałem wcześniej w takim przypadku sycę brzeczkę przed restartem.
Otworzyliśmy kolejnego Rex Honestus'a-2011, trochę wodnisty przy nalewaniu, podbity czymś cukrowym, bo miodem pachnie, ale w smaku więcej kwaskowatości i słodkości, ale żadne nie pochodzi od miodu. Ta partia jest rozczarowująca, bo nie ma się czym delektować, tylko wypić ten jeden kubeczek na aperitif, na wstęp i tyle.
Witam,

Sugerując się postami Yabbera i iridiusa postanowiłem nastawić półtoraka, który to chodził mi od pewnego czasu po głowie.
Wybór padł na półtoraka kasztelańskiego wg przepisu z książki A. Cerskiego (3 l miodu, 1,5 l wody, 15 g liści selera, 5 g chmielu, pół strąka wanilii, 20g kwasku cytrynowego, którego na razie pominąłem oraz MD z pożywką).
Użyłem drożdży G-995 Bayanus w znacznie zwiększonej dawce (2g/ l miodu, czyli 9g drożdży uwodnione w 90 ml wody). W międzyczasie syciłem miód z wodą i przyprawami. Po zakończeniu sycenia usunąłem przyprawy, a brzeczkę wlałem do gąsiora, odlewając 1/3 szklanki. Blg wyniosło 59, brzeczka była niesamowicie gęsta, tylko niewiele rzadsza od płynnego miodu. Odlaną do szklanki brzeczkę wystudziłem w kąpieli wodnej do temperatury drożdży i wlałem do buzujących bayanusów, aby je zahartować. Po trzech godzinach odlałem z brzeczki 2/3 szklanki i powtórzyłem operację, a po kolejnych trzech godzinach dodałem do "MD" jeszcze szklankę brzeczki. Zostawiłem drożdże pod przykryciem na noc; nad rankiem miła niespodzianka - bayanusy jeszcze żyją. Rozpuściłem pożywki (4,5 g fosforanu amonu + 4,5 g pożywki Activit) w nastawie i dodałem "MD". Właśnie mija 14 godzina od dodania drożdży, półtorak pracuje powoli, ale stabilnie, po wymieszaniu balonu bulkanie z rurki fermentacyjnej przyspiesza, widać też ulatniający CO2 i czuć zapach fermentacji.
Za jakiś czas zdam relację jak drożdżom idzie praca.
Pozdrawiam :)
No to "see you ten years" i powodzenia.
11 dni później...
Półtorak ciągle fermentuje, choć bardzo powoli. Gęstość nadal jest ogromna, po potrząśnięciu gąsiorem piana pojawia się dopiero po 20 sekundach. Pierwszy raz widzę tak powoli ulatniający się CO2 :). Sprawdziłem ponownie bailing, z 59 pkt spadło na razie do 51. Nieduży spadek, ale ważne, że w ogóle spada.
Dla porównania tempa fermentacji nastawiłem w tym samym dniu dwójniaka (blg startowe = 48). Dzisiaj wynosi już 30; wygląda na to, że półtorak fermentuje niemal dwa razy wolniej od dwójniaka.
Pozdrawiam,
PS
Właśnie wrócilem z Sandomierza i w kawiarni "Lunch Cafe" na ulicy Opatowskiej trafiłem na propozycję posmakowania za jedyne 9 PLN-ów trzech rodzajów miodów sandomierskich. Piłem trójniaka, dwójniaka i półtoraka sandomierskiego. Za takie pieniądze warto było. Gorąco polecam. Chciałem kupić półtoraka sandomierskiego w sklepie, ale cena 85 PLN-ów za butelkę mnie odstraszyła. Za to piłem wina z winnicy Płochockich. Całkiem przypadkowo trafiłem na wernisaż-zakończenie Konkursu Biżuterii Autorskiej Krzemień Pasiasty-Kamień Optymizmu. I tak to "na krzywy ryj" walnąłem kilka lampek wina. Miłe miasto :D
Paul i jak tam Twój półtorak? Mierzyłeś mu może Blg ostatnio?
Witam,
i jak Paul się czuje twój półtorak? Pochwal się.
Witam,

Sporo czasu minęło od kiedy ostatni raz tu pisałem. :)

Półtorak przez te cztery lata nieco odfermentował, a jego BLG spadło z początkowych 59 do 40, czyli jakiś alkohol tam pewnie powstał. Na razie miodek po czterech latach wciąż jest bardzo słodki, ale nie jest już takim typowym ulepkiem.  Poza tym dzięki spadkowi poziomu cukru do głosu doszły przyprawy, czyli głównie seler i chmiel (tak sądzę) - jest wyczuwalny taki specyficzny aromat. Do tego miód ma barwę ciemnobursztynową, jest klarowny i zachowuje się jak ciecz, a nie jak lekko rozwodniony miód. W ubiegłym roku zlewałem go znad osadu, którego trochę było.

Po przeliczeniu różnicy BLG na wyprodukowany alkohol wyszło mi, że miód ma 14% z hakiem. Trochę grzeje, fakt, ale nie jest to chyba szczyt możliwości bayanusów. Mam w planach wykonać jeden restart na uprzednio zahartowanych drożdżach, zlać miód znad osadu za dwa lata, a potem dać mu dojrzeć tak, aby w 2023 półtorak odleżał te 10 lat. :)
Pozdrawiam,
Paweł
Stron: 1 2